BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Zwierzęta egzotyczne
Pulpektomia jako alternatywna metoda ekstrakcji siekaczy dolnych u szczura – opis przypadku
lek. wet. Jakub Kliszcz
Apicektomia i pulpektomia to dwie bardzo podobne metody chirurgicznej resekcji/zniszczenia miazgi, a przez to również komórek germinalnych (dentino- i enameloblastów) w wierzchołku stale rosnącego, długokoronowego (hypselodontycznego) zęba. Oba zabiegi wykonuje się przez uzyskanie chirurgicznego dostępu do wierzchołka zęba (łac. apex), czyli poprzez osteotomię kości wyrostka zębodołowego.
Technicznie pulpektomia polega na odjęciu samej miazgi zęba, apiecektomia zaś na zniszczeniu całego wierzchołka, czyli miazgi zęba wraz z listewkami szkliwa, które ograniczają poszczególne jamy miazgi. Efekty obu zabiegów są takie same, mianowicie zahamowanie produkcji substancji budulcowych zęba (zębiny i szkliwa) oraz przeciwdziałanie odrastaniu zęba, co stanowi jedno z częstszych powikłań po zabiegach stomatologicznych w grupie zwierząt z uzębieniem elodontycznym (1). Zarówno pulpektomię, jak i apicektomię można połączyć z całkowitym usunięciem (ekstrakcją) korony zęba, jeśli są ku temu wskazania. W określonych sytuacjach można także pozostawić koronę nienaruszoną i jeśli zabieg wykonany był z zachowaniem aseptyki – zamknąć ranę.
W sytuacji gdy korona zęba pozostaje w zębodole, a nowa tkanka zębowa nie jest już produkowana w wierzchołku, dochodzi do powolnego wysuwania się korony w stronę jamy ustnej (2). W miarę upływu czasu korona ściera się podczas przeżuwania pokarmu, aż w końcu wypada samoistnie lub jest tak ruchoma, że jest usuwana podczas którejś kontroli pooperacyjnej. Atutem takiej sytuacji jest to, że wraz z wysuwaniem się korony z zębodołu w jego dennej części postępuje gojenie i tworzenie się blizny łącznotkankowej, a potem kostnej. W momencie wypadnięcia resztek korony dno zębodołu jest więc całkowicie zagojone (2).
Opis przypadku
Pacjent – szczur, samiec w wieku trzech miesięcy – został przyjęty na konsultację stomatologiczną w związku z wadą zgryzu zębów siecznych (ryc. 1). W okresie poprzedzającym wizytę siekacze pacjenta były kilkakrotnie skracane za pomocą narzędzi ręcznych. W momencie badania stwierdzono przerost koron wszystkich siekaczy ze zniesieniem ich funkcjonalnej okluzji (styku umożliwiającego gryzienie) i w efekcie kaleczenie śluzówki podniebienia oraz warg. W sedacji wykonano zdjęcia rentgenowskie czaszki za pomocą systemu płytkowej radiografii pośredniej. Zęby zostały skorygowane wiertłami diamentowymi. Postawiono podejrzenie wrodzonej wady siekaczy, choć nie można było wykluczyć negatywnego wpływu urazów w związku z uprzednią korekcją zębów cążkami.