XIX Kongres Akademii po Dyplomie WETERYNARIA już 15-16.03.2025 r. w Warszawie! Sprawdź program kongresu >
Choroby zakaźne
Skuteczne leczenie zakaźnego zapalenia otrzewnej kotów (FIP)
Jeanette L. Maucher
Jak daleko zaszliśmy i w jakim kierunku idziemy?
„Za moich czasów” to nie jest zwrot, którego często używam, ale pamiętam, że ponad 20 lat temu zakaźne zapalenie otrzewnej (FIP) było uważane za „zabójcę kociąt” i „wyrok śmierci” – za każdym razem. Początki mojej kariery zawodowej – w charakterze asystentki w klinice tylko dla kotów – to moje pierwsze doświadczenia z dewastującymi skutkami tej choroby, nabywane pod okiem lekarza weterynarii, który leczył inne trudne choroby z rewelacyjnymi wynikami. Niestety jednak nie były znane żadne metody, które mogłyby pomoc tym nieszczęśliwym właścicielom kociąt, czasem mających tylko kilka miesięcy. Miałam też doświadczenia z FIP w schronisku dla kociąt, gdzie pracowałam jako wolontariuszka i członek zespołu 24/7. Żaden z przebywających tam kotów nie przeżył tej choroby.
Można zastosować leczenie doustne, ale chociaż tańsze, nie dawało tak dobrych skutków w przypadku wysiękowej postaci choroby lub przy objawach neurologicznych i okulistycznych. Później wyjaśniło się, że było to spowodowane niewystarczającymi stężeniami leku przekraczającymi barierę krew–mózg lub krew–gałka oczna.2,3 Te przypadki FIP reagowały na leczenie iniekcyjne. Dla właścicieli kotów w USA ten iniekcyjny lek był najbardziej dostępny przez nieoficjalną sieć wolontariuszy znanych jako Wojownicy FIP (FIP Warriors), którzy mogli zamówić ten lek w Chinach w dużych ilościach i potem prowadzić jego dystrybucję.
Mniej więcej cztery lata temu pełniłam dyżur jako lekarz zastępujący w miejscowej lecznicy zajmującej się nagłymi przypadkami. Nie mogłam pomóc małżeństwu z kotem rasy maine coon w wieku około 16 miesięcy, z wysiękową postacią FIP. Powodem było to...