29/08/2018
Heather Lewellen
Koty to nie małe psy. Wiemy o tym już od dawna, nigdzie jednak prawda ta nie zaznacza się wyraźniej niż w dermatologii weterynaryjnej!
„Koty zachowują się zupełnie inaczej niż psy” – mówi Rudayna Ghubash, DVM, DACVD, z Animal Dermatology Clinic w Marina del Rey w Kalifornii. – „W przypadku kotów nie jesteśmy w stanie zróżnicować przyczyny świądu w oparciu o jego lokalizację, co często jest możliwe u psów.” To, że kot odczuwa świąd w rejonie głowy i szyi, nie oznacza, że występuje u niego nadwrażliwość pokarmowa. Z doświadczenia dr Ghubash wynika, że zazwyczaj przyczyną świądu głowy i szyi u kocich pacjentów rzeczywiście jest alergia pokarmowa lub atopia, należy jednak pamiętać, że nie jest to bezwzględna reguła!
Jak zatem znaleźć skuteczny sposób na koty? Dr Ghubash podkreśla, że ze względu na znaczące różnice w przebiegu reakcji nadwrażliwości u kota i u psa oba te gatunki, mimo często podobnego obrazu klinicznego, wymagają zupełnie innego podejścia diagnostycznego.
W przypadku świądu u kota proces diagnostyczny należy rozpocząć od szczegółowego i przemyślanego wywiadu oraz metodycznego zbadania pacjenta. Zdaniem dr Ghubash około 50% istotnych diagnostycznie informacji uzyskuje się na podstawie analizy opisu zwierzęcia oraz danych z wywiadu, pod warunkiem oczywiście, że zadajemy klientowi właściwe pytania. Na przykład u kota, który nie ukończył jeszcze szóstego miesiąca życia, najbardziej prawdopodobną przyczyną świądu jest choroba pasożytnicza lub dermatofitoza. Natomiast atopowe zapalenie skóry u tak młodych kociąt należy do rzadkości.
Bardzo istotne jest zebranie kompletnych danych na temat chorób – aktualnych i przebytych przez pacjenta w przeszłości. Na przykład u kotów, w przeciwieństwie do psów, pododermatitis nie jest powszechnym objawem alergii i jeśli wystąpi, najczęściej spowodowane jest pęcherzycą liściastą. Ponadto dr Ghubash nadmienia, że w przebiegu pęcherzycy liściastej u kotów strupy pokrywające małżowiny uszne łatwo rozpoznać, ponieważ mają charakterystyczny wygląd „posypanych bułką tartą”.
U każdego kota ze zmianami skórnymi należy w pierwszej kolejności wykluczyć dermatofitozę, ponieważ u tego gatunku może ona naśladować obrazem klinicznym wiele innych chorób skóry, zarówno świądowych, jak i przebiegających bez świądu. W każdym przypadku wskazane jest przeprowadzenie badania hodowlanego z wykorzystaniem podłoża selektywnego dla dermatofitów (podłoże testowe dermatofitów, DTM). Warto podkreślić, że wyniki badania lampą Wooda są diagnostyczne jedynie u 50% pacjentów.
Kiedy wysyła się wycinek skóry kota z podejrzeniem dermatofitozy do badania histopatologicznego, należy równocześnie zlecić wykonanie barwień dodatkowych – metodą GMS (Gomori Methenamine Silver stain) i PAS (Periodic Acid-Schaff stain).
Podpowiedź: Zdaniem dr Ghubash u młodego kota rasy perskiej, u którego występują zmiany skórne, w pierwszym rzędzie należy zawsze podejrzewać dermatofitozę, a chorobę tę można wykluczyć dopiero po otrzymaniu ujemnego wyniku badania hodowlanego.
