W jednej ze spraw prowadzonych przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie ostatecznie oddalono skargę właścicielki zwierzęcia. Wcześ­niej złożyła ona skargę do Urzędu Ochrony Danych Osobowych na udostępnienie nagrania z monitoringu wizyjnego w klinice weterynaryjnej bez dźwięku, stanowił on bowiem rozmowy pracowników z sali operacyjnej placówki weterynaryjnej. Przekonaj się, czy możesz udostępnić nagranie właścicielowi zwierzęcia z wyłączonymi głosami pracowników?

Uprawnienia właścicieli lub opiekunów zwierząt

Jako właściciel zakładu leczniczego dla zwierząt pamiętaj, że właściciel lub opiekun zwierzęcia może zawsze zażądać od ciebie informacji o stanie zdrowia zwierzęcia bądź innych. Zgodnie bowiem z art. 25 ust. 1 ustawy z dnia 18 grudnia 2003 r. o zakładach leczniczych dla zwierząt (dalej w skrócie uzlz) właściciel lub opiekun zwierzęcia, któremu zakład leczniczy dla zwierząt świadczy usługę weterynaryjną, jest uprawniony do uzyskania informacji o stanie zdrowia zwierzęcia, metodach leczenia, dających się przewidzieć skutkach ich zastosowania lub zaniechania oraz o przewidywanych kosztach usługi we­terynaryjnej. Wobec powyższego udzielenia tych informacji nie możesz mu odmówić. Ponadto stosownie do zapisów art. 28 ust. 1 uzlz zakład leczniczy dla zwierząt prowadzi dokumentację świadczonych usług weterynaryjnych określoną odrębnymi przepisami oraz zapewnia jej ochronę i poufność. Zauważ, że dokumentację tę udostępnia się właścicielowi zwierzęcia w zakresie dotyczącym świadczonej usługi weterynaryjnej. W nawiązaniu do powyższych przepisów nagranie z monitoringu będzie stanowiło dodatkową dokumentację z procesu leczenia zwierzęcia lub zabiegu chirurgicznego.

Czy właściciel zwierzęcia może żądać wydania nagrania z monitoringu?

W związku z ww. przepisami zauważ, że właścicielka zwierzęcia miała prawo zażądać nagrania z monitoringu wizyjnego z kliniki weterynaryjnej i powinno ono zostać jej udostępnione. Nagranie z sali operacyjnej było bowiem objęte zakresem usługi weterynaryjnej świadczonej przez zlz. Właścicielka uzyskała jednak materiał dowodowy w zmniejszonym zakresie, to jest z obrazem z sali operacyjnej, ale bez głosów pracowników. Nie wydaje się, aby był on wystarczający do ustalenia odpowiedzialności lekarzy weterynarii przebywających na sali operacyjnej.