BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
05/05/2021
lek. wet. mgr inż. zoot. mgr biol. Adam Mirowski
Żywienie jest jednym z najważniejszych czynników wpływających na stan zdrowia. Należy unikać zarówno niedoboru, jak i nadmiaru składników odżywczych. Takie ryzyko istnieje zwłaszcza w przypadku stosowania niezbilansowanej dawki pokarmowej zawierającej małą liczbę komponentów. W artykule opisano zagadnienia związane z zapaleniem tkanki tłuszczowej spowodowanym nieprawidłowym żywieniem.
Choroba żółtego tłuszczu po raz pierwszy stała się dużym problemem w drugiej połowie lat 40. ubiegłego wieku w kanadyjskich fermach norek. Miało to związek z karmieniem rybami przechowywanymi w nieodpowiednich warunkach lub przez zbyt długi czas. Wcześniej tamtejsi hodowcy norek nie znali tej choroby, gdyż stosowali świeże ryby i mięso końskie. Dopiero wprowadzenie urządzeń chłodniczych i długotrwałe nieumiejętne przechowywanie surowców paszowych zapoczątkowało zachorowania młodych norek. Rozwój choroby powiązano z obecnością zjełczałego tłuszczu w dawce pokarmowej. Później wykazano związek choroby z niedoborem witaminy E. Stwierdzono, że ilość witaminy E podawanej norkom w celu zapobiegania chorobie żółtego tłuszczu powinna zależeć od udziału ryb i mięsa w dawce pokarmowej oraz czasu i warunków przechowywania tych surowców (18).
Wielu opiekunów kotów stosuje ryby w żywieniu swoich podopiecznych. Ryby stanowią bogate źródło ważnych składników odżywczych. Gatunki żyjące w wodach morskich i oceanicznych zawierają dużo selenu, jodu i długołańcuchowych wielonienasyconych kwasów tłuszczowych z rodziny n-3. Suplementy pokarmowe wytworzone z olejów rybnych znajdują zastosowanie w dietetyce weterynaryjnej. Wielonienasycone kwasy tłuszczowe są niezbędne dla organizmu, są jednak podatne na utlenianie. Zmiany oksydacyjne mogą doprowadzić do zapalenia tkanki tłuszczowej. W przebiegu tej choroby dochodzi do rozwoju stanu zapalnego i odkładania się pigmentu (ceroidu) w komórkach tłuszczowych.
Witamina E, która jest jednym z głównych antyoksydantów pokarmowych, pełni funkcję ochronną. Suplementacja witaminy E powoduje wzrost jej stężenia we krwi. Według jednych badań zwiększenie zawartości witaminy E w karmie z mniej niż 90 j.m./kg do ponad 700 j.m./kg powoduje wzrost stężenia w surowicy krwi kotów z 15,5 do 27,6 µg/ml w ciągu dwóch tygodni. Później stężenie utrzymuje się na stałym poziomie. Wzrost stężenia witaminy E we krwi kotów skutkuje wzrostem zawartości tej witaminy w różnych tkankach i narządach. Znaczny wzrost stężenia zaobserwowano między innymi w skórze (10). Witamina E może spowodować obniżenie zawartości substancji stanowiących wskaźnik peroksydacji lipidów (9).
Skład dawki pokarmowej w dużym stopniu kształtuje profil kwasów tłuszczowych organizmu. W trwających pięć miesięcy badaniach żywieniowych na kociętach wykazano dodatnią zależność między zawartością wielonienasyconych kwasów tłuszczowych w pokarmie a ich stężeniami w podskórnej tkance tłuszczowej. Wzbogacanie diety w olej kukurydziany powoduje wzrost stężenia kwasu linolowego (LA, 18:2 n-6) w tłuszczu. Tkanka tłuszczowa kociąt otrzymujących olej lniany charakteryzuje się wysoką zawartością kwasu alfa-linolenowego (ALA, 18:3 n-3). Z kolei efektem stosowania oleju rybnego są podwyższone stężenia kwasu dokozaheksaenowego (DHA, 22:6 n-3) i kwasu eikozapentaenowego (EPA, 20:5 n-3) (17).
Nadmierne podawanie wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, zwłaszcza w połączeniu z niedostatecznym zaopatrzeniem organizmu w witaminę E, stwarza ryzyko zapalenia tkanki tłuszczowej. Zdecydowana większość przypadków tej choroby u kotów ma związek z obecnością ryb w dawce pokarmowej. Dawniej opisywano chorobę żółtego tłuszczu u kotów żywionych karmami komercyjnymi. Wynikało to ze stosowania surowców rybnych w produkcji karm bez uwzględniania odpowiednich ilości witaminy E. Badania nad tą chorobą wykonywano już w latach 50. ubiegłego wieku. W warunkach eksperymentalnych obserwowano zachorowania kociąt żywionych puszkowaną karmą komercyjną. Można było temu zapobiec poprzez suplementację witaminy E (2).
Według jednych danych koty żywione przez rok karmami ubogimi w witaminę E mogą mieć stosunkowo łagodne objawy, a zmiany występują głównie w mięśniach. Zapalenie tkanki tłuszczowej rozwija się dopiero wówczas, gdy koty dodatkowo otrzymują olej rybny bogaty w wielonienasycone kwasy tłuszczowe (7). Podawanie dużych ilości wielonienasyconych kwasów tłuszczowych sprawia, że organizm zużywa więcej witaminy E.
