07/12/2018
lek. wet. mgr inż. zoot. mgr biol. Adam Mirowski
Żywienie jest jednym z najważniejszych czynników wpływających na stan zdrowia. Pokarm zawiera składniki odżywcze potrzebne do prawidłowego rozwoju i funkcjonowania organizmu. W niektórych pokarmach mogą jednak występować substancje wywierające niekorzystny wpływ na organizm. W ostatnich latach opisano przypadki tyreotoksykozy pokarmowej u psów, która wynika ze stosowania pokarmów zwierzęcych zawierających wysokie stężenia hormonów tarczycy.
Psy rzadko chorują na nadczynność tarczycy, a przyczyną najczęściej jest rak tego gruczołu. Nowotwory tarczycy stanowią kilka procent wszystkich nowotworów u tego gatunku (1). Dominują guzy złośliwe, które stanowią ponad 80% guzów tarczycy (2). Chorobie nowotworowej tarczycy u psów zazwyczaj nie towarzyszą zaburzenia gospodarki hormonalnej (4, 7). Podwyższone stężenie hormonów tarczycy we krwi może mieć podłoże chorobowe lub być efektem dostania się tych substancji do organizmu ze środowiska zewnętrznego. Pobranie nadmiernych ilości hormonów powoduje wzrost ich stężenia we krwi i może doprowadzić do wystąpienia objawów klinicznych wskazujących na nadczynność tarczycy.
Egzogenna tyreotoksykoza u psów leczonych z powodu niedoczynności tarczycy może wynikać z podania zbyt dużej dawki leku. Przyczyną egzogennej tyreotoksykozy może być też przypadkowe zjedzenie przez psa leków zawierających hormony tarczycy. Źródłem hormonów tarczycy bywa również kał zwierząt leczonych z powodu niedoczynności tego gruczołu. Udokumentowano przypadek tyreotoksykozy u golden retrievera, który regularnie zjadał odchody drugiego psa mieszkającego w tym samym domu. Pies ten miał niedoczynność tarczycy i dwa razy dziennie otrzymywał 0,8 mg lewotyroksyny (16).
W literaturze medycznej opisano przypadki tyreotoksykozy u ludzi spowodowane spożywaniem mięsa i wyrobów mięsnych zawierających nadmierne ilości hormonów tarczycy. Dużo przypadków wystąpiło w USA w połowie lat 80. ubiegłego wieku. Było to związane z jedzeniem mielonej wołowiny przygotowanej z mięsa pozyskanego z szyi, które zawierało pozostałości gruczołów tarczowych. W próbkach tej wołowiny wykryto wysokie stężenia hormonów. Podjęto wówczas kroki mające na celu zapobieganie dostaniu się gruczołów tarczowych do żywności (8, 10). Od tamtego czasu udokumentowano nieliczne przypadki tej postaci tyreotoksykozy w różnych częściach świata.
Dużo przypadków tyreotoksykozy u ludzi wystąpiło w 1993 roku w jednym z japońskich miast. Nie ustalono przyczyny, ale podejrzewano podłoże żywieniowe. Prawie wszystkie przypadki pojawiły się w jednym szpitalu, w którym pacjenci i personel medyczny spożywali posiłki przygotowane w tej samej kuchni (12). Na początku obecnego wieku jeden przypadek został opisany przez kanadyjskich naukowców (15). Z kolei urugwajscy lekarze odnotowali na niewielkim obszarze gwałtowny wzrost liczby przypadków tyreotoksykozy. Przyczyną było najprawdopodobniej spożywanie mielonej wołowiny i kiełbasy, które zawierały gruczoły tarczowe (5).
