Moje nadzieje związane z artykułem Jörga Steinera „Przewlekłe zapalenie trzustki u kotów” były podwójne – po pierwsze temat, bo w codziennej praktyce przewlekłe zapalenia trzustki (PZT) u kotów są częste, ale trudne diagnostycznie, a po drugie autor – J. Steiner gwarantuje rzetelną merytorycznie wiedzę. Myślałem więc, że po raz kolejny moja wiedza zostanie wzbogacona, na przykład w zakresie obrazu klinicznego albo wskazówek, w którym kierunku iść i prowadzić postępowanie diagnostyczne. I tutaj niestety pierwsze rozczarowanie, ponieważ w artykule nie znalazłem nic na temat obrazu klinicznego choroby. Artykuł według mnie pomija proces diagnostyczny, a autor zakłada, że choroba jest już rozpoznana. Przy dużych trudnościach związanych nie tylko z rozpoznaniem, ale przede wszystkim z podejrzeniem PZT warto byłoby przybliżyć te kwestie. Ponieważ koty są trudne diagnostycznie, można by przynajmniej zwrócić uwagę na ukierunkowanie wywiadu, podkreślić znaczenie na pozór nieistotnych objawów choroby, na przykład okresowego braku łaknienia. Szkoda, że autor uchodzący za specjalistę z zakresu gastroenterologii pominął ten aspekt istotny w codziennej praktyce klinicznej.