BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Parazytologia
Hemonchoza – częsta przyczyna niedokrwistości u kóz – opis przypadku
dr n. wet. Małgorzata Wierzbicka1
Dorota Dywicka2
lek. wet. Karolina Tomaszewska1
Hemonchoza jest chorobą pasożytniczą wywoływaną przez nicienie z gatunku Haemonchus contortus. Ze względu na jej szerokie rozprzestrzenienie wśród małych przeżuwaczy jest ona jedną z najważniejszych chorób pasożytniczych występujących u tych gatunków zwierząt (1). Inwazje pasożytnicze są jednym z podstawowych problemów klinicznych u kóz w Polsce. Lekarze weterynarii mają do dyspozycji proste metody wykrywania pasożytów żołądkowo-jelitowych, niestety mimo to ich diagnostyka sprawia poważne trudności (2). Istotnym kłopotem jest też brak zarejestrowanych leków przeciwpasożytniczych dla kóz w Polsce, co powoduje powszechne stosowanie leków przeznaczonych dla bydła lub owiec i ryzyko podawania ich w dawkach nieprawidłowych dla kóz.
Opis przypadku
Do kliniki SGGW doprowadzono kozła w wieku 3 lat, o masie ciała 35 kg, z objawami silnego osłabienia. Zwierzę miało matową, stojącą sierść, było wychudzone, nie było w stanie stać, miało problem z uniesieniem głowy. Na podstawie wywiadu ustalono, że w ciągu ostatnich dwóch miesięcy w stadzie padły dwa samce z takimi samymi objawami. Zwierzęta były karmione sianem i owsem z dodatkiem mieszanki mineralno-witaminowej, a w ostatnim czasie pokarm nie był zmieniany. Właściciel przekazał informację, że zwierzęta były odrobaczane. Miejscowy lekarz weterynarii podejrzewał zatrucie i w takim kierunku prowadzono leczenie.
Badanie kliniczne wykazało temperaturę ciała 36,3°C, błony śluzowe dostępne do badania były blade, suche i matowe, węzły chłonne niepowiększone. Stwierdzono słabo wyczuwalne, nieregularne tętno 80 uderzeń/min. Powłoki jamy brzusznej nie były napięte, natomiast badanie żwacza wykazało jego atonię. Odnotowano całkowity brak zainteresowania jedzeniem i wodnistą biegunkę, co według właściciela utrzymywało się od kilku dni. W badaniu neurologicznym stwierdzono zaleganie na boku z odchyleniem głowy do góry i wiosłowaniem kończynami.
Wykonano podstawowe badanie morfologiczne i biochemiczne krwi. Badanie wykazało leukocytozę (17,8 × 109/l), obniżone stężenie hemoglobiny (68 g/l), liczbę erytrocytów 7,5 × 1012/l i hematokryt 16% (tab. I). Treść żwacza miała pH 6,4 i prawidłową, brunatnozieloną barwę. Wynik badania parazytologicznego kału metodą Baermanna i sedymentacji był ujemny. Badanie metodą flotacji wykazało intensywną inwazję Haemonchus contortus. Ponownie przeprowadzono wywiad z właścicielem pod kątem zarobaczenia i ustalono, że kał zwierząt nigdy nie był badany, a ostatnie odrobaczenie było przeprowadzane mniej więcej rok wcześniej przez właściciela preparatem dla bydła.