BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Konie
Grypa koni – czego musimy nauczyć się z przeszłości
Kenneth L. Marcella
Gdy naukowcy analizują informacje dotyczące poprzednich wybuchów choroby, zyskują wiedzę pozwalającą zmniejszyć ryzyko pojawienia się kolejnych epidemii.
„Ci, którzy nie potrafią wyciągnąć wniosków z historii, są skazani na jej powtórkę”. To słynne stwierdzenie filozofa George’a Santayany przypomina nam, że powinniśmy uczyć się na błędach, niepowodzeniach, zwycięstwach i sukcesach tych, którzy byli przed nami.
Niewiele osób wie jednak, że Santayana powiedział także „Historia jest zbiorem kłamstw o wydarzeniach, które nigdy się nie wydarzyły, opisanych przez ludzi, których tam nie było”. To tyle o historii – o niektórych rzeczach się pamięta, niektóre poglądy powtarza się i czyni je nieśmiertelnymi, o niektórych rzeczach w tym czasie się zapomina, a niektórych słów przestaje się używać, tak że giną bezpowrotnie. O tym, czego się w końcu nauczymy, decydują te różnice.
Wszelkie dyskusje o grypie koni stają się w końcu rozważaniami o jej historii. Dlatego poprzednie wybuchy choroby i próby jej zwalczania pomogły uzyskać aktualną wiedzę na temat grypy.
Informacje ogólne
Grypa koni, wywoływana przez ortomyksowirusy, jest uważana za jedną z najczęściej spotykanych chorób układu oddechowego koni. Występuje endemicznie na całym świecie, z wyjątkiem Nowej Zelandii i Irlandii. Znana jest u koni od wieków. Historia koni (i ludzkości) odnotowuje wiele znacznych epizootii – od ciężkiego wybuchu w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie w 1872 roku, który sparaliżował ekonomię, opartą w tamtych czasach na koniach, i dotknął prawie 90% wszystkich koni w kraju, do bardziej współczesnego wybuchu w maju 2012 roku we Francji, który wpłynął na rozgrywane w tym roku zawody jeździeckie o Puchar Narodów.
Idealne warunki do rozprzestrzenienia się choroby
Grypa koni jest bardzo zaraźliwa i gwałtownie rozprzestrzenia się w grupie zwierząt za pośrednictwem cząsteczek aerozolu wydalanych podczas kaszlu i parskania. Największe ryzyko zakażenia i najwięcej potwierdzonych wybuchów choroby dotyczy sytuacji gdy duża liczba zwierząt potencjalnie poddanych stresowi znajduje się w bliskim kontakcie ze sobą. Pokazom koni i zawodom jeździeckim towarzyszą silne czynniki stresowe związane z transportem oraz współzawodnictwem i tym samym stwarzają sytuację najbardziej sprzyjającą rozwojowi zakażenia.
Dawniej uważano, że największa odległość, na jaką mogą się przemieszczać cząsteczki aerozolu wydalane przez konie (przy kaszlu lub parskaniu), wynosi 8,5 m. Tak więc wszystkie konie przebywające w takiej odległości od zakażonego konia byłyby naraż...