MAGWET
ZALOGUJ
MAGWET
Prenumeruj
Odnów Subskrypcję
Prenumeruj
Czasopisma
Magazyn Weterynaryjny Weterynaria po Dyplomie
Praktyka
Kliniczna
Anestezjologia Behawioryzm Chirurgia Choroby wewnętrzne Choroby zakaźne Dermatologia Diagnostyka laboratoryjna Diagnostyka obrazowa Endokrynologia Farmakologia i toksykologia Gastroenterologia Geriatria Hematologia Kardiologia Laryngologia Nefrologia i Urologia Neurologia Okulistyka Onkologia Ortopedia Parazytologia Rehabilitacja Rozród Stany nagłe Stomatologia Żywienie
Gatunki
Małe zwierzęta Konie Przeżuwacze Świnie Ptaki Zwierzęta egzotyczne Zwierzęta dzikie
Zarządzanie
Praktyką
Prawo Psychologia Zarządzanie
Wydarzenia
Akademia po Dyplomie POLECAMY Kongresy Multiforum Webinaria Odkryj swój dermatologiczny zmysł
Filmy
Aktualności
Sklep
Koszyk
0
ZALOGUJ
Zarejestruj
Zaloguj
Zarejestruj

Koty Parazytologia Psy

Tasiemiec księżnej pani – prawdziwe i wydumane zagrożenia pasożytnicze

21/03/2019

Artykuł ukazał się
Magazyn Weterynaryjny
2019
03

Parazytologia

Tasiemiec księżnej pani – prawdziwe i wydumane zagrożenia pasożytnicze

dr hab. Jakub Gawor

Instytut Parazytologii PAN, Warszawa

Arystokratka, bohaterka satyrycznego opowiadania Jaroslava Haška „Tasiemiec księżnej pani”, nie mogła uwierzyć, że stała się ofiarą przypadłości, która w jej mniemaniu mogła dotknąć tylko i wyłącznie przedstawicieli niższych klas społecznych. Autor „Przygód dobrego wojaka Szwejka” opisał prawdopodobnie przypadek zarażenia tasiemcem uzbrojonym (Taenia solium), do którego doszło wskutek spożycia przez księżną niedopieczonego mięsa wieprzowego zawierającego stadia larwalne (cysticercus, tzw. wągry). Mógł to być także tasiemiec nieuzbrojony (Taenia saginata), gdy księżnej podano na przykład tatara z wołowiny z wągrami bydlęcymi. Brak jest aktualnych danych o liczbie przypadków tasiemczyc jelitowych u ludzi w Polsce od lat 90. XX wieku. Z racji sporadycznego występowania takie zarażenia nie są rejestrowane.

Small gawor jakub opt

dr hab. Jakub Gawor

Znacznie większym problemem zdrowotnym dla bohaterki opowiadania byłaby wągrzyca, czyli osiedlenie się stadiów larwalnych któregoś z wymienionych tasiemców w narządach wewnętrznych, z najgroźniejszą lokalizacją w ośrodkowym układzie nerwowym. Człowiek pełni w takich przypadkach rolę żywiciela pośredniego. Wągrzyca jest skutkiem połknięcia jaj tasiemca wydalonych z kałem przez osobę zarażoną, a więc może być także skutkiem autoinwazji, jako typowa choroba brudnych rąk. Nie jest to problem wyłącznie historyczny, gdyż według danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny w latach 1997-2011 zarejestrowano w Polsce 13 przypadków wągrzycy, w 2015 – jeden, a w 2018 roku – trzy przypadki. Z zakresu tasiemczyc tkankowych meldunki epidemiologiczne NIZP-PZH referują także przypadki bąblowicy (około 30-50 przypadków rocznie), które obejmują sumarycznie liczbę pacjentów ze stwierdzoną bąblowicą jednojamową (Echinococcus granulosus) i wielojamową (Echinococcus multilocularis).

