13/03/2018
Ze względu na dużo lepsze i bezpieczniejsze działanie medetomidyny ksylazyna jest rzadziej używana w przypadku gadów. Jeśli jednak mamy problem z dostępnością innych leków, można jej użyć w połączeniu z innymi substancjami.
Ryc. 6. Inkubator kontrolujący temperaturę pacjenta i powietrza, używany podczas wybudzania zwierząt.
Narkoza z użyciem gazów anestetycznych (izofluran, sewofluran) jest najbezpieczniejszym i w naszej opinii najskuteczniejszym ze wszystkich opisywanych tutaj znieczuleń. Wymaga ona jednak dodatkowego sprzętu i przygotowania.
Przede wszystkim potrzebna jest maszyna z obiegiem półotwartym dostosowanym do małych zwierząt. Przeważnie stosowany jest układ oparty na rurce T, w dowolnej modyfikacji dostępnej z workiem lub urządzeniem wymuszającym oddychanie. Najczęściej dostępne są obiegi typu Mapleson F i D, przy czym drugi z nich, z racji zaworu APL (ograniczającego ciśnienie) przy worku, dużo bardziej ułatwia manualne oddychanie. Do intubacji stosujemy rurki intubacyjne bez mankietów (u bardzo małych pacjentów możliwe jest użycie np. wenflonów). Maski anestetyczne sprawdzają się tylko w przypadku gdy bardzo szczelnie przylegają do głowy pacjenta (dobre u węży i niektórych jaszczurek) i umożliwiają ręczne wpompowanie gazu do płuc. Należy przy tym pamiętać, że maska zwiększa w takiej sytuacji wielkość martwej strefy, w której pozostają wydychane gazy, i mogą one zostać ponownie zainhalowane do płuc.
Ze względu na fizjologię gadów (bezdechy) stosowanie komór indukcyjnych może przynieść mierny skutek, a na pewno zwiększy zużycie gazu i zanieczyszczenie powietrza. W przypadku stosowania maski wystarczy premedykacja zapewniająca działanie przeciwbólowe i lekkie uspokojenie, przy intubacji zaś konieczne jest silniejsze uspokojenie zwierzęcia, a wręcz lekka sedacja, i zabezpieczenie rurki oddechowej przed przegryzieniem. Intubacja gadów jest stosunkowo prosta, gdyż wejście do tchawicy znajduje się dość płytko u podstawy języka i jest dobrze widoczne. Rurkę pokrytą cienką warstwą żelu znieczulającego wprowadzamy niezbyt głęboko (u niektórych gatunków rozwidlenie tchawicy znajduje się bardzo wysoko i istnieje ryzyko zaintubowania tylko jednego z płuc) i mocujemy, zabezpieczając przed wysunięciem (z racji braku mankietu dość często dochodzi do wyjścia rurki z tchawicy).
Niezależnie od tego, czy stosujemy maskę, czy rurki, indukcja musi odbywać się z wymuszonym oddychaniem (ang. IPPV – intermittent positive-pressure ventilation). W większości przypadków wystarczy zapewnić przepływ gazu na poziomie 1,5-2 l na minutę (ważne, by znać minimalny przepływ dla danego parownika), stężenie izofluranu podczas indukcji utrzymujemy na poziomie 4-5%. W ciągu 5-6 minut zwierzę powinno wejść w narkozę. Od tego momentu stężenie gazów anestetycznych utrzymujemy na poziomie 1-3%, zapewniając przynajmniej jeden oddech na minutę (po indukcji i odpowiedniej premedykacji gad powinien oddychać samodzielnie). W przypadku gdy narkoza stanie się zbyt płytka, czasem zamiast zwiększenia stężenia lepiej sprawdza się przyspieszenie oddechów z użyciem worka oddechowego. Jeśli nie zastosowano wysokich dawek leków do premedykacji, to wybudzanie zwierzęcia powinno zająć około 20-30 minut. Po zakręceniu parownika warto wymusić kilka oddechów czystym tlenem (nie zaleca się stosowania „przepłukania tlenem” dostępnego w niektórych maszynach z racji ryzyka uszkodzenia delikatnych płuc).
Zwierzęciu po zabiegu koniecznie należy podać środki przeciwbólowe, najlepiej jeszcze przed pełnym wybudzeniem. Najczęściej stosowane leki i dawkowania przedstawiono w tab. II. Wybudzającego się pacjenta umieszczamy w sterylnym i odpowiednio ustawionym (temperatura, światło) terrarium lub odpowiednim innym zbiorniku. Zdecydowanie należy unikać jaskrawego światła mogącego prowadzić do uszkodzeń wzroku. Zwierzę musi być cały czas pod kontrolą ze względu na wspomnianą wcześniej termoregulację. W razie potrzeby powinno się zmieniać pozycję ciała zwierzęcia. Zdarza się (w szczególności po dużych dawkach niektórych leków), że zwierzęciu trzeba podać płyny s.c. Podczas wybudzania bardzo dobrze sprawdza się kontrola czucia i odruchów (ucisk na podstawę ogona lub na kończyny miedniczne). Pozostała opieka uzależniona jest od rodzaju wykonywanych zabiegów i procedur.
Anestezjologia gadów jest dziedziną stale rzucającą nowe wyzwania lekarzom weterynarii zarówno w Polsce, jak i na świecie, a każdy kolejny znieczulony osobnik może przyczynić się do jej rozwoju. Proces znieczulenia jaszczurki lub żółwia może wyglądać jak krok w nieznane, ale z odpowiednim przygotowaniem merytorycznym oraz właściwie dobranym wyposażeniem okaże się o wiele prostszy, a na pewno bezpieczniejszy dla naszego pacjenta.