BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
14/06/2018
„Sympozjum – pediatria” porusza istotne problemy, z którymi spotykają się lekarze weterynarii prowadzący praktykę w zakresie małych zwierząt. W pierwszym artykule Autorzy omawiają różne aspekty patologii neonatalnej i przedstawiają praktyczne metody postępowania z zagrożonymi i chorymi noworodkami psów i kotów. Nie odbiegają one od stosowanych lub mogących mieć zastosowanie także w naszym kraju. Może jedynie dostępność pewnych leków, między innymi proponowanych do resuscytacji pourodzeniowej, może być czasami ograniczona lub też będą one niedostępne. Należy podkreślić, że pierwszoplanowym zadaniem lekarza weterynarii udzielającego pomocy porodowej lub sprawującego nadzór nad przebiegiem porodu jest natychmiastowa interwencja w przypadkach bezpośredniego zagrożenia życia. Trudny poród (dystocia) jest uważany za jedną z głównych przyczyn wczesnych strat reprodukcyjnych. Przedłużająca się akcja porodowa, niestosunek porodowy, zatrzymanie w kanale pochwy płodu w przodowaniu pośladkowym to niektóre z czynników ryzyka.
Jedną z najczęściej występujących przyczyn śmierci noworodków jest zespół neonatalnej niewydolności oddechowej. Postępowanie w takich przypadkach musi być natychmiastowe, gdyż każda zwłoka pogarsza szanse przeżycia. Po pierwsze, należy udrożnić drogi oddechowe, w których mogą zalegać wody płodowe lub śluz. Po drugie, pobudza się oddychanie własne noworodka różnymi – opisanymi w artykule – metodami. Podawanie tlenu, nie zawsze możliwe, zwłaszcza w warunkach domowych (gdzie najczęściej odbywa się poród), uchodzi za postępowanie istotnie poprawiające rokowanie. Można tu dodać, że dość skutecznym bodźcem jest energiczny masaż (pocieranie ręcznikiem i szczypanie skóry) potylicy, karku i grzbietu aż do sprowokowania wokalizacji. Jeżeli próby pobudzenia samodzielnego oddychania okażą się nieskuteczne, należy niezwłocznie przystąpić do wymuszonego oddychania, np. przez rytmiczne uciskanie klatki piersiowej w tempie 20-30/min. Inną metodą jest odmiana oddychania usta–usta, polegająca na wdmuchiwaniu powietrza przez otwory nosowe przy zamkniętej jamie ustnej do momentu uwypuklenia się klatki piersiowej, a następnie ucisku na nią w celu usunięcia powietrza z płuc. Przy dłużej trwającym bezdechu rozwija się zamartwica. Objawem niekorzystnym jest bradykardia. Z kolei przyspieszenie akcji serca w wyniku zabiegów reanimacyjnych daje podstawę do pewnego optymizmu, bardzo jednak umiarkowanego, gdyż stan pacjenta może nagle ulec pogorszeniu. Niekiedy już po ustabilizowaniu się oddechu, po pewnym czasie, nawet po kilku godzinach, może dojść do śmierci noworodków, które przeszły znaczne niedotlenienie.
Ważną częścią postępowania z noworodkami jest wczesna ich ocena, uwzględniająca szanse samodzielnego życia (parametry fizjologiczne, odruchy, relacje z matką), a także wady wrodzone. Niektóre z nich są widoczne i zwykle możliwe do zaobserwowania przez hodowcę (np. rozszczep powłok brzusznych), podczas gdy inne (np. rozszczep podniebienia, brak odbytu) mogą się ujawnić dopiero po pewnym czasie, jeżeli nie zostanie przeprowadzone kompletne badanie neonatologiczne.
