Nowy Rok od zawsze był czasem nowych postanowień, planów i zmian. A im jest ich więcej, tym niestety więcej rozczarowań, kiedy robimy podsumowania. Im jednak człowiek starszy, tym i postanowienia skromniejsze. Aż dochodzi się do momentu, w którym życzymy sobie, żeby nie było gorzej. Czy to oznacza, że mamy mniej planów i marzeń? Że niczego większego już nie oczekujemy? Myli się ten, kto tak myśli.

Podobno każdy bieżący rok jest przeciętny – gorszy od tego, który był, ale lepszy od tego, który nadchodzi. „Żeby nie było gorzej” to życzenie bardzo optymistyczne. Oznacza, że miniony rok, skoro możemy sobie składać życzenia i bawić się na zabawie sylwestrowej, nie był taki zły, a może nawet był dobry (jeżeli nie będziemy go oceniać z wrodzonym pesymizmem). I właśnie o to chodzi, żeby ten rok, który się rozpoczyna, był równie dobry, by docenić to, co dobre, ciesząc się nawet drobiazgami. Nawet ci, którzy są smutni, powinni sobie uświadomić, że smutek jest stanem gotowości na przyjęcie każdej radości.

Wszyscy czytelnicy WpD, którzy zdecydowali się być z nami w minionym roku, to właśnie osoby, które cenią wiedzę w każdym aspekcie – i tym bardzo zaawansowanym, głębokim, i tym drobnym, ulotnym, przyczynkowym. Jedno i drugie składa się na wiedzę potrzebną w codziennej praktyce. Pamięć jest zawodna, a WpD stara się, aby niczego nie zapomnieć. Repetitio mater studiorum – chociaż może się wydawać, że niektóre tematy się powtarzają, to jednak za każdym razem prezentowane są inne podejścia do, zdawałoby się, tego samego tematu. Jedno zagadnienie widziane oczami kilku autorów już nie jest tym samym zagadnieniem.

Różnorodność tematów i zróżnicowanie długości artykułów stały się zasadą doboru tekstów do WpD. Chodzi o to, aby cały czas przypominać, stymulować, bo kropla drąży kamień nie siłą, lecz częstym spadaniem.

Życzę Państwu, aby ten 2015 rok nie był gorszy, bo jeżeli tak się stanie, to znaczy, że będzie dobry dla nas wszystkich.