Holenderscy naukowcy opisali przypadek pacjenta z tyreotoksykozą spowodowaną jedzeniem dużych ilości kiełbasy wołowej (300 g dziennie), która zawierała hormony tarczycy (9). Niedawno opublikowano pracę belgijskich naukowców, którzy udokumentowali cztery przypadki tyreotoksykozy. Miały one związek z jedzeniem mięsa z szyi wołowych, zawierającego gruczoły tarczowe (18). W jednej pracy opisano przypadek tyreotoksykozy, która mogła być spowodowana spożywaniem mięsa zawierającego wieprzowe gruczoły tarczowe. Ten przypadek wystąpił w Hiszpanii (13).
W literaturze weterynaryjnej dopiero od kilku lat opisywana jest tyreotoksykoza, która ma podłoże żywieniowe. W 2012 roku niemieccy naukowcy udokumentowali dwanaście przypadków podwyższonego stężenia tyroksyny u psów, które były żywione dietą BARF (bone and raw food) lub karmą komercyjną i suszonymi przełykami. Stężenie tyroksyny w osoczu krwi tych psów wynosiło od prawie 80 do ponad 390 nmol/l (górna granica wartości referencyjnych 51,5 nmol/l). U połowy psów występowały objawy kliniczne, takie jak utrata masy ciała, niepokój/nerwowość, agresja, przyspieszone tętno i dyszenie. Większość psów przebadano ponownie w okresie od dwóch tygodni do dwóch miesięcy po zmianie sposobu żywienia (tylko karma komercyjna). Stężenie tyroksyny obniżyło się poniżej górnej granicy wartości referencyjnych, a wszystkie objawy kliniczne ustąpiły. Przyczyną tyreotoksykozy u tych psów mogła być obecność gruczołów tarczowych w pokarmie (11).
Ryc. 1. W przypadku podejrzenia tyreotoksykozy pokarmowej trzeba uzyskać informacje na temat wszystkich pokarmów podawanych psu, nie tylko głównych posiłków, ale również przysmaków.
W badaniach przeprowadzonych w USA objawy kliniczne wystąpiły u dziesięciu spośród czternastu psów z podwyższonym stężeniem tyroksyny spowodowanym nadmierną zawartością hormonów tarczycy w pokarmie. Cztery psy miały tylko zwiększone pragnienie i wielomocz. U dwóch psów doszło jedynie do utraty masy ciała. W innych przypadkach stwierdzono utratę masy ciała razem ze zwiększonym pragnieniem i wielomoczem (dwa psy), zmniejszonym apetytem (jeden pies) lub z pobudzeniem (jeden pies). Mediana stężenia tyroksyny w próbkach przysmaków i karm wytworzonych z mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego, które wywołały tyreotoksykozę, przekraczała 1,5 µg/g i była cztery razy wyższa niż w innych pokarmach komercyjnych. Jeszcze większą różnicę odnotowano w odniesieniu do mięsa wołowego (mięśnie szkieletowe) i wątroby wołowej, w których zawartość tego hormonu była najniższa. Po zaprzestaniu stosowania produktów o wysokiej zawartości tyroksyny nastąpiło obniżenie stężenia tego hormonu we krwi do prawidłowych wartości. Jednocześnie doszło do ustąpienia objawów klinicznych. Badania przeprowadzono po co najmniej czterech tygodniach od zmiany sposobu żywienia (3). Według austriackich naukowców tyreotoksykoza pokarmowa stwarza ryzyko zaburzeń cyklu płciowego u suk (17).
Stężenie tyroksyny we krwi może ulec obniżeniu poniżej górnej granicy wartości referencyjnych już w pierwszym tygodniu po zmianie diety. Można przytoczyć badania austriackich naukowców, którzy udokumentowali przypadki tyreotoksykozy u psów karmionych mięsem z głów wołowych. W ubojni potwierdzono możliwość obecności gruczołów tarczowych w mięsie. Dwa psy wykazywały objawy kliniczne (zwiększone pragnienie, wielomocz, nadmierne dyszenie oraz niepokój/nerwowość). Psy miały dobry apetyt i nie traciły masy ciała. W badaniu USG zaobserwowano małe gruczoły tarczowe o prawidłowych kształtach. Stężenie tyroksyny u tych psów przekraczało 190 nmol/l. Żywiono je surową dietą domową. Dzienna dawka pokarmowa zawierała kilkaset gramów mielonego mięsa z głów wołowych, które było przechowywane w stanie zamrożonym.