Innym opisywanym problemem jest hipotermia, często w połączeniu z hipoglikemią. Przyjmuje się przy tym, że suka zaprzestaje czynności pielęgnacyjnych wobec szczeniąt, których temperatura spadła poniżej 34,4°C. Jednym ze wskazanych elementów postępowania leczniczego jest stopniowe ogrzewanie chorego zwierzęcia. W przypadku noworodków zwraca się uwagę na właściwą temperaturę otoczenia w miejscu ich przebywania. Należy się jednak wystrzegać przesadnego traktowania tego zalecenia i przegrzewania noworodków, co występuje na szczęście stosunkowo rzadko. Stosowanie lokalnego ogrzewania dotyczy szczeniąt i kociąt słabych, nieruchliwych, niessących i w związku z tym zagrożonych hipotermią lub z już obniżoną temperaturą. Zdrowe noworodki, pobierające regularnie siarę i mleko, odchowują się dobrze w temperaturze pokojowej. Szczególne zagrożenie stanowi przegrzanie matki, zwłaszcza jeżeli hodowca, kierując się zasłyszanymi lub przeczytanymi i niewłaściwie zinterpretowanymi informacjami, utrzymuje temperaturę całego pomieszczenia w granicach 30°C. W takich warunkach noworodki czują się dobrze, ale matka staje się ciężko chora, z objawami hipertermii, przyspieszonego oddechu i zaniku apetytu. Zatem, jeżeli ogrzewać – to noworodki tego wymagające i punktowo – w wydzielonym miejscu.
Nieporuszonym w artykule, a wartym uzupełnienia zagadnieniem są zachorowania i upadki noworodków wynikające z chorób matki. Dotyczy to zwłaszcza chorób o podłożu zakaźnym i toksycznym, co znajduje swój wyraz w jednostce zwanej zespołem zatrucia mlekiem lub zespołem toksycznego mleka. Toksyny obecne w mleku mogą być pochodzenia bakteryjnego (zapalenie gruczołu sutkowego), bakteryjnego powiązanego z rozpadem tkanek (ostre poporodowe zapalenie macicy) lub mogą stanowić produkty przemiany materii (niewydolność nerek). Objawy u noworodków mogą niekiedy wystąpić nagle. Obejmują one biegunkę, oznaki bólu brzucha, wokalizację, wzdęcia, czasem wymioty. Forma ostra prowadzi do śmierci. Przy podejrzeniu zatrucia mlekiem należy szczególnie dokładnie zbadać samicę, aby poddać ją adekwatnemu leczeniu, a potomstwo odsadzić i karmić preparatami mlekozastępczymi. Przy odwodnieniu noworodków stosuje się terapię płynami, co przedstawiono w tekście.
Drugi artykuł dotyczy pediatrycznej kastracji samców i samic. Problem ten jest kontrowersyjny, zabiegi sterylizacji osobników młodocianych mają bowiem zarówno zwolenników, jak i przeciwników. Jedni i drudzy przedstawiają argumenty uzasadniające ich stanowisko, powołując się jednocześnie na wybrane publikacje. Wydaje się przy tym, że względy czysto medyczne mają tu znaczenie drugoplanowe, podczas gdy na plan pierwszy wysuwają się uwarunkowania społeczne, a może nawet ideologiczne. Jest to zrozumiałe, gdyż gonadektomia antykoncepcyjna nie jest zabiegiem leczniczym, a służy przede wszystkim zaspokojeniu oczekiwań ludzi, kształtujących według własnej wizji relacje ze światem zwierzęcym, w tym kontrolę liczebności populacji i minimalizację uciążliwych – chociaż naturalnych – zachowań płciowych.