Pewne obserwacje wskazują, że choroba żółtego tłuszczu może wystąpić nawet w przypadku stosowania karm zawierających dodatek witaminy E. Kilkanaście lat temu japońscy naukowcy rozpoznali ją u kilku kotów żywionych karmą komercyjną, w której zawartość witaminy E była zgodna z zaleceniami żywieniowymi. Karma zawierała jednak dużo DHA, a mało kwasu linolowego (16).
Przypadki choroby żółtego tłuszczu u kotów żywionych karmami komercyjnymi zawierającymi ryby, które wystąpiły pod koniec lat 70. ubiegłego wieku, wytłumaczono w ten sposób, że pewne partie karmy mogły zawierać zbyt mało witaminy E, mimo dodawania jej w procesie produkcji. Stwierdzono, że mogło to wynikać z błędów popełnionych podczas produkcji albo z nieprawidłowego przechowywania gotowych produktów. Przechowywanie karm w nieodpowiednich warunkach lub przez zbyt długi czas może doprowadzić do obniżenia się zawartości witaminy E (3).
Zapalenie tkanki tłuszczowej związane z niedoborem witaminy E może wystąpić u ptaków żywiących się rybami (15). Podobne zmiany opisano u młodego myszołowa rdzawosternego, który był niezdolny do lotu i wkrótce padł (19). Nieodpowiednie żywienie może doprowadzić do zapalenia tkanki tłuszczowej u niektórych zwierząt żyjących w wodzie – ryb i krokodyli (8). Chorobę żółtego tłuszczu wywołano też u trzody chlewnej (4).
Warto zwrócić uwagę, że do rozwoju zapalenia tkanki tłuszczowej mogą przyczynić się nie tylko ryby, ale także inne pokarmy bogate w wielonienasycone kwasy tłuszczowe. W literaturze weterynaryjnej udokumentowano zapalenie tkanki tłuszczowej spowodowane podawaniem kotom mózgów wieprzowych, które charakteryzują się wysoką zawartością nienasyconych kwasów tłuszczowych. Dawka pokarmowa chorych kotów składała się w 90% z gotowanych mózgów, a pozostałą część stanowiła karma komercyjna. Koty nie wykazywały objawów klinicznych ani zaburzeń parametrów hematologicznych (13).
Kilkadziesiąt lat temu zwrócono uwagę na ryzyko rozwoju choroby żółtego tłuszczu u norek żywionych karmą zawierającą tłuszcz koński. W warunkach eksperymentalnych wywołano zachorowania poprzez użycie oleju lnianego, który jest bogaty w kwas alfa-linolenowy (12).
Chorobę żółtego tłuszczu u kotów rozpoznaje się na podstawie objawów klinicznych oraz badań hematologicznych i histopatologicznych. Głównymi objawami klinicznymi są: gorączka, osowiałość, brak apetytu i niechęć do ruchu. Pod skórą można wyczuć bolesne guzkowate ogniska tkanki tłuszczowej. W badaniach hematologicznych można wykryć leukocytozę i niedokrwistość. W przypadku braku objawów klinicznych choroba jest rozpoznawana przy okazji zabiegów chirurgicznych. Podejrzenie choroby nasuwa charakterystyczne zabarwienie tkanki tłuszczowej, która przyjmuje barwę ciemnożółtą lub żółtobrązową (11).
Brak objawów klinicznych może wskazywać na wczesne stadium choroby. Kilkadziesiąt lat temu stwierdzono, że niektóre koty mogą być w mniejszym stopniu podatne na zapalenie tkanki tłuszczowej (3). W nowszych badaniach zwrócono uwagę na różnice występujące między kotami domowymi krótkowłosymi a kotami rasy syjamskiej. Choroba żółtego tłuszczu rozwinęła się u wszystkich kociąt karmionych wyłącznie gotowanymi sardynkami, u rasy syjamskiej jednak później zaobserwowano nasilone objawy kliniczne. Może to wynikać ze sprawniejszego funkcjonowania mechanizmów antyoksydacyjnych. Kocięta karmione wyłącznie sardynkami mają znacznie niższe stężenie alfa-tokoferolu w osoczu krwi w porównaniu z tymi żywionymi karmą komercyjną z puszki zawierającą tłuste ryby. Charakteryzują się jednak wyższym stężeniem selenu (6).
Leczenie chorych kotów polega na zmianie żywienia oraz podawaniu alfa-tokoferolu i leków przeciwzapalnych. Zdarzają się przypadki śmiertelne, ale zdecydowana większość kotów ulega wyleczeniu. Zagraniczni naukowcy udokumentowali prawie osiemset przypadków choroby żółtego tłuszczu u młodych fretek, spośród których nie przeżyło prawie dwieście osobników. Kolejnym zachorowaniom zapobiegnięto dzięki obniżeniu zawartości wielonienasyconych kwasów tłuszczowych w karmie i podawaniu wysokich dawek witaminy E. U fretek z chorobą żółtego tłuszczu również notuje się wysoką zawartość selenu w organizmie. Wynika to z wysokich stężeń tego pierwiastka w surowcach rybnych (1).