Pasożyty odzwierzęce – realne zagrożenie

Przeglądając Internet, jako najbardziej dostępne źródło informacji znajdujemy szereg stron mówiących o zagrożeniach pasożytniczych dla ludzi. Trudno wyłowić wiarygodne dane, większość z nich to przeinaczenia, zafałszowania i nieprawdy. Tekst o pasożytach u ludzi zilustrowany fotografią psiego serca wypełnionego nicieniami Dirofilaria immitis na laiku może zrobić wielkie wrażenie. Gdy odrzucimy takie dane, a także niedotyczące Polski niepokojące statystyki o milionach ludzi zarażonych różnymi pasożytami w strefie subtropikalnej i tropikalnej i oprzemy się na wiarygodnych źródłach, to dochodzimy do wniosku, że w naszym kraju największe, jeżeli nie jedyne zagrożenie inwazją pasożytów dla ludzi stwarzają zwierzęta. Ryzyko zarażenia wynika najczęściej z nieprzestrzegania podstawowych zasad higieny i braku dbałości o epidemiologiczną czystość środowiska zewnętrznego. W dzisiejszych czasach, podobnie jak przed dziesiątkami lat, pasożytnicze choroby inwazyjne mają typowy charakter chorób brudnych rąk. Właściwy nadzór nad żywnością sprawia, że odpowiedzialnością za zagrożenie możemy obarczać tylko siebie. Przyczyn zagrożeń pasożytniczych należy doszukiwać się w zaniedbaniach właścicieli zwierząt, których niedopilnowani podopieczni są sprawcami zanieczyszczenia gleby stadiami inwazyjnymi nicieni i tasiemców. Hasła i programy „Jedno Zdrowie” i „Chroniąc zdrowie zwierząt, chronimy siebie” nie tracą na aktualności.

Epidemiologia inwazji tasiemców i nicieni

Z epidemiologicznego punktu widzenia bardzo istotne są dwa fakty dotyczące robaków jelitowych występujących u zwierząt. Jest to inwazyjność jaj tasiemców bezpośrednio po wydaleniu przez zwierzę z kałem (dotyczy przedstawicieli rodziny Taenidae) oraz zachowanie inwazyjności jaj tasiemców i nicieni przez wiele miesięcy w środowisku zewnętrznym. W przypadku tych ostatnich chodzi o żywotność nawet przez kilka lat.

Pies zarażony bąblowcem jednojamowym (Echinococcus granulosus) wydala jaja tego tasiemca i stwarza bezpośrednie zagrożenie dla swoich właścicieli. Brak jest danych o występowaniu tego pasożyta u psów w Polsce, ale wspomniane dane NIZP-PZH wykazują, że zdarzają się przypadki zarażenia ludzi cystami. Właściwym postępowaniem w celu ograniczenia ryzyka bąblowicy u ludzi jest uniemożliwienie psom dostępu do odpadów poubojowych świń i owiec oraz odrobaczanie psów, aby nie stały się żywicielami ostatecznymi.

Znany jest fakt powszechnego występowania w wielu regionach Polski bąblowca wielojamowego (E. multilocularis) u lisów. Stwierdzenie w ciągu ostatnich dwudziestu pięciu lat około 200 przypadków zachorowań ludzi na alweolarną echinokokozę (alweokokozę) pomimo powszechnego występowania lisów wskazuje, że do zarażenia człowieka dochodzi tylko w wyjątkowych przypadkach. Racjonalne zachowania w okolicach, gdzie widywane są lisy, a więc mycie rąk po pracy w ogródku, mycie owoców zebranych z podłoża i uniemożliwienie tym drapieżnikom dostępu do posesji ograniczają zagrożenia do minimum.

Small tasiemiec ryc1 opt

Ryc. 1. Człon maciczny Echinococcus multilocularis – jaja nierozróżnialne w ramach rodziny Taenidae.

Inne gatunki tasiemców spotykane u zwierząt towarzyszących to Taenia hydatigena i T. ovis u psów oraz T. taeniaeformis u kotów. Nie mają one potencjału zoonotycznego, a zwierzęta zarażają się po zjedzeniu cyst znajdujących się w tkankach żywicieli pośrednich, psy – wnętrzności świń, owiec i kóz, koty – upolowanych gryzoni.

