BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
14/06/2018
Badanie przeprowadzone na uniwersytecie w Davis, w stanie Kalifornia (UC-Davis), wskazuje, że bakteria powodująca chorobę z Lyme może ukrywać się w węzłach chłonnych, wywołując odpowiedź immunologiczną, która jednak nie jest na tyle silna, aby organizm mógł definitywnie rozprawić się z zakażeniem.
Może to tłumaczyć, dlaczego u niektórych ludzi dochodzi do wielokrotnych zakażeń tym czynnikiem chorobotwórczym, wyjaśnia raport opublikowany w „Public Library of Science Pathogens”.
„Wnioski z naszego badania jako pierwsze wskazują na to, że Borrelia burgdorferi, czynnik etiologiczny choroby z Lyme u ludzi, psów i zwierząt wolno żyjących, rozwinęła nową strategię blokowania odpowiedzi immunologicznej u zwierząt, które atakuje” – mówi dr Nicole Baumgarth z UC-Davis Center for Comparative Medicine. – „Początkowo wydaje się niezrozumiałe, dlaczego czynnik zakaźny miałby wybrać wędrówkę do węzłów chłonnych, gdzie automatycznie wyzwalałby przecież odpowiedź immunologiczną gospodarza. A jednak B. burgdorferi utrzymuje zadziwiającą równowagę pomiędzy prowokowaniem i unikaniem odpowiedzi układu odpornościowego zwierzęcia”.
Przeprowadzone badanie miało na celu wyjaśnienie, dlaczego borelioza tak często przebiega z uogólnionym powiększeniem węzłów chłonnych. Naukowcy mieli zatem za zadanie opisać odpowiedź immunologiczną organizmu na zakażenie.
Wykazali oni, że po zakażeniu myszy B. burgdorferi można zaobserwować gromadzenie się żywych krętków w węzłach chłonnych tych zwierząt. Według przeprowadzonych obserwacji, reakcją organizmu był wówczas silnie wyrażony, szybki napływ limfocytów B do węzłów chłonnych. Obecność B. burgdorferi dodatkowo ograniczała prawidłowe działanie ośrodków limfatycznych. Limfocyty B gromadzące się licznie w węzłach chłonnych produkowały swoiste przeciwciała przeciwko tej bakterii, nie tworzyły jednak ośrodków rozmnażania – struktur niezbędnych do powstania pamięci funkcjonalnej i rozwoju długotrwałej odpowiedzi związanej z przeciwciałami.
„Ogólnie rzecz biorąc, wnioski te wskazują na to, że B. burgdorferi hamuje układ odpornościowy gospodarza, uniemożliwiając mu wykształcenie w pełni odpowiedzi immunologicznej, która byłaby trwała i chroniła organizm przed kolejnymi zakażeniami” – mówi Baumgarth. – „A zatem przeprowadzone badanie stanowi potencjalne wytłumaczenie, dlaczego ludzie zamieszkujący tereny endemiczne mogą być wielokrotnie zakażani chorobotwórczymi krętkami”.
Do pozostałych członków zespołu badawczego należą doktor Stephen Barthold, kierujący Center for Comparative Medicine, doktor Emir Hodzic, dyrektor Real-Time PCR Research oraz Diagnostics Core Facility, Sunlian Feng, absolwentka Christine Hastey oraz Stefan Tunev, pracujący uprzednio dla Center for Comparative Medicine, a obecnie zatrudniony w Medtronic Inc. Badania zostały sfinansowane przez National Institutes of Health.
DVM Newsmagazine • September 2011, p. 25