BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
21/12/2018
Walka z bólem to obszar niezwykle szeroki i podwójnie ważny. Ból obniża jakość życia i sprawia, że wiele procesów patologicznych staje się trudniejszych do naprawienia. Według definicji ból jest nieprzyjemnym doznaniem nie tylko fizycznym, ale również psychicznym. Tym samym postępowanie przeciwbólowe musi obejmować bardzo szeroki zakres działań.
Z drugiej strony ból jest sygnałem ostrzegawczym. To dzięki bólowi nie wkładamy ręki do ognia, a zwierzę może wykazywać zachowania mylnie odczytywane przez właściciela jako agresywne (strach przed ponownym doznaniem bólowym). I o ile ból ostry często ma swoją zdefiniowaną przyczynę (chorobę), którą powinniśmy leczyć, o tyle ból przewlekły jest de facto chorobą samą w sobie, a więc stanem, który też wymaga ukierunkowanego leczenia.
Kiedy zastanowimy się nad pytaniami najczęściej zadawanymi przez właścicieli podczas wizyt w naszych gabinetach, to uświadomimy sobie, że podczas każdej wizyty padnie przynajmniej jedno z poniższych pytań:
– Czym mam karmić mojego psa/kota?
– Czy coś go boli/czy on cierpi?
Do odpowiedzi na pierwsze pytanie jesteśmy najczęściej nieźle przygotowani, mając chociażby gotowe „recepty” w postaci karm leczniczych. Drugie pytanie natomiast zawiera nie tylko empatyczną chęć pomocy swojemu zwierzęciu, ale przede wszystkim nadzieję, że my umiemy przynieść ulgę w jego cierpieniu, gdyż wiedza właściciela w tym zakresie jest niewielka. Właśnie dlatego musimy potrafić rozpoznać ból i nauczyć tego właściciela, a także umieć dobrać odpowiednie postępowanie w celu zwalczenia/leczenia bólu.
Badania przeprowadzone wśród właścicieli zwierząt w USA wskazały, że jedynie 20% właścicieli psów i 14% właścicieli kotów uznało, że otrzymali od lekarza weterynarii wystarczającą ilość informacji o bólu. Mamy więc do czynienia z właścicielami otwartymi na wiedzę. Lepiej, jeżeli to my będziemy źródłem tych informacji, a nie dr Google albo znajomi. W tych samych badaniach ponad 80% właścicieli zwierząt wyraziło gotowość poniesienia dodatkowych kosztów związanych z walką z bólem swoich psów i kotów. Chcieli jednak mieć pewność, że płacą za rzetelną wiedzę, a nie za eksperymentowanie na żywym organizmie. Warto też uświadomić właścicielom, które z obserwowanych przez nich zachowań zwierzęcia mogą wynikać z bólu, i że zwierzę nie staje się nagle „złośliwe” lub agresywne, że za takimi zmianami zachowania może kryć się BÓL.
A więc powinniśmy rozmawiać z właścicielami o bólu i uczyć jego rozpoznawania, a także cały czas sami uczyć się sposobów jego zwalczania. Myślę, że pomoże nam w tym empatia – nie tylko w stosunku do naszych pacjentów, ale też do ich właścicieli.