BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Anestezjologia
Wykorzystanie sewofluranu do krótkich zabiegów interwencyjnych – opis przypadku
dr n. wet. Agnieszka Wrzesińska
Znieczulenie do krótkich zabiegów związanych z koniecznością natychmiastowej interwencji lekarsko-weterynaryjnej jest obarczone dużym ryzykiem. Wynika ono przede wszystkim z niewystarczającej ilości czasu potrzebnego do przygotowania pacjenta (podania leków, w tym płynów) oraz do wykonania badań dodatkowych, a nierzadko i tych w zakresie podstawowym przed znieczuleniem. Stres i często agresywność zwierzęcia, będące skutkiem bólu, utrudniają lub wręcz uniemożliwiają przeprowadzenie podstawowego badania klinicznego w gabinecie. Problem mogą stwarzać także współistniejące choroby albo nieskompensowane zaburzenia, na których leczenie przed zabiegiem pozostaje niewiele czasu. Wszystkie te utrudnienia sprawiają, że teoretycznie krótkie znieczulenie, które powinno być proste do wykonania, staje się skomplikowane.
Niezależnie od sytuacji, lekarz powinien zawsze określić ryzyko związane ze znieczuleniem. Nawet jeśli planowana jest jedynie sedacja, w stanie niestabilnym konsekwencje podania choćby jednego środka uspokajającego mogą spowodować powikłania zagrażające życiu. Powszechne przekonanie, że krótkotrwałe znieczulenie jest obarczone mniejszym ryzykiem niż trwające długo, jest błędne (1). Prowadzi to do fałszywego poczucia bezpieczeństwa lekarza, zwłaszcza w kontekście zwierząt znieczulanych w trybie nagłym.
Szczególnie u pacjentów w stanie krytycznym zalecane jest stosowanie anestetyków z podziałem na poszczególne etapy znieczulenia. Zapewnia to dobrą kontrolę nad jego przebiegiem (7). Dotyczy to zwłaszcza krótkich znieczuleń, w których największy odsetek powikłań występuje w pierwszym etapie – premedykacji, oraz ostatnim – wybudzeniu. Podczas premedykacji zwierzę z pełnej mobilności i nadaktywności wywołanej stresem lub bólem jest wprowadzane farmakologicznie w stan relaksacji. Pożądany efekt obniżenia aktywności układu nerwowego, powodujący uspokojenie, jest powiązany z pewnym upośledzeniem czynności innych układów (głównie układu oddechowego i układu krążenia). Natomiast podczas wybudzania powikłania wynikają najczęściej z niedostatecznego monitorowania pacjenta, kiedy po wykonaniu zabiegu występuje złudne poczucie końca procedury (w tym znieczulenia). Zwierzę niewybudzone wymaga obserwacji, zwłaszcza pod kątem nadmiernego wychłodzenia. Hipotermia prowadzi do przedłużonego wybudzania, obniżenia ciśnienia tętniczego krwi, zwolnienia rytmu serca i oddechów (2), a w końcowym etapie do bezdechu i zatrzymania pracy serca.
Krótkotrwałe znieczulenie obejmuje premedykację z kolejnym etapem indukcji i wybudzeniem. W dłuższych znieczuleniach, wymagających pogłębienia snu podstawowego, wyróżnia się jeszcze dodatkową fazę tzw. kondukcji. W tym czasie pacjent jest z reguły...