BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
23/10/2018
Wrzesień 2015 roku to święto dermatologów weterynaryjnych, które tym razem będzie obchodzone w Polsce, a konkretnie w Krakowie. Doroczny europejski kongres dermatologiczny, przyciągający zarówno lekarzy ogólnej praktyki, jak i tych specjalizujących się w dermatologii, to duże wydarzenie. Zawdzięczamy je sekcji dermatologicznej Polskiego Stowarzyszenia Lekarzy Weterynarii Małych Zwierząt. W ogóle PSLWMZ od czasu, kiedy miałem przyjemność być jego prezesem, rozwinęło się imponująco. W tym miejscu trzeba również wspomnieć o dorocznym krajowym Kongresie PSLWMZ, który odbędzie się w listopadzie w Warszawie.
W kontekście tych dwóch wydarzeń WpD wpisała się merytorycznie w „główny nurt”, ponieważ sympozjum w oddawanym do Państwa rąk numerze poświęcone jest dermatologii, a pozostałe artykuły mogą być bardzo przydatne w codziennej praktyce ogólnej.
W piśmiennictwie anglosaskim przeznaczonym dla lekarzy praktyków dają się zauważyć dwa kierunki – „algorytmizacja” postępowania oraz „dobre rady” w punktach. O ile algorytmy postępowania, po początkowej niechęci, zadomowiły się w naszej świadomości i nie są już traktowane jako zwolnienie z myślenia, o tyle „dobre rady” są jeszcze przedmiotem emocjonalnych wahań. W bieżącym numerze WpD znajdują się dwie pozycje – „Dwanaście wskazówek...” i „Dziesięć sposobów...”. Zamieściliśmy je z dwóch powodów. Po pierwsze, żeby nasi Czytelnicy zapoznali się z filozofią postępowania naszych amerykańskich kolegów (nie wszystko można bezkrytycznie przenieść na polski grunt), a po drugie, żeby z tych „nastu” wskazówek wybrać sobie te, które możemy z korzyścią zastosować we własnej praktyce.
Osobiście marzę o artykule, który podałby jedną uniwersalną i sprawdzoną wskazówkę, jak osiągnąć powodzenie. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że tym, co pomagało mi działać zgodnie z sumieniem, była empatia (zarówno w stosunku do pacjenta, jak i do właściciela). Empatia i uczciwość (także przyznawanie się do niewiedzy i błędów) to według mnie uniwersalna recepta na sukces.