BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
02/02/2024
Naświetlania lampą Phovia dają możliwość leczenia niektórych chorób skóry bez użycia antybiotyków, co jest szczególnie ważne w przypadku pacjentów, u których jest problem z podawaniem tabletek. W znaczący sposób skracają również czas stosowania antybiotykoterapii ogólnej (3-5). Dzięki terapii świetlnej możliwe jest także leczenie ran bez interwencji chirurgicznej (2, 7). Procedura naświetlania jest atrakcyjna dla klientów z uwagi na jej innowacyjność, nieszkodliwość, szybkość wykonania oraz zadowalające efekty uzyskiwane w krótkim czasie.
Autorka z powodzeniem stosuje lampę Phovia, zarówno jako jedyną metodę leczenia, jak i jako terapię dodatkową, w przypadku wielu różnych chorób skóry u psów, kotów, a także gryzoni. U wszystkich pacjentów wykonuje na jednej wizycie dwa cykle naświetlań i powtarza procedurę po tygodniu. Naświetlania są bardzo dobrze tolerowane przez zwierzęta i dają zadowalające efekty w krótkim czasie, co powoduje, że właściciele chętnie wracają na wizyty kontrolne. Poniżej przedstawiono opis dwóch przypadków, w których autorka wykorzystała naświetlania lampą Phovia.
Roczny kastrowany kocur europejski Simba trafił do gabinetu weterynaryjnego z powodu wygryzienia szwów założonych dwa dni wcześniej w innym zakładzie leczniczym dla zwierząt w obrębie rany zlokalizowanej na prawym udzie, która najprawdopodobniej powstała na skutek pęknięcia ropnia (ryc. 6). W trakcie wizyty kot był bardzo niespokojny, interesował się szwami, próbując je wyrwać, i wykazywał dużą bolesność podczas dotykania tej okolicy. Po wykonaniu podstawowych badań krwi wprowadzono zwierzę w stan znieczulenia ogólnego w celu usunięcia pozostałości nici i oczyszczenia rany.
Po zdjęciu szwów okazało się, że rana jest bardzo rozległa, a badanie cytologiczne wymazu pobranego z jej wnętrza wykazało zakażenie bakteryjne. Z uwagi na duży rozmiar, lokalizację oraz infekcję rany jej ponowne zespolenie chirurgiczne najprawdopodobniej skończyłoby się niepowodzeniem. Z tego powodu zdecydowano o wprowadzeniu terapii świetlnej łącznie z leczeniem miejscowym oraz antybiotykoterapią ogólną.
Po usunięciu fragmentów skóry objętych martwicą oraz przepłukaniu płynem Ringera z mleczanami wykonano dwa naświetlania lampą Phovia, a następnie nałożono grubą warstwę maści zawierającej enzymy proteolityczne (Pana Veyxal, Veyx Pharma). Kolejne naświetlania (dwa razy po dwie minuty) przeprowadzano w odstępach siedmiodniowych. Leczenie miejscowe obejmowało wykonywanie dwukrotnie w ciągu dnia oprysku preparatem zawierającym chitozan, kwas mlekowy i chloroheksydynę (Chitopan Spray, Vet Agro), po którym nakładano maść z enzymami proteolitycznymi, oraz przemywanie rany wieczorem za pomocą płynu Ringera z mleczanami, a następnie smarowanie hydrożelem (Vexoderm Gel, ArtinVet Innovatie Therapies). Kotu podawano doustnie amoksycylinę z kwasem klawulanowym w dawce 15 mg/kg m.c. dwa razy dziennie przez 14 dni oraz meloksykam w syropie przez dwa dni.
Po tygodniu odbyła się wizyta kontrolna, na której była zauważalna poprawa samopoczucia kota. Zwierzę nie interesowało się raną ani nie wykazywało objawów bólowych. Średnica rany uległa zmniejszeniu, a jej wnętrze wypełniło się ziarniną (ryc. 7). U Simby wykonano łącznie siedem naświetlań lampą Phovia (dwa razy po dwie minuty raz w tygodniu) (ryc. 8).
Właściciele 3,5-letniego kastrowanego samca rasy owczarek niemiecki zgłosili się do gabinetu weterynaryjnego w celu zdjęcia szwów ze skóry brzucha po zabiegu chirurgicznym na jamie brzusznej wykonanym 10 dni wcześniej w innej placówce. Szwy były częściowo wrośnięte w skórę, która była obrzęknięta, zaczerwieniona i tkliwa (ryc. 9). Miejscami brzegi rany się rozchodziły i wydostawał się z nich surowiczy płyn. Z uwagi na temperament psa nie było możliwości wprowadzenia leczenia miejscowego w postaci oprysków lub kremów, dlatego zadecydowano o zastosowaniu terapii świetlnej.
Po usunięciu szwów i przemyciu skóry jałową solą fizjologiczną wykonano dwa naświetlania lampą Phovia. Po tygodniu brzegi rany były zespolone, skóra była gładka, sucha, bez zaczerwienienia. Pacjent nie wykazywał dyskomfortu podczas jej dotykania. Podczas wizyty kontrolnej powtórzono jeszcze raz procedurę naświetlania i na tym zakończono leczenie.
Ryc. – Autorka