09/03/2018
Ryc. 1. Ochwat to choroba objawiająca się głównie zmianami w obrębie kopyta, można ją jednak uznać za chorobę uogólnioną.
Żywienie należy do najważniejszych czynników wpływających na stan zdrowia. Jedną z chorób koni, które mają podłoże żywieniowe, jest ochwat. Ochwat może wystąpić po przekarmieniu konia paszą treściwą. Zwiększoną zachorowalność często obserwuje się w okresie wypasania koni na pastwisku. Leczenie może być frustrujące zarówno dla lekarza, jak i dla właściciela konia, dlatego najlepiej jest zawczasu podjąć starania zmierzające do ograniczenia ryzyka wystąpienia tej choroby u predysponowanych osobników. Obejmują one zapobieganie i leczenie otyłości oraz oporności na insulinę. Dużą wagę przywiązuje się do ograniczenia podaży węglowodanów niestrukturalnych.
Feeding and equine laminitis
Nutrition is one of the most important factors influencing health status. Some diseases can have a nutritional background. One of them is laminitis. Laminitis can develop as a result of overfeeding a horse with grain. Many cases occur in animals kept at pasture. Treating laminitis can be frustrating for the veterinarian and for the patient’s owner. The best way to cope with this problem is prevention. It is necessary for animals that are predisposed to the condition. The prevention and treatment of obesity and insulin resistance are of great significance. Avoiding high intake of non-structural carbohydrates is also important.
Key words: animal feeding, equine laminitis, horse
Ochwat, czyli aseptyczne, rozlane, powierzchowne zapalenie tworzywa kopytowego, to choroba objawiająca się głównie zmianami w obrębie kopyta, można ją jednak uznać za chorobę uogólnioną. Na podstawie analizy angielskojęzycznego piśmiennictwa oszacowano, że częstość występowania ochwatu u koni kształtuje się między 1,5 a 34% (32). Z kolei badania stanu zdrowia kopyt wolno żyjących koni z Australii sugerują, że problem przewlekłego ochwatu może dotyczyć nawet większości tych zwierząt (11).
Za jeden z czynników przyczyniających się do rozwoju ochwatu uważa się nadmierną podaż węglowodanów niestrukturalnych, takich jak skrobia, fruktany i cukry proste. Wysokie dawki skrobi i oligofruktozy służą do wywoływania ochwatu w warunkach eksperymentalnych (7, 31). Zbyt duża podaż skrobi sprawia, że znaczna jej część trafia do dalszych odcinków przewodu pokarmowego. Fruktany też przedostają się do jelita grubego, gdzie ulegają fermentacji. Dochodzi wtedy do wytwarzania nadmiernych ilości kwasu mlekowego.
W warunkach fizjologicznych stężenie kwasu mlekowego jest niskie, gdyż jest on przekształcany do krótkołańcuchowych kwasów tłuszczowych. Wzrost jego stężenia powoduje obniżenie się pH treści jelitowej. W konsekwencji tego część bakterii obumiera, a inne ulegają namnożeniu. Uwolnione toksyny bakteryjne mogą uszkadzać błonę śluzową i przenikać do krwiobiegu. Podejrzewa się je o indukowanie kaskady procesów prowadzących do wystąpienia objawów chorobowych. Udział w rozwoju ochwatu przypisuje się również innym substancjom pochodzenia bakteryjnego, które powstają w jelicie grubym (6, 13, 23).
Bogatym źródłem skrobi są pasze treściwe. Przekarmienie konia paszą treściwą może doprowadzić do ochwatu. Można przytoczyć pracę polskich autorów, opisującą przypadek ochwatu u klaczy zimnokrwistej, która zjadła około 15 kg otrąb pszennych (24). Fruktany i cukry proste, czyli węglowodany rozpuszczalne w wodzie, w znacznych ilościach występują w runi pastwiskowej. To właśnie wypas pastwiskowy często łączy się ze zwiększoną zachorowalnością na ochwat (8). Stężenie fruktanów w trawie porastającej pastwiska dla koni może znacznie przekraczać 200 g/kg suchej masy (19).
Węglowodany powstają w wyniku fotosyntezy. Roślina zużywa je w procesach wzrostu. Najwięcej zawiera ich więc wtedy, gdy warunki są sprzyjające do przebiegu fotosyntezy, a niesprzyjające do wzrostu. Powstałe węglowodany są wówczas gromadzone w tkankach. W największych ilościach związki te występują zatem, gdy noce są zimne, poranki mroźne, a dni słoneczne. Najwięcej węglowodanów jest zgromadzonych wiosną, a najmniej w połowie sezonu pastwiskowego. Uważa się, że konie pasące się na pastwiskach bujnie porośniętych świeżą roślinnością, w okresie wiosennym, gdy trawy są zmarznięte i bogate we fruktany, są bardziej narażone na wystąpienie tej choroby. Zawartość fruktanów ulega obniżeniu wraz z dojrzewaniem rośliny, dlatego ryzyko związane z ich obecnością w paszy jest mniejsze w późniejszych okresach sezonu pastwiskowego.
Stężenie węglowodanów gromadzących się w roślinach podlega także wahaniom dobowym. W nocy obniża się, a rano zaczyna wzrastać, aby późnym popołudniem osiągnąć wartość maksymalną. Trzeba jednak brać pod uwagę, że zawartość tych związków zależy od wielu czynników, takich jak nasłonecznienie, temperatura, warunki wodne i nawożenie (18).
