BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
22/10/2018
Różnorodność przypadków w codziennej praktyce lekarza weterynarii sprawia, że każdego dnia musimy wielokrotnie „przestawiać się” z choroby na chorobę – najpierw znać się na skórze, potem na sercu, za chwilę znowu na skórze (ale już innej), by po niej zajmować się wątrobą lub nerkami, i tak na okrągło.
Kiedy przychodzi do nas pacjent, właściciel mówi, że jego pies ma np. biegunkę, i my musimy określić, jaki jest jej charakter, jaki to rodzaj biegunki, jakie mogą być ewentualne jej przyczyny, jakie badania przeprowadzić, żeby potwierdzić nasze podejrzenie, i wreszcie jakie leczenie zastosować. Inaczej mówiąc – to objaw lub objawy są w naszej praktyce na pierwszym miejscu, a ewentualna przyczyna ujawnia się dopiero po długiej, często żmudnej drodze.
Z drugiej jednak strony, żeby tego dokonać (w przypadku naszego psa z biegunką), musimy wiedzieć, jak przebiega np. zewnątrzwydzielnicza niewydolność trzustki, zapalenie okrężnicy, biegunka reagująca na antybiotyki (dawniej przerost flory bakteryjnej jelita cienkiego) itd. Oznacza to, że aby dobrze rozpoznać chorobę, musimy ją znać nie tylko w klasyczny sposób – choroba, przyczyny, objawy, rozpoznanie, leczenie, ale także odwrotnie – objaw, lista rozpoznań różnicowych, najbardziej prawdopodobna choroba (hipoteza), badania dodatkowe, rozpoznanie, leczenie. Takie wzajemnie uzupełniające się postępowanie jest bardzo istotne w codziennej praktyce, a WpD chciałaby wyjść naprzeciw takiemu zapotrzebowaniu.
W oddawanym do Państwa rąk numerze WpD chcieliśmy osiągnąć ten cel, przedstawiając w sympozjum opisane w klasyczny sposób choroby nerek. Pragniemy jednak także zwrócić uwagę – w przypadkach krótkich opisów kazuistycznych – na odwrotne ujęcie – rozpoczynające się od objawów klinicznych.
Zachęcam Państwa do lektury wszystkich artykułów.