BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
14/03/2018
Ryc. 6. Wąż albinos w czwartym tygodniu po pogryzieniu tuż po zrzuceniu wylinki – boa dusiciel (Boa constrictor).
Warto dodać, że upośledzenie krążenia na skutek urazu powoduje zakwaszenie rany. Sprzyja to procesom zapalnym. W miarę słabnięcia reakcji zapalnej ukrwienie rany wzrasta do prawidłowego poziomu. W przypadku nieprawidłowego oczyszczenia rany, pozostawienia w niej ciał obcych lub dopuszczenia do rozwoju bakterii, dochodzi do wystąpienia przewlekłego stanu zapalnego.
Ryc. 7. Wąż albinos po zakończonym leczeniu w trakcie prawidłowo zachodzącego naskórkowania – boa dusiciel (Boa constrictor).
Zmiany zachodzące podczas przewlekłego stanu zapalnego i wydłużonej fazy przebudowy mają charakter nieodwracalny. W przypadku węży mogą powodować znaczne deformacje ciała wokół urazów. Obkurczająca się tkanka łączna często modyfikuje ukształtowanie kręgosłupa. W konsekwencji prowadzi to do zmian zwyrodnieniowych kręgów i żeber. Zmiany takie są dobrze widoczne na dwóch zdjęciach załączonych do tego artykułu.
Ryc. 8. Upośledzone naskórkowanie i liczne patologiczne wygięcia grzbietu – pyton królewski (Python regius).
Ostatnim etapem gojenia rany jest jej naskórkowanie. Jest to proces, w którym komórki warstwy rozrodczej naskórka ulegają proliferacji i wędrówce przez tkankę ziarninową. Czas naskórkowania jest uzależniony od wystąpienia czynników hamujących opisanych powyżej oraz od obecności źródła żywych komórek rozrodczych.
Ryc. 9. Pourazowa wyniosłość wskazująca na podejrzenie uszkodzenia kręgosłupa – pyton królewski (Python regius).
Całkowity proces gojenia rany jest uzależniony od wystąpienia stanu zapalnego, aktywności komórek zapalnych, obecności czynników zapalnych, czynników wzrostu, dostępu tlenu oraz substancji odżywczych. Obecność i aktywność wszystkich tych czynników jest uwarunkowana przez odpowiednią wilgotność rany oraz ilość i jakość wysięku.
Zrozumienie opisanych powyżej procesów pozwala na prawidłowe rozpoznanie stanu fizjologicznego rany. Ma to kluczowe znaczenie przy podejmowaniu leczenia oraz jego dalszych skutkach. Błędne rozpoznanie znacznie wydłuża czas gojenia.
Niektóre gady są odławiane z natury i często źle znoszą hodowlę w niewoli. Wiedza o takich problemach może zmienić sposób postępowania leczniczego. Inne gatunki węży są znane ze swego nerwowego charakteru. Boa leśny Corallus hortulanus lub pytony skalne Python sebae w sytuacji zagrożenia nie zawahają się zaatakować. Pogryzienia węży, szczególnie dusicieli, są bardzo bolesne, a rany zadane przez ostre zęby długo się goją. Ponadto sama sytuacja, gdy w lecznicy dochodzi do ataku lub pogryzienia, nie jest komfortowa dla żadnej ze stron. Niektóre osobniki boa dusicieli również mogą przejawiać agresję. Inne, takie jak np. pytony krwiste Python brongersmai, to zwierzęta bardzo płochliwe, podatne na stres. W ich przypadku, zwłaszcza u dorosłych osobników, nie poleca się podawania lekarstw sondą do przełyku przez osoby niedoświadczone w pojedynkę.
Dobrze przeprowadzony wywiad skupia się w dużej mierze na warunkach hodowlanych. Ważna jest liczba utrzymywanych zwierząt oraz ich gatunki. Czasami hodowcy amatorzy przetrzymują w jedynym terrarium gady różnych gatunków. Mogą to być zwierzęta o różnej wielkości i zachowaniu, a nawet o innych potrzebach hodowlanych. Dokładny opis terrarium, wielkość, oświetlenie, jakość wentylacji, zakres temperatur to bardzo istotne informacje. Niezwykle cenne są zdjęcia terrarium. Często właściciele mają takie w telefonach komórkowych i jeśli sytuacja jest skomplikowana, można o to zapytać.
Ustalenie warunków hodowlanych, w jakich przetrzymywane jest chore zwierzę, pomoże nam ocenić, czy gojenie się ran będzie mogło przebiegać prawidłowo. Następnie warto zapytać o czasy ostatnich wylinek, które podczas leczenia ran skóry powinny zachodzić wyraźnie częściej. Niezwykle istotna jest również jakość zrzucanych wylinek. Prawidłowo zdjęty naskórek powinien zawsze być w całości. Fragmenty wylinki na wężu, najczęściej w okolicy głowy, szyi, a także w okolicach grzbietu, mogą wskazywać na odwodnienie zwierzęcia.
Należy poinformować właścicieli, że podczas leczenia gada mogą wystąpić problemy z linieniem. Wskazują one na zbyt długo trwający stan zapalny i fazę przebudowy uszkodzonej skóry. Jakość i częstość zrzucanej wylinki jest doskonałym wykładnikiem skuteczności leczenia urazów mechanicznych skóry u węży.
Na koniec należy skupić się na opisie zdarzenia. Ważny jest czas, który upłynął od momentu wystąpienia urazu mechanicznego. Trzeba zapytać, w jakich warunkach było w tym czasie przetrzymywane chore zwierzę, czy były podawane jakieś leki. Wychłodzenie, zestresowanie gada może drastycznie zmieniać obraz choroby. Wiele zwierząt egzotycznych już w temperaturze około 25°C wykazuje znaczne otępienie i osowiałość.
Każda dodatkowa informacja ze strony właściciela może okazać się bardzo pomocna. Być może problem pojawił się już wcześniej i postępowanie lecznicze nie przyniosło zadowalającego rezultatu. W takich wypadkach można dociekać przyczyn niepowodzenia oraz modyfikować dalsze leczenie.
Przed przystąpieniem do badania należy ustalić gatunek węża. Może zdarzyć się sytuacja, w której właściciel przyjdzie z wężem jadowitym. Nierozpoznanie gatunku zwierzęcia może być w takich przypadkach bardzo niebezpieczne.
Po upewnieniu się co do gatunku węża, jego charakteru i ewentualnej agresywności oceniamy wzrokowo rodzaj uszkodzeń mechanicznych. W przypadku wystąpienia nierówności w okolicy kręgosłupa, obrzęków, wzdęcia tylnej części ciała oraz zmniejszonej wrażliwości na ból (próba polegająca na podszczypywaniu pincetą ogona), można podejrzewać uszkodzenie kręgosłupa. Należy wykonać badanie RTG w dwóch projekcjach – grzbietowo-brzusznej oraz bocznej. U bardzo dużych węży prześwietlamy tylko miejsce, w którym podejrzewamy możliwość wystąpienia urazu. Mniejsze węże prześwietlamy całe.