BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Małe zwierzęta
Radiologicznie „niemy” nowotwór płuc u psa
lek. wet. Robert Pasławski1
lek. wet. Adrian Janiszewski2
lek. wet. Maciej Staszczyk2
dr hab. Urszula Pasławska, prof. UP2
mgr inż. Dorian Nowacki1
prof. dr hab. Piotr Ziółkowski3
Badanie radiologiczne klatki piersiowej stanowi jedno z najcenniejszych narzędzi pozwalających rozpoznać chorobę nowotworową płuc (5). Zdjęcie RTG może być jednak trudne do oceny, gdy z powodu choroby gromadzi się płyn w klatce piersiowej lub gdy pacjent dłuższy czas leżał na boku i rozwinęła się niedodma dolnego płuca. Trudności może pogłębiać współistnienie zmian nowotworowych i zapalnych. W rzadkich przypadkach zmiany chorobowe w płucach nie dają zmian radiologicznych, pomimo ciężkich objawów niewydolności oddechowej. Z taką sytuacją mamy najczęściej do czynienia w zatorowości płuc i chorobie zatorowo-zakrzepowej.
Summary
Radiologically silent lung cancer in a dog
Radiographic examination is the primary diagnostic modality for detecting pathological changes in the lungs. Large or numerous tumors are usually easily detected, because solid tissue contrasts well with aerated parties of lungs. In this case, the presence of multiple and large-sized pulmonary lesions did not facilitate the diagnosis.
Key words: X-ray, lung, dog, tumor, cancer
Opis przypadku
Do leczenia przyjęto psa płci żeńskiej w wieku 8 lat, mieszańca w typie jamnika, z objawami miernie bolesnego, ciepłego obrzęku tkanek miękkich okolicy wpustu do klatki piersiowej i rękojeści mostka. Z danych z wywiadu uzyskano informację, że prawdopodobnie doszło do użądlenia przez pszczołę lub osę. Pies spędzał większość dnia w sadzie, gdzie właściciel go nie kontrolował i gdzie spadające owoce przywabiały dużo owadów. Badanie kliniczne nie wykazało innych objawów chorobowych. W leczeniu zastosowano średnio długo działający lek steroidowy i zalecono kontrolę w razie dalszych problemów.
Po dwóch tygodniach właściciel ponownie zgłosił się z psem z nawrotem objawów klinicznych. Tym razem również nie stwierdzono innych objawów poza ciepłym obrzękiem przedpiersia. Zaproponowano wykonanie szerszej diagnostyki, ale właściciel nie zgodził się, uważając, że okres letni może sprzyjać tego typu zachorowaniom, a pies bardzo często atakuje owady latające. W leczeniu znów zastosowano lek steroidowy, po którym nastąpiła poprawa.
Do kolejnej wizyty doszło po następnych trzech tygodniach, gdyż u psa powrócił ciastowaty obrzęk przedpiersia i był on większy niż podczas wcześniejszych wizyt. Dołączyły się objawy duszności i lekkiej nietolerancji wysiłkowej. Z wywiadu uzyskano ...