Ograniczone możliwości standardowej diagnostyki mikroskopowej tasiemców z rodziny Taenidae u psów każą zawyżać ryzyko dla ludzi, ponieważ jaja przedstawicieli Taenia spp. i Echinococcus spp. są morfologicznie nierozróżnialne. A więc każdy przypadek stwierdzenia w próbce kału jaj Taenidae wskazuje na potencjalne występowanie zagrożenia bąblowicą dla właściciela psa i jego rodziny. Właściciel zwierzęcia najlepiej potrafi ocenić, jaka jest skala takiego zagrożenia, opierając się na własnej wiedzy na temat diety zwierzęcia i warunków utrzymania. Jest to istotne, aby móc oszacować potrzebę ewentualnego odrobaczania i jego częstości. Należy tu przypomnieć, że czułość metod koproskopowych w wykrywaniu inwazji tasiemców jest niska, a ujemny wynik badania nie gwarantuje, że pies nie jest zarażony.

Jaja Taenidae mogą przetrwać w środowisku zewnętrznym kilka miesięcy w temperaturze kilku stopni poniżej zera lub przy wysokiej wilgotności. Inwazyjne jaja nicieni zachowują żywotność nawet przez kilka lat, co dotyczy włosogłówki psiej (Trichuris vulpis), glisty psiej oraz kociej (Toxocara canis, T. cati). Fakt osiągania inwazyjności w ciągu 2-3 tygodni (w temperaturze 20-25°C) po wydaleniu z kałem unaocznia zasadność sprzątania odchodów w celu utrzymania otoczenia w epidemiologicznej czystości.

Small tasiemiec ryc2 opt

Ryc. 2. Osobniki E. multilocularis z jelita cienkiego lisa.

Częstość leczenia inwazji – temat sporny i niejasny

Zalecenia odnośnie do częstości odrobaczania, a nawet samej potrzeby tego zabiegu są różnie formułowane przez specjalistów parazytologów. Nie jest to zaskakujące, jeśli weźmiemy pod uwagę cały szereg czynników, które należy uwzględnić w poradach, poczynając od wieku zwierzęcia, sposobu jego żywienia, trybu życia, na wieku członków rodziny kończąc.

następna strona>
1 2 >
OSTATNIO DODANE
Nowy test może oznaczać leki, które mogą być szkodliwe dla kotów
Podwyższone stężenia fenobarbitalu u psów po leczeniu flukonazolem – opis dwóch przypadków
Ocena różnych dawek medetomidyny na indukcję wymiotów u kotów
Między obrazem a skalpelem: jak dokładne są badania przedoperacyjne u psów i kotów z chorobami pr...
Osad z pęcherzyka żółciowego u kotów
POLECANE ARTYKUŁY
Farmakologia i toksykologia
Opioidowa farmakoterapia bólu okołooperacyjnego u psów i kotów
Onkologia
Ośmioletnia suka z nawrotowym krwiomoczem
Hematologia
Zależne od rasy zmiany w obrazie krwi u psów i kotów. Cz. II
Choroby zakaźne
Grzybice narządowe kotów – aktualne dane
Onkologia
Dziesięć najczęstszych nowotworów u psów w Polsce
Chirurgia
Rany u małych zwierząt. Cz. III. Czemu rana się nie goi
Dermatologia
Toczniowe zniekształcenie pazurów u psów jako rzadka forma tocznia – rozpoznawanie i leczenie
Parazytologia
Motyliczka mięśniowa – możliwości rozpoznawania nowego zagrożenia
NEWSLETTER
OBSERWUJ NAS NA
NASZE PUBLIKACJE
  • Magazyn Weterynaryjny
  • Zamów prenumeratę
  • Weterynaria po Dyplomie
  • Zamów prenumeratę
  • Czytaj on-line Magazyn Weterynaryjny
  • Czytaj on-line Weterynaria po Dyplomie
  • Filmy
  • Rada Programowa Magazynu Weterynaryjnego


AKADEMIA PO DYPLOMIE WETERYNARIA
  • Termin i miejsce
  • Program
  • Koszty uczestnictwa
  • Rejestracja online


POMOC
  • Polityka prywatnosci
  • Zadaj pytanie
  • Logowanie i rejestracja
  • Regulamin
  • Metody płatności
  • Regulamin publikowania prac
  • Filmy Pomoc
  • Kontakt


KONTAKT

Medical Tribune Polska Sp. z o.o.
ul. Grzybowska 87
00-844 Warszawa
NIP: 521-008-60-45


801 044 415
+48 (22) 444 24 44
kontakt@magwet.pl
Nr konta: 13 1600 1068 0003 0102 0949 9001

Kontakt w sprawie reklam: magwet-reklama@medical-tribune.pl

Anuluj