06/03/2025
Dakriocystografia (DCG – dacryocystography) to radiologiczne badanie polegające na wprowadzeniu środka kontrastowego do dróg łzowych, a następnie wykonaniu obrazów RTG. Metoda ta pomaga ustalić zarys dróg łzowych i wykryć ewentualne nieprawidłowości. Ukazuje ich przebieg, szerokość i zwężenia lub niedrożności (1).
Leczenie zespołu plam łzowych wymaga zatem holistycznego podejścia do pacjenta. Często wyeliminowanie tylko jednej z możliwych przyczyn nie poprawia stanu czworonoga. Zdaniem autorki artykułu mimo wielu możliwych trudności leczenie należy wprowadzić każdorazowo, jako że przyczyny plam łzowych, szczególnie w przypadkach zaawansowanych, nie są jedynie problemem kosmetycznym. Narażają zwierzę na cierpienie na skutek powstających ubytków i zakażeń skóry wokół oczu oraz w worku spojówkowym i na rogówce (ryc. 2, 3). Mogą nawet doprowadzić do utraty wzroku u zwierzęcia (ryc. 4).
Ryc. 3. Zmiany pozapalne powodujące miejscowe zmętnienie rogówki, wynikające ze stałego drażnienia przez dotykające jej włosy.
Ryc. 4. Melanoza rogówki u mopsa spowodowana długotrwałym drażnieniem rogówki przez entropium kątów przyśrodkowych, nieprawidłowy film łzowy oraz nadmierne wysychanie rogówki na skutek m.in. wytrzeszczu oczu (exophthalmos) i braku prawidłowego rozprowadzania filmu łzowego po rogówce.
Sposób leczenia zależy od wykrytych przyczyn. W przypadku entropium i trichiasis przyśrodkowych kątów najczęściej wykonuje się chirurgiczną plastykę kąta oka (kantoplastykę). Prawidłowo wykonany zabieg zapewnia często rozwiązanie kilku problemów, takich jak zbyt szeroka szpara powiekowa, nadmierne parowanie z powierzchni oka, włosy wyrastające z mięska łzowego czy wspomniane już entropium przyśrodkowych kątów. Kantoplastyka może również dotyczyć kątów bocznych. Przy innych wadach ułożenia i zniekształceniach powiek należy dobrać odpowiednią technikę operacyjną, na przykład Hotz-Celsus, V-plasty lub inne.
Zaburzenia indeksu mrugnięć i brak rozprowadzania łez po powierzchni gałki ocznej możemy w pewnym stopniu ograniczyć, skracając długość szpary powiekowej. Często jednak nie jesteśmy w stanie całkowicie wyeliminować nadmiernego parowania łez z powierzchni oka. Rzęsy drugorzędowe (districhiasis) należy usuwać za pomocą elektroepilacji lub krioepilacji, rzęsy dodatkowe przez ich resekcję. Z powyższymi zabiegami często łączy się również odtwarzanie lub poszerzanie punktów łzowych. Farmakoterapię należy wprowadzić nie tylko w przypadku wykrycia chorób ogólnoustrojowych, ale również w celu leczenia miejscowego uszkodzeń oraz ich powikłań.
W przypadku płukania kanalików nosowo-łzowych pierwszym i najważniejszym elementem jest przygotowanie farmakologiczne pacjenta. Przy zapaleniu spojówek lub zatkaniu dróg łzowych przez kurz i śluz w kanaliku powstaje pewien stan zapalny. Zwiększa to kruchość jego ścianek. Podczas płukania pod ciśnieniem łatwo więc doprowadzić do jego rozerwania, co w konsekwencji może skutkować zrostami i stałym całkowitym brakiem drożności na tle jatrogennym. Autorka zaleca więc stosowanie leków przeciwzapalnych w kroplach do oka na siedem dni przed zabiegiem oraz przez siedem dni po nim. Również siła, z jaką płuczemy drogi łzowe, ma znaczenie. Nawet zabieg na zdrowym kanaliku przy użyciu zbyt wysokiego ciśnienia płynu może spowodować jego uszkodzenie.
Lekarz weterynarii nierzadko spotyka się z prośbą właściciela o pobranie wymazu z worka spojówkowego w celu dobrania antybiotyku, który ma zaradzić plamom. Najczęściej prośba ta jest poprzedzona terapiami z użyciem kilku różnych antybiotyków miejscowo i ogólnie. Często terapie pomagały chwilowo, ale problem powrócił. Należy jednak pamiętać, że bakterie w worku spojówkowym są obecne fizjologicznie i namnażają się w sposób patologiczny jedynie w momencie zaistnienia sprzyjających temu przyczyn. Niektóre z tych przyczyn zostały opisane w tym artykule. Z doświadczenia autorki wynika, że niestety znaczącej większości przypadków nie udaje się opanować bez interwencji chirurgicznej.
Nawet tak błahy na pierwszy rzut oka problem może stać się prawdziwym wyzwaniem diagnostycznym i sprawić trudności także doświadczonemu lekarzowi weterynarii. Ze względu na złożoną etiologię problemu płukanie kanalików nosowo-łzowych najczęściej nie jest wystarczającym działaniem terapeutycznym. Biorąc pod uwagę dobrostan naszych pacjentów, musimy niekiedy wcielić się w rolę ich adwokatów i wytłumaczyć właścicielom, że problem nie jest jedynie kosmetyczny. Mimo trudności warto walczyć o poprawę stanu zdrowia naszych podopiecznych. Powinniśmy starać się badać naszych pacjentów najdokładniej, jak to tylko możliwe, a jeśli przypadek nas przerasta, nie powinniśmy obawiać się odesłać go do specjalisty.
Ryc. – Autorka