BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
12/03/2018
Praktyka kliniczna niesie codziennie nowe wyzwania. Praktyka kliniczna to ciągłe doskonalenie, samokształcenie, zdobywanie doświadczenia. Kiedy jako młodzi lekarze zaczynamy leczyć, pełni wiedzy wyniesionej ze studiów i silnej potrzeby psychicznej niesienia pomocy, wchodzimy w okres (trochę niebezpieczny) nieuzasadnionej pewności. To dosyć powszechne zjawisko postrzegania świata w wyraźnych czarno-białych barwach, oceniania wszystkiego dookoła w systemie zero-jedynkowym. I nie ma się co zżymać – to atrybut młodości naładowanej energią i wiedzą (często niestety teoretyczną).
Wraz z upływem lat i zdobywanym doświadczeniem z czarno-białej rzeczywistości przechodzimy coraz głębiej w różne odcienie szarości. Widząc coraz więcej przypadków, które nijak nie przystają do „klasyki gatunku”, zaczynamy wątpić, jesteśmy już ostrożniejsi. To bardzo dobry objaw, bo wynika paradoksalnie z naszej większej wiedzy i doświadczenia. Ten, kto więcej wie, ma większe wątpliwości. Wchodzimy w okres uzasadnionej (wiedzą i doświadczeniem) niepewności. W tym stadium, abyśmy nie popadli w kompleksy, potrzebni są nam światli, dojrzali właściciele, którzy naszą niepewność odbierają jako wynik posiadanej wiedzy, a nie ignorancji (niestety wielu właścicieli chce mieć lekarza, który wie wszystko na 100%).
Muszę niestety zmartwić Koleżanki i Kolegów – ten stan uzasadnionej niepewności wraz z coraz większą wiedzą i doświadczeniem cały czas się pogłębia i wcale nie przechodzi w kolejny etap niepewności nieuzasadnionej. Dochodzimy jednak do etapu, kiedy to uzasadnienie niepewności jest coraz mniejsze, chociaż uchwycenie tego momentu w naszym życiu zawodowym jest bardzo trudne, praktyka stawia bowiem przed nami każdego dnia nowe wyzwania. Nadchodzi jednak taki czas, kiedy możemy powiedzieć: „Wiem już dużo, wszystkiego nie będę wiedział nigdy, nie mogę być ciągle niepewny”. Możemy z całą pewnością przyznać się, że czegoś nie wiemy, możemy się do tego przyznać głośno, z całą odpowiedzialnością. Syci wiedzy i doświadczenia, dochodzimy do etapu uzasadnionej pewności niewiedzy, o której nie wstydzimy się mówić. Proszę mi wierzyć, że taka postawa przez wielu właścicieli traktowana jest jako jeszcze większa wiarygodność lekarza i bardzo dobrze odbierana.
WpD stara się, przez publikowanie szerokiego zakresu tematycznego artykułów, ułatwić lekarzom praktykom codzienną pracę, przekazywać nie tylko suchą wiedzę, ale także doświadczenie innych. Mam nadzieję, że w ten sposób uda się skrócić okres uzasadnionej niepewności, a wielu z nas stanie się lekarzami wiarygodnymi dla właścicieli i ich zwierząt.