BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Choroby wewnętrzne
Jak poradzić sobie z zespołem bólu mięśniowo-powięziowego u twoich pacjentów
Michael Petty
Artykuł przedstawia korzyści płynące z leczenia napiętych włókien mięśniowych u psów z chorobą zwyrodnieniową stawów.
Buster był 4-letnim golden retrieverem, który został przyprowadzony do mojej kliniki na wizytę profilaktyczną i rutynowe szczepienie. Poszukiwanie bólu mięśni – a zwłaszcza objawów zespołu bólu mięśniowo-powięziowego (MPS – myofascial pain syndrome) – stanowi element wszystkich moich badań. Reakcja Bustera na omacywanie mięśnia czworogłowego i biodrowo-lędźwiowego w kierunku MPS była bardzo silnie wyrażona. Porozmawiałem z właścicielką psa i wyjaśniłem jej, że ból tego rodzaju występuje najczęściej wtórnie do bólu zlokalizowanego w innym miejscu, a jego charakterystyka przemawia za tym, że najprawdopodobniej pierwotne źródło bólu znajduje się w kończynach miednicznych.
Właścicielka poinformowała, że Buster od jakiegoś czasu nie wskakuje już na kanapę ani na łóżko, aby leżeć koło niej, jak wcześniej miał to w zwyczaju. Zgodziła się na wykonanie u psa zdjęć radiologicznych, które wykazały, że występuje u niego łagodna dysplazja stawów biodrowych oraz łagodna postać choroby zwyrodnieniowej tych stawów. Po zastosowaniu odpowiedniego leczenia pozostaliśmy w kontakcie z właścicielką Bustera. Według jej obserwacji u psa nastąpiła poprawa – nie tylko zaczął wskakiwać na kanapę, ale również częściej inicjował zabawę, co stanowiło kolejną zmianę w jego zachowaniu.
Buster ilustruje powszechnie występujący problem
Jest to typowa historia z mojej praktyki klinicznej. Wielu właścicieli (a nawet lekarzy weterynarii) opisuje, że pies mniej chętnie podejmuje niektóre aktywności – nawet te, które wcześniej uwielbiał – kładąc to na karb zaawansowanego wieku zwierzęcia.
Klienci przyprowadzają swoje zwierzęta do nas i nawet nie pomyślą, aby wspomnieć, że coś jest nie tak, ponieważ sami sobie tego nie uświadamiają. To przykre, ale prawdziwe – problem bólu przewlekłego często pozostaje nierozwiązany, gdy dotyczy wyłącznie psa. Próby jego skorygowania podejmuje się dopiero wówczas, gdy stanie się on uciążliwy dla właściciela.
Choroba zwyrodnieniowa stawów niemal zawsze dotyka psy w młodym wieku i jest wynikiem zaburzeń morfologicznych. Przykładowo u psa z dysplazją stawów biodrowych lub dysplazją łokcia zmiany typowe dla tej choroby można wykazać już w wieku 1-2 lat. Niemniej jednak bardzo często zaburzenie to pozostaje nierozpoznane u młodych psów, chyba że właściciel dostrzeże, iż zwierzę ma problem z poruszaniem się. Niechęć do długich spacerów, chodzenia po śliskich powierzchniach lub wskakiwania i wyskakiwania z samochodu jest błędnie interpretowana jako coś, czego pies po prostu nie lubi robić, niezależnie od tego, czy było tak zawsze, czy też rozwinęło się z czasem.