Należy zwrócić uwagę na lokalizację zmian skórnych i zweryfikować, czy u zwierzęcia występują otarcia mogące sugerować samouszkodzenia. Trzeba także sprawdzić, czy widoczne są grudki mogące wskazywać na prosówkowe zapalenie skóry, będące częstym przejawem chorób alergicznych u kotów. Należy zbadać okolicę warg i podniebienia, aby wykluczyć jedną z postaci zespołu ziarniniaka eozynofilowego.
Zdaniem dr Ghubash kluczowa jest likwidacja wtórnych zakażeń. Nie jest błędem rozpoczęcie leczenia od 1-2-tygodniowej antybiotykoterapii i podanie glikokortykosteroidów dopiero w przypadku braku jakiejkolwiek poprawy.
Objawy nadwrażliwości pokarmowej mogą wystąpić u kota w każdym wieku, a zatem nie należy do rzadkości, że przyczyną świądu u starszego osobnika jest właśnie ten rodzaj alergii. Dr Ghubash w oparciu o własne doświadczenia zaznacza jednocześnie, że szczególnie często miała okazję obserwować nadwrażliwość pokarmową u kotów rasy syjamskiej i ich mieszańców.
Jednym z elementów rozpoznawania atopii są badania serologiczne. Zawsze jednak najpierw trzeba ustalić rozpoznanie kliniczne, a dopiero potem wykonać testy, które umożliwiają następnie wybór właściwego dla pacjenta zestawu antygenów do immunoterapii swoistej.
Nigdy nie należy obawiać się „wykonania kroku w tył” i pobrania wycinka skóry do badania histopatologicznego, mimo że wynik może „jedynie” potwierdzić alergiczne tło zmian występujących u zwierzęcia. Trzeba pamiętać, że często konieczne jest pobranie licznych wycinków skóry. Warto również dopilnować, żeby próbki trafiły do patologa weterynaryjnego zajmującego się dermatopatologią. Jak wspomniano, wynik może rzeczywiście jedynie potwierdzić alergię, ale niejednokrotnie pozwala na ustalenie rozpoznania, które byłoby niemożliwe bez analizy histopatologicznej wycinka skóry.
Ważna uwaga: Należy ustalić, czy świąd występujący u kota ma charakter sezonowy. Jeżeli tak, nie ma potrzeby przeprowadzania u takiego pacjenta diety eliminacyjnej. Jeśli natomiast świąd utrzymuje się przez cały rok, próba dietetyczna jest konieczna. Zdaniem dr Ghubash wyniki testów serologicznych w przypadku alergii pokarmowej są niewiarygodne, niedokładne i niepotrzebnie narażają właściciela zwierzęcia na wydatki.
Jedyną wiarygodną metodą rozpoznawania alergii pokarmowej u kotów jest zastosowanie 12-tygodniowej diety eliminacyjnej, polegającej na żywieniu kota wyłącznie weterynaryjną leczniczą karmą hipoalergiczną. Karmy dostępne „bez recepty” nie nadają się do tego typu próby diagnostycznej, ponieważ producenci w trakcie cyklu produkcyjnego często zmieniają „serie produktów”. Oznacza to, że do produkcji różnych rodzajów karm używany jest ten sam sprzęt, co może prowadzić do różnego składu alergenowego w na pozór jednakowych paczkach karmy stojących na sklepowej półce. Dr Ghubash nadmienia, że w jednym z przeprowadzonych badań udowodniono obecność śladowych ilości innych białek w marketowej karmie z dziczyzną.1 Nie można zatem polecić żadnej z tego typu karm do przeprowadzenia rzetelnej diety eliminacyjnej.
Ryc. 1. Zmiany skórne obejmujące małżowiny uszne i nozdrza u kota z nadwrażliwością na ukłucia komarów.
Czy jeśli u kota nastąpi poprawa po leczeniu glikokortykosteroidami, można wykluczyć u takiego pacjenta alergię pokarmową? Dr Ghubash uważa, że nie, ponieważ w części przypadków zasada ta się nie sprawdza.