BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Konie
Botulizm u koni – należy go uwzględnić w rozpoznaniu
Ed Kane
Gdy wiemy, czego szukamy, i umiemy dobrze zebrać wywiad chorobowy, to łatwiej jest nam ustalić właściwe rozpoznanie i uniknąć często zdarzającego się przeoczenia tej choroby.
Botulizm – choroba objawiająca się postępującym wiotkim porażeniem i zaburzeniami czynności nerwów czaszkowych – występuje u koni narażonych na kontakt z neurotoksyną Clostridium botulinum. Do rozwoju choroby dochodzi prawie zawsze jedną z trzech dróg – przez zjedzenie wytworzonej toksyny w paszy (paszopochodny botulizm u dorosłych koni), przez zjedzenie spor Clostridium botulinum, które potem namnażają się w przewodzie pokarmowym i produkują toksynę (toksoinfekcyjny botulizm u źrebiąt), lub na skutek zakażenia ran przez C. botulinum i następnie namnażanie się tych bakterii z uwolnieniem toksyn (botulizm przyranny).1
Według Amy Johnson, DVM, DACVIM, zajmującej się medycyną i neurologią dużych zwierząt w New Bolton Center, University of Pennsylvania School of Veterinary Medicine, botulizm u koni spowodowany serotypem B często występuje w stanach środkowoatlantyckich i w Kentucky, a spowodowany serotypem A w zachodnich stanach, obejmujących Kalifornię, Waszyngton, Oregon, Idaho, Montanę, Wyoming i Nebraskę. Typ C obserwuje się sporadycznie w całych Stanach Zjednoczonych. Typy A i B mają związek z glebą, a typ C z padliną. „Przypadki typu B stanowią ponad 85% zachorowań u koni z rozpoznanym botulizmem w USA” – mówi Johnson.
Kluczowe znaczenie ma wczesne rozpoznanie
Johnson twierdzi, że należy zawsze uwzględniać botulizm w rozpoznaniu różnicowym, ponieważ może on naśladować inne choroby, takie jak niedrożność przełyku lub morzysko. Lekarze weterynarii powinni zwracać szczególną uwagę na przypadki, w których powinno się podejrzewać botulizm. „Wielu lekarzy weterynarii nie spotyka się z przypadkami botulizmu w czasie studiów” – mówi Johnson. – „Jeżeli więc nie potrafią właściwie rozpoznać objawów, mogą nie uwzględnić go na liście rozpoznań różnicowych i tym samym mieć trudności z prawidłowym rozpoznaniem”.
Wczesne rozpoznanie i zastosowanie właściwego leczenia ma decydujący wpływ na szanse uratowania konia. Johnson mówi jednak, że we wczesnych stadiach choroby objawy nie zawsze są wyraźne. „Gdy w przebiegu choroby koń zalega i jest wyraźnie bardzo osłabiony oraz ma problemy z połykaniem, rozpoznanie jest łatwe” – twierdzi. – „Jednakże gdy koń ma zmniejszony apetyt i wygląda, jakby cierpiał na łagodne morzysko, albo ma niewielkie problemy z połykaniem bez innych objawów osłabienia, to taki przypadek łatwo może być nierozpoznany”.