Małe zwierzęta
Rasy psów – co lekarz weterynarii powinien o nich wiedzieć. Cz. XXIV. Schipperke
prof. zwycz. dr hab. Jerzy Monkiewicz
mgr Jolanta Wajdzik
Lekarze weterynarii w swojej codziennej praktyce bardzo często stykają się z psami rasowymi. Niezwykle ważne jest więc dobre rozeznanie w chorobach najczęściej spotykanych w danej rasie, dziedzicznych wadach wrodzonych oraz skłonnościach rasy do określonych chorób.
Oryginalna nazwa rasy:
Schipperke
Kraj pochodzenia rasy:
Belgia
Standard FCI: nr 83
Klasyfikacja FCI:
Grupa I: Psy pasterskie i zaganiające
Sekcja 1: Owczarki
Użytkowość: Rasa niepodlegająca próbom pracy
Użytkowanie: Pies pasterski, mały pies stróżujący i pies do towarzystwa
Pochodzenie rasy
Flamandzka nazwa rasy – schipperke – tłumaczona jest różnie: „szpic żeglarski”, „mały marynarz”, czy wreszcie „mały owczarek”. Ta trzecia wersja wydaje się najsłuszniejsza, gdyż ten niewielki pies pasterski ma wspólnego przodka z owczarkiem belgijskim groenendaelem – nieistniejącego już niedużego czarnego psa o nazwie leuvenaar, pomagającego kiedyś miejscowej ludności przy wypasaniu stad.
Nie tylko nazwa rasy, ale i jej pochodzenie budzą kontrowersje. Niektórzy nie zgadzają się z wywodzeniem schipperke od owczarka belgijskiego, lecz przodków rasy dopatrują się w grupie szpiców, uważając nawet, że schipperke to belgijska krótkowłosa wersja szpica miniaturowego. Teoria ta nie znajduje jednak zbyt wielu zwolenników, ponieważ poza podobieństwem wyglądu trudno dopatrzeć się innych cech potwierdzających pokrewieństwo obu ras.
Pierwsze wzmianki o czarnych belgijskich psach pasterskich pojawiały się w XV wieku. W XVII wieku widać już zróżnicowanie typów, które w efekcie doprowadziło do powstania czterech odmian owczarka belgijskiego (groenendael, tervueren, malinois i laekenois) oraz wyodrębnienia się mniejszego psa czarnego. Owczarki belgijskie większe pozostały psami typowo pasterskimi, natomiast mniejszy, zwany później schipperke, wykazał się raczej jako wytrawny łowca szczurów, myszy i kretów. Umiejętność ta została wykorzystana przez rzemieślników i żeglarzy pływających po flamandzkich kanałach, stąd zapewne jedna z nazw rasy – mały marynarz. Pies ten szybko stał się także ulubieńcem uboższych robotników i woźniców z okolic St. Gery w Brukseli. Urządzali oni pewnego rodzaju wystawy, na których pokazywano te psy, a także – a może nawet przede wszystkim – robione dla nich specjalne obroże. Mimo że był to pies ludzi ubogich, chętnie trzymano go również w domach mieszczańskich jako psa stróżującego lub po prostu rodzinnego.