Naukowcy z Polski i Portugalii przebadali 101 krów we wczesnej ciąży.
Wiele krów traci ciążę na wczesnym etapie – do 50. dnia.
Wpływa to negatywnie na rentowność stada. Jak temu zapobiec? W wykryciu zaburzeń rozrodczych pomaga ustalenie profilu hematologicznego zwierząt. Wśród badanych krów istotne różnice dotyczyły stężenia limfocytów, granulocytów oraz płytek krwi. Te parametry mogą wskazywać na chorobę zwierzęcia. Wyższe stężenie granulocytów może być spowodowane zwiększeniem stężenia progesteronu, ale też stanowić sygnał, że organizm zaatakowała choroba. Płytki krwi odzwierciedlają proces adaptacji matki do rozwijającego się płodu. Zbyt wysokie ich stężenie może jednak wskazywać na zakażenie, przewlekłe stany zapalne, niedobór żelaza, niedokrwistość. Może też wiązać się z niebezpiecznym stanem, tzw. zatruciem ciążowym. Wyższe stężenie erytrocytów wynika ze wzrostu zapotrzebowania macicy na krew i tlen dla płodu w związku z wymianą tlenową przez łożysko. Ich odpowiednia liczba jest istotna zwłaszcza na wczesnym etapie rozwoju płodu, kiedy rozwija się łożysko. Jej spadek oznacza, że ciąża jest zagrożona albo że u zwierzęcia rozwija się niedokrwistość. – Badanie profilu hematologicznego ma kluczowe znaczenie dla utrzymania rentowności stada i wysokiej reprodukcji, które zależą od szybkiej diagnostyki zaburzeń – mówi prof. Alicja Kowalczyk z Katedry Higieny Środowiska i Dobrostanu Zwierząt Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, współautorka pracy „Badanie profilu hematologicznego ciężarnych krów rasy polskiej holsztyńsko-fryzyjskiej odmiany czarno-białej we wczesnym okresie ciąży”. Artykuł ukazał się w kwartalniku „Journal of Veterinary Research”.
https://upwr.edu.pl/aktualnosci/hodowla-bydla--miedzy-zyskiem-a-dobrostanem-4190.html
