BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Dermatologia
Jak uniknąć najczęstszych błędów popełnianych w trakcie badania pacjenta dermatologicznego
Alice M. Jeromin
W lecznicy weterynaryjnej, w której przyjmuje się wielu pacjentów, na widok pozornie prostego przypadku dermatologicznego łatwo ulec pokusie oparcia rozpoznania o tzw. „naukowy domysł” i szybkiego zajęcia się kolejnym klientem. Uwaga – nigdy nie spieszmy się zbytnio – wiele chorób skóry może wyglądać bardzo podobnie.
Każdy z nas dał się kiedyś zwieść obrazowi klinicznemu jakiejś choroby skóry. Wielu z nas wertowało też nieraz podręczniki dermatologiczne, żeby sprawdzić, czy zmiany kliniczne, które zaobserwowaliśmy u zwierzęcia, pasują do ustalonego przez nas rozpoznania. Problem w tym, że tej samej dermatozie może towarzyszyć kilka różnych objawów, a ta sama choroba skóry może wyglądać zupełnie odmiennie u psów różnych ras.
Jako specjalista dermatologii weterynaryjnej z niemal 25-letnim stażem pracy chciałabym przekazać Czytelnikom kilka informacji pomocnych w usystematyzowaniu tego, co możemy zobaczyć u naszych dermatologicznych pacjentów. Oto parę wskazówek, których zastosowanie w procesie diagnostyki różnicowej pomoże w rozpoznaniu dermatoz o zbliżonym obrazie klinicznym, a także trochę rad, które mogą okazać się pomocne w codziennej praktyce weterynaryjnej.
Nie zapominajmy o pododemodekozie
Zacznijmy od kończyn. Pododemodekoza – nużyca stóp – jest jedną z chorób skóry, o których najczęściej zapominamy i których w wielu przypadkach nie rozpoznajemy. Tymczasem to właśnie nużyca należy do najbardziej powszechnych przyczyn nawracających zakażeń drożdżakowych i bakteryjnych skóry stóp. Mimo to, jak wspominano, choroba ta u wielu pacjentów pozostaje nierozpoznana. Paradoksalnie, gdy w preparacie cytologicznym pobranym ze skóry stóp znajdziemy drożdżaki lub bakterie, często niestety rezygnujemy zupełnie z zeskrobin (ryc. 1a i b). Nie poprzestawajmy wyłącznie na badaniu cytologicznym skóry stóp oraz okolic łożyska pazurów, lecz zawsze wykonujmy głębokie zeskrobiny ze wszystkich zmienionych miejsc.
W niektórych przypadkach zmiany skórne na początku choroby dotyczą wyłącznie jednej kończyny. Zdarzają się pacjenci, u których od wczesnej młodości objawy najsilniej zaznaczone są w obrębie jednej kończyny i u których nigdy nie wykonano zeskrobin skórnych, ponieważ sądzono, że skoro pies ciągle wylizuje stopę, świadczy to niechybnie o podłożu alergicznym jego zmian skórnych. Po latach tego typu zmiany – wskutek podawania zwierzęciu glikokortykosteroidów w celu leczenia rzekomej alergii – mogą ewoluować w postać uogólnioną nużycy. Dlatego też za każdym razem przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu podawania glikokortykosteroidów należy obowiązkowo wykluczyć nużycę. Glikokortykosteroidy co prawda ograniczą stan zapalny, ale jednocześnie spowodują nasilenie demodekozy. Pamiętajmy, że nie każdy pies wylizujący stopy jest alergikiem.