BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Artykuł wiodący
Spojrzenie polskiego lekarza weterynarii
dr n. wet. Sylwia Lew-Kojrys
Zamieszczony w bieżącym numerze WpD artykuł Tony’ego Buffingtona „Zespół Pandory u kotów – rozpoznawanie i leczenie” porusza bardzo ciekawe kwestie dotyczące układu moczowego u tego gatunku. Autor sugeruje, by szerzej spojrzeć na pacjenta urologicznego, ponieważ przyczyna objawów ze strony dolnych dróg moczowych może znajdować się w innym układzie lub narządzie, a także w otoczeniu kota.
Gdy w naszym gabinecie pojawia się opiekun kota i informuje nas o zaburzeniach mikcji u swojego pupila, takich jak częstomocz, krwiomocz czy oddawanie moczu poza kuwetą, rozpoznajemy FLUTD.
Czym jest FLUTD i czy taka diagnoza wystarczy?
Choroba dolnych dróg moczowych kotów (FLUTD – feline lower urinary tract disease) jest to termin stosowany do opisania zespołu zaburzeń występujących w obrębie pęcherza moczowego lub cewki moczowej u kotów. Jeszcze niedawno choroba dolnych dróg moczowych była „rozpoznawana” w przypadku gdy pojawiały się wyżej wymienione objawy, bez względu na ich przyczynę. Obecnie wiemy, że na FLUTD składają się różne zaburzenia, dlatego zaleca się, aby w takich wypadkach wykonywać dokładniejszą diagnostykę różnicową chorób układu moczowego z zastosowaniem posiewu moczu, badania ultrasonograficznego, radiologicznego lub cystoskopii. W przypadku FLUTD najczęściej rozpoznawane jest idiopatyczne zapalenie pęcherza moczowego (FIC – feline idiopathic cystitis), ale jego przyczyną mogą być również zakażenia bakteryjne, kamice układu moczowego oraz rzadziej nowotwory.
Około 60% kotów z objawami chorób dolnych dróg moczowych jest diagnozowanych jako koty z idiopatycznym zapaleniem pęcherza moczowego. Niestety ostateczne rozpoznanie FIC ustalane jest jako „rozpoznanie z wykluczenia”. Koty są najlepszym modelem zw...
Autor pokazuje, jak w ciągu ostatnich 40 lat zmieniało się podejście do kota z zaburzeniami urologicznymi. W czasach kiedy ja kończyłam studia, obowiązywało jeszcze pojęcie syndromu urologicznego, a większość kotów wykazujących problemy z mikcją b...