BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
14/06/2018
Stephanie Skernivitz
Nowotwór płuc jest związany z konkretnym zapachem. Tak brzmi wniosek z doświadczenia, do którego naukowcy zaangażowali psy mające pomóc w wykrywaniu choroby nowotworowej u ludzi.
W opublikowanej niedawno pracy naukowej, zamieszczonej w numerze „The European Respiratory Journal” z dnia 18 sierpnia 2011, czytamy: „Należy założyć, że u pacjentów z nowotworem płuc w wydychanym powietrzu znajduje się duża ilość swoistej organicznej substancji lub związku lotnego (VOC – ang. volatile organic compound).” Guzy nowotworowe zazwyczaj wytwarzają takie substancje, których zapach jest wyczuwalny dla psów. Rzeczywiście, w omawianym doświadczeniu skuteczność wykrycia nowotworu przez psy wynosiła 71%.
Badanie to było prowadzone od grudnia 2009 r. do kwietnia 2010 r. i brały w nim udział dwa owczarki niemieckie, jeden owczarek australijski i jeden labrador. Do doświadczenia zakwalifikowano ostatecznie 220 pacjentów, którzy zostali podzieleni na trzy grupy: ludzi zdrowych (110 osób), ludzi z rakiem płuc (60 osób) oraz ludzi z przewlekłą chorobą obturacyjną płuc (50 osób). Z badania wykluczono osoby z innymi (podejrzewanymi lub potwierdzonymi) chorobami nowotworowymi.
Zakłada się, że komórki raka płuc wytwarzają odrębne chemicznie substancje, które nie występują w powietrzu wydychanym przez zdrowych ludzi, a psy, według współautora badania i chirurga płucnego, lekarza Thorstena Wallesa, były w stanie wyczuć tę różnicę już we wczesnej fazie choroby. W jego opinii wyniki doświadczenia stanowią dowód na istnienie stabilnego markera raka płuc.
Taka informacja pomoże naukowcom badać próbki wydychanego powietrza i zaprojektować test diagnostyczny, który mógłby znaleźć zastosowanie u ludzi cierpiących na chorobę nowotworową płuc. Sam proces wymaga jednak jeszcze sporo pracy. Naukowcy muszą przede wszystkim wykluczyć możliwość rozpoznawania przez psy zapachów innych powszechnych substancji chemicznych, takich jak na przykład leki znajdujące się w powietrzu wydychanym przez pacjentów. Ponadto będą oni musieli znaleźć sposób na wyizolowanie wspomnianego markera chemicznego.
Psy odniosły duży sukces, wykrywając raka w 71% przypadków, nie dały się także zwieść obecnością w wydychanym powietrzu innych substancji, takich jak te, które są związane z przewlekłą chorobą obturacyjną płuc lub paleniem papierosów, mówi doktor Walles. Dodaje, że probówkowy test przesiewowy był związany z pewnymi wyzwaniami.
„Musieliśmy rozpocząć trening psów od nowa, kiedy okazało się, że psy są w stanie zapamiętać próbki oddechu pacjenta. Musieliśmy mieć pewność, że w trakcie ponad sześciomiesięcznego okresu treningowego i podczas wykonywania testów każdy z psów będzie miał tylko raz do czynienia z każdą próbką wydychanego powietrza. Biorąc pod uwagę ogromną liczbę próbek (> 200) i złożony skład wydychanego powietrza, zawierającego prawdopodobnie ponad 3000 różnych substancji chemicznych, było to naprawdę karkołomne zadanie” – podsumowuje doktor Walles.
Według doktora Wallesa dalsze badania będą prawdopodobnie starały się rozwikłać zagadkę, czy psy mogą wyczuć także inne rodzaje nowotworów. W przyszłości, mówi badacz, jego zespół chciałby nawiązać współpracę z innymi doświadczonymi grupami zajmującymi się technologiami sensorycznymi i spróbować znaleźć docelową cząsteczkę, która zostałaby wykorzystana do rozpoznawania choroby nowotworowej.
DVM Newsmagazine • October 2011, p. 1S
Stephanie Skernivitz