BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
03/06/2020
Guzy z komórek tucznych (mastocytoma) to najczęściej występujące nowotwory skóry u psów, dlatego każdy praktykujący lekarz weterynarii regularnie spotyka się z nimi w gabinecie. Ze względu na różnorodność w zachowaniu biologicznym istnieje szeroki wachlarz prezentacji klinicznych, w tym ryzyka przerzutów lub nawrotów po resekcji chirurgicznej. Z tego względu mastocytomy są często frustrujące dla lekarzy pierwszego kontaktu i nie tylko dla nich. W artykule przedstawiono sześć często spotykanych i rozpowszechnianych mitów na temat mastocytom u psów.
Większość mastocytom może być wyleczona poprzez samą resekcję chirurgiczną, bez leczenia dodatkowego. Duża część guzów z komórek tucznych skóry u psów to guzy niskiego i średniego stopnia złośliwości w skali Patnaik i Kiupel. W 70-80% przypadków w momencie rozpoznania nie stwierdza się przerzutów do okolicznych węzłów chłonnych bądź narządów dalszych. Oznacza to, że kompletna resekcja takich guzów prowadzi do całkowitego wyleczenia w 80% przypadków. Zaledwie 5% z nich nawraca, 5% rozwija przerzuty w późniejszym czasie, a niewiele ponad 10% powoduje kolejne guzy z komórek tucznych (1). Oczywiste jest, że im wcześniej ustalimy rozpoznanie, tym mniejszy jest guz i tym łatwiej usunąć go chirurgicznie. Dlatego zaleca się biopsję cienkoigłową każdego nowo rozpoznanego guza skóry, gdyż badanie cytologiczne ma wartość diagnostyczną w prawie 100% przypadków mastocytom.
Ryc. 1. Guz z komórek tucznych przedramienia u psa, usunięty z wąskim marginesem bocznym ze względu na lokalizację anatomiczną.
Przez wiele lat panowało przekonanie, że każdy guz z komórek tucznych powinien zostać wycięty z marginesem bocznym wynoszącym minimum 3 cm i jedną powięzią jako marginesem głębokim. W zależności od rozmiaru i lokalizacji guza nie zawsze jest to możliwe (ryc. 1). Przy mastocytomach o niskim stopniu złośliwości, gdy nie ma innej możliwości, 1-2-centymetrowy margines boczny jest w większości przypadków wystarczający, a ryzyko nawrotu w takich przypadkach wynosi mniej niż 30% (2).
U pewnych predysponowanych ras, na przykład bokserów lub mopsów, mogą występować liczne guzy z komórek tucznych. Nie oznacza to, że kolejna nowo rozpoznana mastocytoma jest wynikiem przerzutu lub rozprzestrzeniania się istniejącego nowotworu – najprawdopodobniej jest to niezależny nowotwór. Nie oznacza to również, że u tych pacjentów rokowanie jest gorsze. W jednym z badań u psów z guzami z komórek tucznych o niskim stopniu złośliwości w liczbie 2-6 średnie czasy przeżycia po zabiegu chirurgicznym wynosiły 2-5 lat (3). U takich pacjentów nie zaleca się stosowania chemioterapii zapobiegawczo, gdyż leczeniem z wyboru jest zabieg chirurgiczny, a niepotrzebne podanie cytostatyków jedynie predysponuje do rozwinięcia się lekooporności nowotworu.
Większość guzów z komórek tucznych (7/10) nie daje przerzutów. Narządem, gdzie najwcześniej pojawiają się przerzuty, jest okoliczny węzeł chłonny. Panuje błędne przekonanie, że takich pacjentów nie należy poddawać zabiegowi chirurgicznemu ze względu na złe rokowanie (ryc. 2). W pewnym badaniu w grupie psów z guzami z komórek tucznych i przerzutami do okolicznych węzłów chłonnych zastosowano leczenie w postaci resekcji chirurgicznej guza wraz z zajętym węzłem chłonnym oraz chemioterapii i w niektórych przypadkach radioterapii. Średni czas przeżycia u tych psów wyniósł powyżej 40 miesięcy. Co ciekawe, u żadnego z opisanych zwierząt po leczeniu nie stwierdzono przerzutów do dalszych narządów (4).
Ryc. 2. Resekcja węzła chłonnego przedłopatkowego ze stwierdzonymi przerzutami mastocytomy w okolicy przedramienia.
Śledziona i wątroba są drugimi w kolejności – po okolicznym węźle chłonnym – narządami, w których występują przerzuty mastocytom. Przy guzach z komórek tucznych wysokiego ryzyka, na przykład guzach moszny lub jamy ustnej, albo guzach wysokiego stopnia złośliwości zaleca się biopsję cienkoigłową wątroby i śledziony po uprzednim badaniu cytologicznym okolicznego węzła chłonnego. Natomiast w większości przypadków badanie cytologiczne okolicznego węzła chłonnego jest wystarczające. W badaniu obejmującym 220 psów z rozpoznaniem mastocytomy u żadnego zwierzęcia, u którego w badaniu cytologicznym nie stwierdzono komórek tucznych w okolicznym węźle chłonnym, nie wykazano przerzutów w wątrobie i(lub) śledzionie (5).
Wśród wielu lekarzy weterynarii panuje błędne przekonanie, że niepowiększone węzły chłonne nie są zajęte przez nowotwór. Skutkuje to zaniechaniem wykonywania biopsji cienkoigłowej węzłów chłonnych prawidłowej wielkości u pacjentów z mastocytomą, a co za tym idzie, nieprawidłową oceną stanu zaawansowania choroby nowotworowej. Jak wiadomo, u takich pacjentów usunięcie węzła chłonnego z przerzutami przynosi niewątpliwe korzyści i skutkuje znacznie dłuższym czasem przeżycia. W jednym z badań, gdzie 93 psy poddano resekcji guza z komórek tucznych wraz z okolicznym węzłem chłonnym normalnych rozmiarów, w połowie przypadków w badaniu histopatologicznym stwierdzono przerzuty do węzła (6). Podkreśla to wartość badania cytologicznego okolicznego węzła chłonnego, a w przypadku wątpliwości należy ten węzeł usunąć przy resekcji guza pierwotnego.
Ryc. – Autorka