05/11/2020
lek. wet. Anna Dominiak
Dyskusja na temat psów (a także kotów) rasowych, szczególnie w aspekcie ich zdrowotności, wywołuje ostatnio wiele emocji w środowisku lekarsko-weterynaryjnym. Jako lekarz weterynarii, a także hodowca psów rasowych postanowiłam podzielić się paroma spostrzeżeniami.
W zootechnice rasa definiowana jest jako grupa zwierząt tego samego gatunku, powstała w efekcie lub przy wsparciu działalności człowieka mającej na celu uzyskanie pożądanych cech użytkowych i pokrojowych zwierząt, przekazywanych dziedzicznie potomstwu. Istnieje wiele ras tzw. pierwotnych, ukształtowanych głównie przez środowisko, które przetrwały w mało zmienionym stanie do dziś (na przykład basenji). Większość współczesnych ras swoje cechy zawdzięcza jednak także działaniom ludzi i selekcji dokonywanej przez nich w ciągu stuleci. Populacja psów rasowych nie jest duża, gdyż stanowi około 5%, zależnie od kraju.
Zorganizowana hodowla psów rasowych ma bardzo długą tradycję. Największe organizacje kynologiczne na świecie to FCI (Międzynarodowa Federacja Kynologiczna) powstała w 1911 r., American Kennel Club (AKC), założony w USA w 1884 r., oraz The Kennel Club, utworzony w Wielkiej Brytanii w 1873 roku. Współpraca tych organizacji opiera się m.in. na promowaniu zdrowotności i dobrych praktyk w hodowli psów. Uznano kilkaset ras, dla których istnieją wzorce opisujące wygląd i temperament. Niektóre rasy, takie jak golden retriever, są bardzo popularne, a liczebność innych jest bardzo mała (na przykład broholmer). W strukturach ww. organizacji (na przykład w komisji naukowej oraz hodowlanej FCI) zasiada wielu lekarzy weterynarii, których pasją jest hodowla i propagowanie psów rasowych. Jednocześnie społeczeństwo lepiej akceptuje mieszańce, psy w typie rasy oraz tzw. psy hybrydowe („designer breeds”), będące w istocie mieszańcami dwóch ras (na przykład labradoodle, schnoodle, cockapoo, maltipoo itp.) niż psy rasowe.
Rasy tworzone były lub powstawały w określonym celu – użytkowości, dla cech charakteru, ze względów estetycznych. Psy hodowane ze względów użytkowych to przede wszystkim psy myśliwskie, stróżujące i pasterskie. Rasy, które zachowały swoją funkcję, to psy ozdobne i do towarzystwa. Wiele ras nie jest już wykorzystywanych zgodnie ze swoim oryginalnym przeznaczeniem i aktualnie psy te pełnią rolę po prostu towarzyszy rodziny. Istnieje też szereg ras, które zyskały nowe, cenne funkcje, na przykład labradory i golden retrievery jako psy przewodnicy niewidomych i psy asystujące, posokowce bawarskie jako psy asystujące cukrzykom, jack russel terriery do poszukiwania narkotyków w służbach celnych i więziennych, border collie jako psy lawinowe, a owczarki belgijskie malinois jako psy bojowe w siłach specjalnych, uczestniczące w akcjach antyterrorystycznych. We wszystkich tych przypadkach wykorzystuje się w nowym kierunku predyspozycje utrwalone w danej rasie przez stulecia, gdyż kluczowa jest przewidywalność cech, w tym zachowania się psa.
Wiele ras jest częścią dziedzictwa narodowego. Są one nierozerwalnie związane z kulturą kraju lub regionu, choć dziś nie pełnią już pierwotnej funkcji. Ich populacje są stosunkowo nieliczne – od kilkuset do tysiąca zwierząt na całym świecie, zazwyczaj występują tylko w rodzinnym kraju. Irlandia objęła dziedzictwem narodowym wszystkie rodzime rasy. Częścią naszej kultury jest sześć ras polskich – owczarek podhalański, polski owczarek nizinny, ogar polski, gończy polski, chart polski oraz polski spaniel myśliwski.
Największe korzyści wynikające z wyboru psa rasowego to przewidywalność, dostosowanie do trybu i stylu życia opiekuna. Dzięki świadomemu podejściu można ograniczyć kłopoty wynikające z niewłaściwego wyboru – problemy behawioralne, zdrowotne, porzucanie psów. Kupując psa rasowego, można przewidzieć, jakie osiągnie cechy anatomiczne (wzrost, masa ciała, wygląd), psychiczne, a także na jakie choroby będzie bardziej podatny.
Inaczej jest w przypadku mieszańców – biała puchata kuleczka zakupiona do małej kawalerki w mieście może wyrosnąć na psa w typie owczarka podhalańskiego o masie 60 kg. Wtedy zaczynają się problemy wynikające z niedostosowania psa do warunków, w jakich przyszło mu żyć, co często kończy się jego oddaniem lub porzuceniem.
W schroniskach prawie nie spotyka się psów rasowych pochodzących z rejestrowanych, uznanych hodowli. Większość psów schroniskowych to zwierzęta nierasowe, w typie rasy bądź z tzw. pseudohodowli. Dzieje się tak dlatego, że hodowcy często stosują zapisy zobowiązujące do zwrotu psa w tzw. trudnej sytuacji. Dodatkowo działają kluby miłośników i grupy na profilach społecznościowych, które sprawnie pomagają w znalezieniu nowych domów dla tych zwierząt.
Niektórzy kupują psy dla wyglądu, który bywa wyznacznikiem prestiżu, stylu lub aspiracji właściciela. Takie podejście stało się w ostatnich latach przyczyną ogromnego wzrostu popytu na psy ras buldog angielski i francuski.
Często spotykam się z negatywnymi opiniami wygłaszanymi przez kolegów po fachu na temat psów rasowych, a także hodowców. Zrozumiałe są frustracje wynikające z doświadczeń w kontaktach z niektórymi hodowcami – nie każdy klient jest łatwy we współpracy, nie tylko w naszym zawodzie. Czasem jednak opinie wygłaszane przez lekarzy są nieuzasadnionymi uogólnieniami, na przykład „mieszańce są dużo zdrowsze”, „hodowcy zajmują się psami tylko ze względów finansowych”, „hodowcy nie zwracają uwagi na zdrowie psów, a jedynie na ich urodę” itp.
Zrzeszeni hodowcy psów rasowych są „łatwym celem” takich wypowiedzi, w przeciwieństwie do tzw. pseudohodowców lub osób niezrzeszonych, które rozmnażają psy podobne do rasowych, tzw. w typie rasy. W efekcie negatywne nastawienie w stosunku do hodowli psów rasowych dotyka głównie osoby stanowiące mniejszość, lecz łatwe do identyfikacji, czyli członków stowarzyszeń kynologicznych i klubów ras. Tymczasem uznane organizacje kynologiczne (FCI, AKC, The Kennel Club) współpracują z lekarzami weterynarii, aby w rozsądny sposób dbać o zdrowie psów rasowych.
Rozwój genetyki umożliwia obecnie badanie dziedziczenia wielu chorób psów i uzyskiwanie danych będących podstawą do dalszych działań. Wiedza na temat występowania zaburzeń genetycznych u psów ma wpływ na zrównoważoną hodowlę.