BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
23/10/2018
Wakacje się skończyły, chociaż wrzesień cały czas rozpieszcza nas pogodą i nie pozwala zapomnieć pełnych słońca plaż, gór czy co tam najbardziej lubimy. A skoro wakacje już za nami, to czas wrócić do codzienności. Niektórzy, stęsknieni, jeszcze pełni zapału do leczenia, robią to z przyjemnością, inni, bardziej „doświadczeni” w latach – nieco mniej chętnie, a jeszcze innym na samą myśl o powrocie do pracy zbiera się na wymioty.
Ze względu na tych ostatnich, ale nie tylko, zdecydowaliśmy się zamieścić w pierwszym powakacyjnym numerze WpD sympozjum na temat wymiotów. A ponieważ mistrzami w tym zakresie są koty – co znalazło nawet odzwierciedlenie w powiedzeniu „rz...ga jak kot”, rzecz będzie dotyczyła właśnie tego gatunku.
Wymioty u kotów to bardzo poważny i frustrujący problem. Niekiedy trochę go bagatelizujemy, a jak wynika to z zamieszczonych artykułów sympozjum, nie wolno nam tego robić nigdy. W wielu przypadkach spotykamy się u kotów ze stanem, który jest wstępem do wymiotów – nudnościami. Klinicznie objawia się to brakiem łaknienia, kapryśnym apetytem itd. Ponieważ objaw ten, z pozoru całkowicie niecharakterystyczny dla żadnej choroby, a tym samym mogący być zwiastunem każdego schorzenia, jest bardzo niepokojący, pełna diagnostyka zespołu nudności/wymiotów nabiera ogromnego znaczenia.
Mam nadzieję, że artykuły sympozjum poświęconego wymiotom u kotów, wraz z komentarzem prof. Andrzeja Rychlika, pozwolą nam szerzej i głębiej spojrzeć na ten niby nieswoisty, a jednak bardzo istotny objaw i skutecznie z nim walczyć.