BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Prawo, pieniądze, psychologia
Odpłatność za usługi weterynaryjne
mgr prawa Anna Słowińska
W niniejszym artykule autorka podejmuje zagadnienie odpłatności za usługi weterynaryjne w zakładach leczniczych dla zwierząt. Zgodnie z podjętą tematyką autorka omawia przypadek właścicieli zwierzęcia zwracających się o pomoc weterynaryjną w porze nocnej. Artykuł dotyka także kwestii odpowiedzialności lekarza weterynarii za nieudzielenie pomocy oraz wskazuje na wpływ okresu zatrudnienia na odpowiedzialność.
Odpłatność za usługi weterynaryjne
Zakład leczniczy dla zwierząt jest obowiązany do udzielenia właścicielowi zwierzęcia informacji o możliwości uzyskania usługi weterynaryjnej w innych zakładach leczniczych w przypadku braku możliwości świadczenia danej usługi. W przypadku chęci skorzystania z usług lekarsko-weterynaryjnych właściciel zwierzęcia jest obowiązany do pokrycia wszelkich kosztów związanych z profilaktyką i leczeniem. Należy nadmienić, że niepobranie opłaty za usługi weterynaryjne, szczególnie w porze nocnej, stanowi raczej wyjątek w praktyce weterynaryjnej. Regułą jest ich odpłatność. Dodatkowo zapisy ustawowe dotyczące wykonywania usług weterynaryjnych mówią o odpłatności i umowności tych usług.
Warto zwrócić uwagę
Właściciele zwierzęcia nie mieli podstaw do tego, aby domagać się od lekarza weterynarii pełniącego dyżur nocny w lecznicy zorganizowania wizyty domowej w celu udzielenia pomocy ich psu, a następnie żądania zadośćuczynienia. Pomiędzy zainteresowanymi stronami nigdy nie doszło do uzgodnienia wykonania usługi.
Krótki opis stanu faktycznego sprawy
Właściciele psa wnieśli o zadośćuczynienie za doznaną krzywdę wynikającą z nieudzielenia pomocy medycznej należącemu do nich psu. Natomiast strona pozwana – lekarze weterynarii – wnieśli o oddalenie powództwa w całości, wskazując na brak jakiejkolwiek bezprawności w swoim działaniu. Lekarka pełniąca dyżur nocny w zakładzie leczniczym powołała się przy tym na brak naruszenia m.in. staranności, deontologii czy też etyki zawodu lekarza weterynarii. Ponadto w toku sprawy ustalono, że przyczyna śmierci zwierzęcia była nieznana na skutek braku przeprowadzenia sekcji zwłok. W sprawie tej lekarzowi nie można było przypisać jakiejkolwiek odpowiedzialności, a powództwo jako bezzasadne zostało oddalone.