BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Artykuł wiodący
Spojrzenie polskiego lekarza weterynarii
dr hab. prof. UP Łukasz Adaszek
Transfuzja krwi jest zabiegiem ratującym życie. W medycynie weterynaryjnej kotów, w przeciwieństwie do psów, w dalszym ciągu nie jest jednak przeprowadzana na szeroką skalę. Jest to związane z wieloma czynnikami. Najważniejsze z nich to techniczne trudności w pobieraniu krwi od dawców i jej podawaniu biorcom oraz obawa przed powikłaniami poprzetoczeniowymi. Te ostatnie mogą być następstwem:
- niezgodności grup krwi dawcy i biorcy, czego konsekwencją może być hemoliza
- reakcji organizmu biorcy na wprowadzenie obcego białka
- przeniesienia chorób zakaźnych i inwazyjnych z biorcy na dawcę.
Rozważając kwestię powikłań związanych z przetaczaniem krwi, najczęściej bierzemy pod uwagę zaburzenia o podłożu immunologicznym, stosunkowo mało uwagi poświęcając ryzyku wystąpienia zakaźnych jatrogennych powikłań poprzetoczeniowych. Dlatego cieszę się bardzo, że autorzy artykułu podjęli ten ciekawy i niezwykle istotny z praktycznego punktu widzenia temat.