Opublikowano pracę, w której oszacowano pobranie węglowodanów rozpuszczalnych w wodzie – fruktanów i cukrów prostych – wraz z zielonką pastwiskową. Założono, że pobranie suchej masy zielonki wynosi od 1,5 do 5,2% masy ciała dziennie. Bazując na danych literaturowych dotyczących składu chemicznego różnych roślin, stwierdzono, że koń o masie ciała 500 kg może pobrać od 0,75 do 10,0 kg węglowodanów rozpuszczalnych w wodzie (0,56-7,3 kg fruktanów i 0,19-2,7 kg cukrów prostych). Taka ilość fruktanów przewyższa dawkę potrzebną do wywołania choroby w warunkach eksperymentalnych. Warto nadmienić, że konie, jedząc trawy bogate we fruktany, pobierają również skrobię, która jest gromadzona w nasionach (18).
Ryc. 2. Jednym z objawów klinicznych ochwatu jest charakterystyczna postawa. Kończyny miedniczne są pod tułowiem (postawa podsiebna), kończyny piersiowe są wysunięte do przodu (postawa przedsiebna).
Nie można też pominąć badań przeprowadzonych na stu sześćdziesięciu kucach wypasanych na pastwisku, spośród których trzynaście wykazywało kliniczne objawy ochwatu. Wszystkie przypadki wystąpiły w maju. Od marca do maja stężenie węglowodanów rozpuszczalnych w wodzie utrzymywało się w runi pastwiskowej na podobnym poziomie. Doszło jednak do podwojenia się stężenia skrobi. Dodatkowo ruń pastwiskowa bujniej rosła i była bogatsza w koniczynę, w której właśnie skrobia stanowi materiał zapasowy. Niewykluczone więc, że ochwat u tych kuców mógł mieć związek ze zwiększoną podażą skrobi (29).
Są też prace, które zwracają uwagę, że pobranie węglowodanów niestrukturalnych z paszami jest znacznie niższe niż dawki używane do wywołania ochwatu w warunkach eksperymentalnych (15, 28). Wykazano jednak istnienie zależności między sezonowymi i dobowymi wahaniami stężenia węglowodanów niestrukturalnych w runi pastwiskowej a zmianami w metabolizmie węglowodanów i procesach trawiennych, które mogą zwiększać ryzyko ochwatu (21).
Związek między podażą węglowodanów niestrukturalnych zawartych w pobieranej paszy a ochwatem jest tematem licznych dyskusji. Niemniej jednak to właśnie unikanie nadmiernej podaży tych substancji jest jednym z elementów profilaktyki ochwatu. Należy unikać przekarmiania koni paszami treściwymi. Podaż węglowodanów rozpuszczalnych w wodzie można zmniejszyć, wypasając konie wczesnym rankiem oraz ograniczając wypas w porach roku, w których ruń pastwiskowa może zawierać największe ilości tych związków.
Całkowite ograniczenie dostępu do pastwiska jest jednak ostatecznością. Żywienie pastwiskowe odgrywa bowiem istotną rolę w zapewnieniu dobrostanu. Generalnie ma korzystny wpływ na zdrowie koni, choćby w aspekcie choroby wrzodowej (12, 22). Co ważne, zmniejsza też koszty utrzymania zwierząt.
Podaż węglowodanów rozpuszczalnych w wodzie można zredukować również dzięki zacienionym pastwiskom. Ogólnie biorąc, powinno się unikać wypasania koni predysponowanych do ochwatu w warunkach, które sprzyjają gromadzeniu się tych substancji w roślinach. Innym sposobem jest zastosowanie kagańca pastwiskowego. Sprawia on, że konie mniej jedzą, a w dodatku pobierają te części roślin, które są uboższe w te związki (12). Ilość pobieranej trawy można zmniejszyć także poprzez zwiększenie obsady koni lub wypasanie ich z innym gatunkiem zwierząt. Ponadto część runi pastwiskowej może zostać przeznaczona na siano (2).
Postępowanie mające na celu ograniczenie pobrania węglowodanów rozpuszczalnych w wodzie obejmuje również odpowiednie zabiegi agrotechniczne. Można zwiększyć udział w runi pastwiskowej roślin, od których można oczekiwać niższej ich zawartości. Regularny wypas lub koszenie, w połączeniu z zapewnieniem prawidłowej wilgotności gleby i stosowaniem odpowiedniego nawożenia, pobudza wzrost trawy i zużywanie węglowodanów (12).
Warto zauważyć, że postępowanie mające na celu ograniczenie podaży węglowodanów niestrukturalnych dotyczy też siana. Praktykuje się moczenie go w wodzie, co pozwala na wypłukanie części węglowodanów rozpuszczalnych w wodzie. Stwierdzono, że moczenie siana przez czas do szesnastu godzin w wodzie o temperaturze 8°C powoduje utratę 6-54% tych składników (średnio 27%). Nie zawsze udawało się obniżyć ich stężenie do wartości nieprzekraczającej górnej granicy zalecanej dla osobników z ochwatem (100 g/kg suchej masy). Lepsze efekty osiągano, używając cieplejszej wody. Po szesnastu godzinach moczenia w wodzie o temperaturze 16°C średnia utrata tych związków przekraczała 45%. Długotrwałe moczenie siana w cieplejszej wodzie może jednak doprowadzić do namnożenia się niepożądanych mikroorganizmów. W dodatku moczenie powoduje wypłukiwanie składników mineralnych, co stwarza potrzebę uzupełniania ich w postaci suplementów. Nie ma ono jednak istotnego wpływu na stężenie białka (16, 17, 20).