Podwyższone stężenie tyroksyny (od 63 do 125 nmol/l) wykryto również u czterech innych psów karmionych mięsem z głów pochodzącym z tej samej ubojni. Dwa z nich miały łagodne objawy kliniczne. U jednego psa stężenie tyroksyny mieściło się w granicach wartości referencyjnych. Stężenie tyroksyny uległo obniżeniu u wszystkich psów w ciągu kilku dni po zaprzestaniu stosowania takiego mięsa lub znacznym zmniejszeniu jego udziału w dawce pokarmowej. Ustąpiły też objawy kliniczne. W tych badaniach zwrócono uwagę na bardzo wysokie stężenia jodu. Psy pobierały kilka razy więcej jodu niż wynika z zaleceń żywieniowych. Dokładne oddzielanie gruczołów tarczowych od mięsa sprawiło, że stężenie tego pierwiastka obniżyło się do niewykrywalnych wartości (19).
Rozpoznanie tyreotoksykozy pokarmowej wymaga przeprowadzenia wywiadu żywieniowego dotyczącego używanych pokarmów. Zalecenia żywieniowe po wykryciu przyczyny choroby powinny być jasne i zrozumiałe dla opiekunów zwierzęcia. W przypadku braku poprawy należy upewnić się, czy opiekunowie zastosowali się do zaleceń. Można przytoczyć przypadek tyreotoksykozy pokarmowej udokumentowany przez belgijskich naukowców. Objawy kliniczne u niespełna rocznego psa rasy rottweiler pojawiły się wkrótce po zmianie sposobu żywienia z suchej karmy komercyjnej na komercyjną dietę BARF, która składała się z mięsa drobiowego i wołowego. Stężenie tyroksyny w surowicy krwi wynosiło ponad 110 nmol/l. Zalecono zmianę sposobu żywienia na konwencjonalną karmę komercyjną, jednak tydzień później stężenie tyroksyny przekraczało 180 nmol/l i nadal występowały objawy kliniczne. Po kilkunastu dniach okazało się, że opiekunowie psa zmienili dietę BARF na inną komercyjną świeżą karmę mięsną. Po odstawieniu tej karmy i rozpoczęciu stosowania konwencjonalnej suchej karmy komercyjnej doszło do obniżenia się stężenia tyroksyny i ustąpienia objawów klinicznych. Pies przytył 4 kilogramy w ciągu miesiąca (6).
Dotychczas udokumentowano tylko jeden przypadek tyreotoksykozy u psa wywołanej przez egzogenną trijodotyroninę. Nie odnotowano podwyższonego stężenia tyroksyny we krwi. Po zmianie diety szybko doszło do ustąpienia objawów klinicznych, a stężenie trijodotyroniny obniżyło się do prawidłowych wartości (14).
Podsumowując, trzeba stwierdzić, że podwyższone stężenie hormonów tarczycy we krwi psów z objawami nadczynności tarczycy lub bez objawów może wynikać z pobierania pokarmów zwierzęcych, które mają zbyt wysokie stężenie tych substancji. Dlatego w takich przypadkach należy dokonać analizy sposobu żywienia. Pierwsze przypadki tyreotoksykozy pokarmowej u psów opisano dopiero kilka lat temu. Dotychczas udokumentowano ponad trzydzieści przypadków podwyższonego stężenia tyroksyny u psów, których pokarm zawierał lub mógł zawierać gruczoły tarczowe. Ponad połowa tych psów wykazywała objawy kliniczne. We wszystkich przypadkach jedynym skutecznym sposobem leczenia było zaprzestanie stosowania tych pokarmów. Takie postępowanie powoduje obniżenie stężenia tyroksyny we krwi i ustąpienie objawów klinicznych.