BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
17/03/2021
Szczególną ostrożność należy zachować podczas kąpieli pacjentów pozostających w pozycji leżącej lub wykazujących osłabioną reakcję na bodźce, przestrzega Liz Hughston, ponieważ może u nich dojść do zachłyśnięcia. Zwierzę po takim zabiegu starannie wyciera się, uważnie monitorując temperaturę jego ciała, by nie doszło do wtórnej hipotermii.
Jeżeli zwierzę spożyło truciznę, pierwszym elementem postępowania jest zazwyczaj usunięcie resztek szkodliwej substancji z przewodu pokarmowego. W przypadku psów Liz Hughston poleca zastosowanie iniekcji z apomorfiny, która wywołuje u nich wymioty w ciągu 2-3 minut od podania leku.
W ubiegłym roku FDA (ang. Food and Drug Agency – Amerykańska Agencja Leków i Żywności) zatwierdziła do stosowania u psów w analogicznym celu roztwór dospojówkowy ropinirolu (preparat Clevor). Badania kliniczne nad skutecznością tego leku, podczas których krople podano 100 zwierzętom należącym do różnych właścicieli w celu sprowokowania u nich wymiotów po podanym wcześniej posiłku (nie podawano żadnych substancji toksycznych lub obiektów niejadalnych), wykazały wystąpienie pożądanej reakcji u 95% zwierząt z grupy badawczej. Wymioty pojawiły się u nich w ciągu 30 minut od zastosowania Clevoru. U 86% psów efekt ten zaobserwowano po pierwszej dawce ropinirolu. „To rozwiązanie wydaje się atrakcyjne w przypadku pacjentów, którzy nieustannie są przyłapywani na zjadaniu niedozwolonych obiektów” – zauważa Liz Hughston. – „Dla właścicieli takich psów posiadanie kropli z ropinirolem na półce w domu może być naprawdę pomocne w kryzysowych sytuacjach”.
O ile apomorfina jest bardzo skuteczna u psów, w przypadku kotów lek ten słabo sprawdza się w wywoływaniu wymiotów, ponieważ zwierzęta te mają mniejszą liczbę receptorów dla dopaminy, tłumaczy Liz Hughston. Praktyką niektórych lekarzy weterynarii jest wprowadzenie pacjenta w ruch obrotowy, by wywołać u niego mdłości, a docelowo odruch wymiotny. „Istnieją jednak skuteczniejsze metody” – mówi Liz Hughston. Lepszym rozwiązaniem wydają się leki z grupy alfa-2-agonistów, takie jak ksylazyna lub deksmedetomidyna.
Liz Hughston przytacza także wyniki pracy badawczej opublikowanej w 2019 roku na łamach „Journal of Veterinary Emergency and Critical Care”, której celem było przeanalizowanie zastosowania hydromorfonu w celu wywoływania wymiotów u kotów. Zespół naukowców zaobserwował skuteczność tej substancji u 75% zwierząt, którym podano hydromorfon podskórnie w dawce 0,1 mg/kg m.c. Odnotowano przy tym minimalny efekt sedacyjny i niewielkie obniżenie częstotliwości pracy serca.
W pewnych okolicznościach prowokowanie wymiotów u zwierzęcia może być dla niego niebezpieczne, ostrzega Liz Hughston. Mowa tu o sytuacjach, kiedy pacjent zaczął wcześniej zwracać samoistnie, jest niewydolny oddechowo albo podejrzewamy, że połknął on substancję żrącą lub drażniącą, która może powodować bezpośrednie uszkodzenia tkanek przewodu pokarmowego.
Jeżeli u pacjenta istnieje przeciwwskazanie do wywołania wymiotów, możemy uciec się do innych rozwiązań w celu usunięcia lub obniżenia stężenia substancji toksycznych:
Niezależnie od rodzaju trucizny kluczowym elementem zapewniającym sukces terapeutyczny u pacjenta jest zawsze leczenie podtrzymujące. „Najważniejszym czynnikiem decydującym o pozytywnym wyniku wdrożonego postępowania przy minimalnych długotrwałych efektach ubocznych dla zwierzęcia jest profesjonalizm personelu weterynaryjnego, mającego wiedzę z dziedziny toksykologii oraz metod stosowanych w tego rodzaju sytuacjach” – przypomina Liz Hughston.
dvm360.com • November 2020
Amanda Carrozza
New Jersey