Skrajne poglądy prezentują zwolennicy obowiązkowej sterylizacji wszystkich zwierząt niehodowlanych. Na drugim biegunie znajdują się jawni lub ukryci przeciwnicy jakiejkolwiek chirurgicznej antykoncepcji, jako niezgodnej z naturą, naruszającej jedność fizjologiczną organizmu, a nawet wątpliwej etycznie. Centralną pozycję zajmują ci dopuszczający zabiegi kastracji, mający świadomość ich społecznej konieczności i korzyści profilaktycznych, ale z naciskiem na unikanie ryzyka samej operacji i jej potencjalnych negatywnych następstw. Każde z tych stanowisk jest do zaakceptowania, a sposób postępowania zależy od lokalnych uwarunkowań socjalnych, indywidualnych decyzji właścicieli zwierząt lub władz samorządowych bądź organizacji sprawujących opiekę nad zwierzętami bezdomnymi. Autorzy artykułu w sposób zdecydowany stają w szeregu zwolenników i propagatorów wczesnej kastracji. Sam tytuł, a także układ tekstu eksponują korzyści i starają się rozwiać obawy związane z zabiegami. Jako wyjściowe podane są informacje o milionach bezpańskich psów i kotów corocznie usypianych w USA. Daje to podstawy do prowadzenia szeroko zakrojonej akcji zapobiegania niekontrolowanej rozrodczości, w tym adopcji zwierząt już wysterylizowanych lub poddanych temu zabiegowi niedługo potem. W warunkach polskich skala problemu jest znacznie mniejsza, a podejście do terminu operacji może być bardziej zindywidualizowane. Określenie operacji pediatrycznej nie jest precyzyjne, używane jest bowiem w stosunku do osobników młodych, czyli niedojrzałych płciowo. Autorzy sugerują przeprowadzanie zabiegów w wieku 8-16 tygodni. Wiadomo jednak, że pomiędzy osobnikami w wieku kilku tygodni a tymi w wieku kilku lub kilkunastu miesięcy są bardzo wyraźne różnice w rozwoju fizycznym i wpływ gonadektomii na ten rozwój może być bardziej lub mniej istotny. Należy przy tym pamiętać, że dojrzałość płciowa następuje u obu płci dopiero w wieku przeciętnie 6-8 miesięcy, a u osobników należących do ras późno dojrzewających może być przesunięta nawet do 21 (koty) lub 24 miesięcy (psy).
Jednym z argumentów przemawiających za wczesną kastracją miałby być niewielki zakres cięcia tkanek i szybkie gojenie. Istnieją jednak różne techniki chirurgiczne, które pozwalają na przeprowadzenie zabiegów sterylizacji dorosłych samców i samic (w tym owariohisterektomii) przy zastosowaniu bardzo małego cięcia, w krótkim czasie (kilka–kilkanaście minut) i z użyciem małych ilości materiałów chirurgicznych. Filmowe prezentacje takich zabiegów są zresztą dostępne na portalu You Tube. Zatem czasochłonność, kosztochłonność i stopień urazowości chirurgicznej antykoncepcji zależą nie tyle od wieku pacjenta, ile od przyjętej techniki operacyjnej – preferencji lekarza i jego biegłości. Z punktu widzenia bezpieczeństwa zabiegu jednym z najważniejszych zagadnień jest zapobieganie krwawieniu śród- i pooperacyjnemu. Proponowany przez Autorów węzeł Millera daje podwójne zabezpieczenie, pod warunkiem dokładnego dociśnięcia go w momencie zawiązywania. Występuje on zresztą w różnych modyfikacjach. Równie dobrze sprawdzają się w praktyce węzły płaskie do podwiązywania jajników i węzeł chirurgiczny (podwójnie przełożony) na trzonie macicy. Najważniejsze jest oczywiście, niezależnie od rodzaju węzła, dokładne zamknięcie naczyń krwionośnych przebiegających w krezce jajnika oraz równolegle do trzonu macicy, a także przy odcinaniu narządu pozostawienie kikuta o długości co najmniej 0,5 cm, zapobiegającej zsunięciu się przewiązki. Niektórzy praktycy przeprowadzają w tym celu nić przez trzon, przekłuwając go w połowie grubości. Sam zaś termin przeprowadzenia zabiegu jest pochodną celu, jakiemu ma on służyć. Jako konkluzję można przytoczyć wybrane z artykułu zdanie pochodzące z oświadczenia Amerykańskiego Stowarzyszenia Medycyny Weterynaryjnej: „Lekarze weterynarii powinni, podobnie jak przy wszystkich innych zabiegach chirurgicznych i czynnościach leczniczych, kierować się swoją najlepszą wiedzą przy podejmowaniu decyzji co do wieku, w którym dany pacjent może zostać poddany zabiegowi kastracji/sterylizacji”.