BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Stawić czoła strachowi
Karen L. Overall
W drugiej części artykułu pokazujemy lekarzom weterynarii, jak oceniać i łagodzić strach u zwierząt podczas wizyt w gabinecie. Pozwoli to stworzyć lecznice bardziej skoncentrowane na problemach behawioralnych oraz budować silniejsze więzi między właścicielami a ich zwierzętami.
Jeżeli nie przeprowadzasz rutynowej oceny pod kątem powszechnych zaburzeń zachowania u zwierząt – nie jesteś jedyny. W większości lecznic weterynaryjnych brak odpowiedniego podejścia do problemów behawioralnych. Badania naukowe sugerują, że dokonywanie oceny strachu lub lęku podczas każdej wizyty może w dłuższej perspektywie spowodować zmniejszenie odsetka porzucanych zwierząt, a tym samym cierpienia psów i kotów.
W pierwszej części artykułu („Czynnik strachu – czy rutynowe wizyty u lekarza weterynarii mogą przyczynić się do lękliwości pacjenta utrzymującej się przez całe życie?”) omawialiśmy wyniki badań naukowych, sugerujące, że zwykłe wizyty w gabinecie weterynaryjnym, poczynając od pierwszej wizyty kocięcia lub szczenięcia, mogą spowodować zachowania o podłożu lękowym utrzymujące się przez całe życie. Dobra wiadomość: przemiana gabinetu wywołującego strach w przyjazne miejsce, sprzyjające rozwiązywaniu problemów behawioralnych, jest prostsze, niż ci się wydaje.
Lękliwe 10 procent
W badaniu przeprowadzonym na 102 szczeniętach w wieku od 8 do 16 tygodni nagrywano rutynowe wizyty psów w gabinecie weterynaryjnym.1 Podczas każdej wizyty najpierw obserwowano zwierzęta swobodnie poruszające się po gabinecie, następnie przeprowadzano badanie kliniczne na stole do badania, a na koniec poddawano psy różnym zabiegom na podłodze. Autorzy badania na podstawie nagrań określili i sklasyfikowali sygnały oraz zachowania.
Wyniki były zaskakujące. Większość zwierząt zachowywała się w sposób typowy dla ciekawskich i towarzyskich szczeniąt, jednak około 10 procent psów nie wykazywało takich cech. Nie szukały one kontaktu z człowiekiem i nie chciały, by dotykały je osoby pracujące w lecznicy. Druga część doświadczenia, którego wyniki nie zostały jeszcze w pełni opublikowane, obejmowała powtórne badanie tych samych psów w wieku 18 miesięcy, w takich samych warunkach jak poprzednio. Zaobserwowano, że wszystkie szczenięta przejawiające lęk podczas pierwszego badania bały się również jako psy dorosłe, i to w tych samych okolicznościach.2 Ponadto niektóre psy zachowujące się prawidłowo w wieku szczenięcym zaczęły później wykazywać zaburzenia zachowania, między innymi lęk.
Co więc możemy zrobić, aby ograniczyć rozwój tych zaburzeń? Po pierwsze, nauczmy się rozpoznawać zaburzenia zachowania u szczeniąt w taki sam rutynowy sposób (przydatna wskazówka – badanie zajmuje tyle samo czasu niezależnie od tego, czy mamy do d...