W obecności psa lub kota w sytuacjach stresowych obniża się ciśnienie krwi, tętno i stężenie kortyzolu
Istnieją twarde dowody na to, że obecność psa albo kota działa na człowieka w obszarze zdrowia fizycznego i psychicznego.
Czy dogoterapia stanowi istotną opcję terapeutyczną dla osób chorych? - na pytanie Magazynu Weterynaryjnego odpowiedziała lekarz weterynarii Małgorzata Głowacka, ekspert naukowy Mars Polska: - Dogoterapia to metoda udowodniona naukowo. Od ponad 50 lat w Instytucie Waltham w Wielkiej Brytanii badane są interakcje między ludźmi a zwierzętami. Przede wszystkim dla dzieci obecność zwierzęcia podczas hospitalizacji ma kolosalne znaczenie. Jest niejako buforem stresu, daje niesamowite wsparcie. Dotyczy to zarówno dogoterapii, jak i felinoterapii. Dogoterapię wprowadziliśmy już do 15 szpitali, ponieważ jest lepiej zbadana i łatwiejsza w realizacji niż felinoterapia. Wyszkoliliśmy w tym celu psy terapeutyczne i ich przewodników. W 2019 roku dzięki współpracy firmy Mars Polska i Fundacji „Dr Clown” prawie 5 tys. dzieci uczestniczyło w zajęciach terapeutycznych z psami w polskich szpitalach dziecięcych.
Jak to działa? W obecności psa lub kota w sytuacjach stresowych obniża się ciśnienie krwi, tętno i stężenie kortyzolu. Badania pokazują, że dzieci, które przez 1-3 dni miały możliwość codziennej 15-minutowej interakcji ze zwierzętami, niżej oceniały swój ból fizyczny i psychiczny związany z procedurami medycznymi niż dzieci, które takiego kontaktu nie miały. Podobne odczucia miały osoby po wszczepieniu endoprotezy stawu kolanowego.
