Capillaria aerophila jest pasożytem rzadko rozpoznawanym u kotów. Większość inwazji jest diagnozowana przypadkowo podczas rutynowego badania kału, a zwierzęta nie wykazują żadnych objawów. Nasilona inwazja, zwłaszcza u młodego zwierzęcia, może jednak prowadzić do wystąpienia objawów oddechowych.

Choroby dróg oddechowych są często spotykane u kotów, zwłaszcza u młodych osobników bytujących w niesprzyjających warunkach. Tak zwany koci katar jest dobrze znany większości lekarzy klinicystów, podobnie jak zapalenie oskrzeli i płuc. Większość przypadków zapaleń dróg oddechowych u młodych kotów, z którymi spotkała się autorka, dobrze reagowała na standardowe leczenie antybiotykiem o szerokim zakresie działania. Poszerzenie diagnostyki pozwala jednak czasem na znalezienie przyczyny choroby, która nie była brana pod uwagę w pierwszej kolejności, a dzięki temu możliwe jest wyleczenie pacjenta.

Opis przypadku

Do lecznicy zgłosił się właściciel z kotką domową krótkowłosą w wieku około 5 miesięcy, którą znaleziono kilka tygodni wcześniej. Zwierzę zostało odrobaczone w innej lecznicy flubendazolem w postaci pasty doustnej przez trzy kolejne dni, a potem preparatem spot-on z imidakloprydem i moksydektyną. Kotka wykazywała objawy ze strony układu oddechowego – zaostrzony szmer nad górnymi drogami oddechowymi i surowiczy wypływ z nosa. Oprócz tego nie występowały inne objawy choroby, temperatura ciała była w normie, zwierzę nie było osowiałe, okrywa włosowa oraz kondycja były prawidłowe. Zastosowano leczenie amoksycyliną w iniekcji, po dwóch dniach dołączono krople do oczu z tobramycyną z uwagi na zapalenie spojówek. Na życzenie właściciela wykonano testy w kierunku FIV i FeLV, oba wyniki były ujemne.

Po dziesięciu dniach od zakończenia kuracji antybiotykowej właściciel pojawił się znów w lecznicy, zaniepokojony utrzymującym się przyspieszonym oddechem u kotki oraz jej szybkim męczeniem się. W tym czasie kotka otrzymywała doustnie antybiotyk do...