BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
22/10/2018
Kiedy czytamy lub słyszymy opis jakiejś choroby, zapoznajemy się z mechanizmami prowadzącymi do ujawnienia się objawów klinicznych i laboratoryjnych i słyszymy o konsekwencjach ogólnoustrojowych, często padają określenia: zaburzenia równowagi kwasowo-zasadowej, kwasica, zasadowica, metaboliczna, oddechowa, kwasica mleczanowa itp. Kiedy zapytamy: czy tej chorobie towarzyszy kwasica, czy zasadowica, a może są to zaburzenia mieszane? – padają odpowiedzi często poprawne, rzadziej zbliżone do poprawnych, a niekiedy po prostu „nie wiem”.
Paradoksalnie, ta ostatnia odpowiedź jest najbliższa prawdy, ponieważ zaburzenia równowagi kwasowo-zasadowej, rozpoznane na oko, niestety dosyć często nie pokrywają się z dynamiczną rzeczywistością lub są do niej tylko nieznacznie przybliżone.
Dlaczego tak się dzieje? Dlatego, że boimy się wykonywać badanie równowagi kwasowo-zasadowej i interpretować jego wyniki, a co najważniejsze – ściśle przestrzegać zaleceń w jej wyrównywaniu, stosując odpowiednio dobrane płyny i układając ich skład według indywidualnych potrzeb pacjenta. Dzieje się tak też dlatego, że wiele podręczników, artykułów opisujących postępowanie z takimi pacjentami, jest napisanych tak, żeby sprawę jeszcze bardziej skomplikować i praktycznie zniechęcić lekarza. Czasami odnoszę wrażenie, że większość piszących sama nie potrafi, poza teoretycznymi wskazówkami, zastosować własnych zaleceń w praktyce.
Rutynowe badanie równowagi kwasowo-zasadowej powinno być integralną częścią postępowania w każdym przypadku pacjentów znajdujących się w bezpośrednim zagrożeniu życia. Brak istotnych informacji praktycznie uniemożliwia dobranie odpowiedniego płynu do nawodnienia, co w wielu przypadkach może pogłębić istniejące już zaburzenia.
W dobie postępującej miniaturyzacji dostępne są już aparaty do oceny równowagi kwasowo-zasadowej przy pacjencie, i to wielokrotnie, ponieważ większość tego rodzaju zaburzeń ma charakter dynamiczny, a nasza interwencja w tych stanach musi być dostosowana do aktualnej sytuacji.
O pełnej ocenie pacjenta, także w zakresie równowagi kwasowo-zasadowej, trzeba pomyśleć już dzisiaj, jeżeli chcemy realizować w pełni zasady dobrej praktyki, szczególnie tam, gdzie konieczna jest całodobowa intensywna opieka nad pacjentem w stanie bezpośredniego zagrożenia życia.