BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Dobrostan
Gabinet weterynaryjny przyjazny kotom – czyli jaki? Cz. II
lek. wet. Marta Miszczak1
dr Joanna Bitner-Szulc2
Koty stanowią znaczny odsetek pacjentów w gabinetach weterynaryjnych. Są to zwierzęta wyjątkowo wrażliwe, zarówno sensorycznie, jak i psychicznie. Zazwyczaj bardzo szybko aktywują jedną ze strategii przetrwania, najczęściej ucieczkę lub walkę. Podjęcie działań ratunkowych (z punktu widzenia kota) znacznie utrudnia pracę z nim, wykonanie badania i ewentualne leczenie. Dlatego niezmiernie ważne jest, aby lekarze weterynarii oraz personel pomocniczy byli odpowiednio przygotowani do pracy z kotami, potrafili sprawić, że zwierzę poczuje się bezpiecznie i będzie chętniej współpracować. W części drugiej omówione zostało podejście do kotów, obchodzenie się z nimi oraz komunikacja z opiekunem.
Wstęp
Pierwsza część artykułu (MW 11/2020) poświęcona była wyposażeniu i organizacji gabinetu weterynaryjnego, zalecanym dla zwiększenia komfortu kocich pacjentów. Wprowadzenie niewielkich modyfikacji, nawet na małej przestrzeni, może mieć korzystny wpływ na samopoczucie przyjmowanych kotów. Jednak nawet najlepsze sprzęty niewiele pomogą, jeśli personel będzie postępował niewłaściwie. Dotyczy to zarówno traktowania samych pacjentów, jak i ich opiekunów. Oczywiście postępowanie jest uzależnione od indywidualnych warunków i zachowania danego pacjenta. Niemniej jednak istnieją pewne reguły, które ułatwiają komunikację z kotem i opiekunem.
Pracując z kotami, należy mieć na uwadze, że są to zwierzęta bardzo wrażliwe, które dosyć szybko decydują się na jedną ze strategii przetrwania – najczęściej ucieczkę, ewentualnie walkę. Często obserwowana jest też strategia „freeze”, czyli zastygnięcia w celu obserwacji sytuacji i analizy możliwości skutecznej ucieczki. Z kociej perspektywy ludzie znajdujący się w lecznicy weterynaryjnej stanowią bezpośrednie zagrożenie, a wszystkie wykonywane przez nich ruchy i czynności są potencjalnie niebezpieczne. Ponieważ kot, jako samotny łowca, nie może sobie pozwolić na odniesienie obrażeń, będzie starał się odstraszyć zagrożenie, przyjmując różne postawy ciała i wydając ostrzegawcze dźwięki. Umiejętność rozpoznania kombinacji sygnałów zastosowanych przez kota, łącznie z mimiką twarzy, jest kluczowa w dobraniu odpowiednich technik pracy i ewentualnie poskramiania. Najważniejszym celem jest obchodzenie się z kotem w taki sposób, aby zminimalizować odczuwany przez niego stres i obecność towarzyszących czynników postrzeganych jako zagrażające (2, 4). Ma to także znaczenie kliniczne – koci stres może wpłynąć na wyniki testów laboratoryjnych, prowadząc do nieprawidłowego rozpoznania (na przykład cukrzycy) i niepotrzebnego leczenia (5).