BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Konie
Zastosowanie oksytocyny do przedłużania okresu międzyrujowego
Ed Kane
Badacze opracowali obiecującą metodę długotrwałego hamowania rui i towarzyszącego jej niepożądanego zachowania u klaczy.
Podczas rui u klaczy często występują różne, niejednokrotnie nieprawidłowe zachowania, w tym zmiany stosunku do właściciela, niechęć do wykonywania poleceń i ewentualnie pogorszenie wyników sportowych.
„Niektóre klacze przejawiają tak silne objawy rui, że ich zachowanie samo w sobie zaburza wykonywanie pracy” – stwierdza Dirk Vanderwall, DVM, PhD, DACT, z Utah State University’s Department of Animal, Dairy and Veterinary Sciences. – „Nawet pod siodłem niektóre klacze mogą ‘wyłamywać’ i wykazywać objawy rujowe w reakcji na obecność innych koni lub różnych bodźców. W przypadku tych klaczy zahamowanie rui jest warte rozważenia”.1
Lekarze zajmujący się końmi badali różne techniki hamowania estrus lub przedłużania okresu diestrus, co pozwoliłoby ograniczyć problematyczne zachowania i zapobiegało spadkom wydolności, szczególnie u koni wyścigowych w czasie treningu. W przeszłości z dobrym skutkiem podawano klaczom doustnie aktywną egzogenną syntetyczną progestynę (altrenogest) w dawce 0,044 mg/kg m.c./dzień, by uzyskać zahamowanie rui. Chociaż ta metoda uważana jest za złoty standard hamowania estrus u klaczy, koszty podawania progesteronu, konieczność codziennego stosowania i względy bezpieczeństwa związane z użyciem steroidów u koni wyczynowych oraz kontaktem osób z obsługi z preparatem spowodowały, że lekarze weterynarii zaczęli szukać innej techniki.
Obiecująca alternatywa
Najbardziej obiecującą alternatywną metodą hamowania estrus jest przedłużenie czynności ciałka żółtego, w wyniku czego kontynuuje ono w sposób naturalny produkcję endogennego progesteronu. Pozwala to osiągnąć ten sam cel bez problemów związanych z podawaniem egzogennych preparatów.
Często stosowaną metodą przedłużania czynności ciałka żółtego i hamowania rui jest założenie szklanej lub plastikowej kuli domacicznej. Metoda ta ma jednak wady i stwarza problemy. Istnieją doniesienia, głównie ustne, o powikłaniach związanych ze stosowaniem kulek wewnątrzmacicznych. Kiedy Vanderwall pracował w University of Pennsylwania’s New Bolton Center, skierowano tam do leczenia klacz z dwiema kulkami w macicy. Właściciel klaczy nie wiedział o ich obecności. Po usunięciu szklanych kulek zauważono zagłębienia na ich powierzchni, spowodowane długotrwałym kontaktem w świetle macicy. Istnieją też informacje o rozpadaniu się kulek w macicy.
W czasie spotkania Society for Theriogenology w 2013 roku grupa lekarzy zajmująca się rozrodem koni w Kansas State University opisała przypadek ropomacicza u klaczy, który był związany z obecnością kulek wewnątrzmacicznych (choroba ta może rozwiną...