Małe zwierzęta: behawioryzm
Postępowanie z psami i kotami w gabinetach weterynaryjnych
dr n. wet. Jagna Kudła
Strach psów i kotów przed lecznicą weterynaryjną i zabiegami lekarsko-weterynaryjnymi przysparza wielu problemów zarówno właścicielom zwierząt, jak i personelowi lecznic. W konsekwencji zniechęca tych pierwszych do korzystania z usług weterynaryjnych w celach profilaktycznych oraz wówczas gdy objawy chorób są słabo nasilone (Volk i wsp., 2011). Prowadzi to do sytuacji, w których efektywna pomoc zwierzęciu jest nieraz znacznie utrudniona, a wszelkie zabiegi są jeszcze bardziej traumatyczne. Jeżeli więc chcemy, aby nasza praca była łatwiejsza, a zabiegi nie sprawiały zwierzęciu więcej cierpienia niż to konieczne, należy edukować właścicieli i hodowców o potrzebie socjalizacji zwierząt, a personel lecznicy wyszkolić w odpowiednich procedurach postępowania.
Najczęstszymi przyczynami strachu przed lecznicą weterynaryjną i zabiegami lekarsko-weterynaryjnymi są brak odpowiedniej socjalizacji albo traumatyczne doświadczenia. Niestety szczenię lub kocię przyjeżdża zwykle po raz pierwszy do lecznicy na szczepienie, a w późniejszym okresie – gdy cierpi z powodu chorób somatycznych. Ból i złe samopoczucie w połączeniu z mnogością nieznanych i często nieprzyjemnych bodźców aktywują oś podwzgórze–przysadka–kora nadnerczy, wprowadzając zwierzę w stan gotowości do walki albo ucieczki. Jest to zjawisko prawidłowe, ponieważ pies lub kot chce uchronić się przed potencjalnym bodźcem zagrażającym jego zdrowiu bądź życiu.
Jeśli jednak w okresie socjalizacji dojdzie do powiązania danego bodźca z pozytywną reakcją emocjonalną, znacznie trudniej o wywołanie negatywnej reakcji na ten bodziec w późniejszym czasie, nawet jeśli kontakt z nim nie jest już przyjemny. Zjawisko to nazywane jest „ukrytym hamowaniem”. Podobnie, jeżeli pierwsza jazda samochodem zakończy się wizytą w gabinecie weterynaryjnym, podczas której zwierzę zostanie zaszczepione, traumatycznie zapamięta nie tylko lecznicę weterynaryjną, ale również poruszanie się pojazdem (Bowen i Heath, 2005). Aby wywołać pozytywne emocje w takim kontekście, zwierzę będzie wymagało wdrożenia programu terapeutycznego polegającego na odwrażliwianiu i przeciwwarunkowaniu na nieprzyjemne bodźce. Co więcej, emocje odczuwane po zadziałaniu bodźców zapowiadających wizytę u lekarza weterynarii (na przykład jazda samochodem, zamykanie kota w transporterze) są identyczne z tymi, które zwierzę początkowo odczuwało jedynie w lecznicy. Na tym etapie mamy do czynienia z fobią, która nie jest już adaptacyjna i wydłuża cierpienie zwierzęcia.