BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
13/03/2018
Przykładem może być zaostrzenie insulinooporności w wyniku podawania dużych ilości słodkiej paszy, zawierającej dużo skrobi i cukru, co skutkuje hiperglikemią. W takiej sytuacji bardziej właściwe jest karmienie paszami zawierającymi mniej skrobi i cukru, wskazane jest podawanie paszy w mniejszych ilościach, ale częściej, i zadawanie niewielkich objętości siana przed paszami treściwymi. Postępowanie ze szczupłymi, insulinoopornymi końmi, które wymagają dodatkowych kalorii, często jest uzależnione od uwarunkowań osobniczych poszczególnych pacjentów, np. ich apetytu.
Modele postępowania obejmują:
Wybredne konie niekiedy odmawiają jedzenia wysłodków buraczanych lub pasz w postaci granulatów. W takich przypadkach właściciel powinien próbować karmić zwierzę kilkoma rodzajami pasz, aż znajdzie akceptowaną. Pacjenci mogą również wymagać okresu przejściowego, dopóki nie przyzwyczają się do wysłodków buraczanych lub diety komercyjnej. W okresie tym może być konieczne karmienie koni odmawiających jedzenia pasz o obniżonej zawartości NCS owsem z dodatkiem otrąb ryżowych albo oleju (dodatkowo do siana). Nie jest to idealna dieta dla koni insulinoopornych, ponieważ owies zawiera więcej rozpuszczalnych NSC (np. skrobi) niż większość granulatów, można jednak zmniejszyć glikemię poprzez karmienie mniejszymi porcjami podawanymi częściej (3 do 4 razy dziennie) oraz wcześniejsze (15-30 minut przed paszą treściwą) podawanie siana.
Wysłodki buraczane są polecane dla chudych koni z insulinoopornością, ponieważ dostarczają kalorii, ale u otyłych koni są dopuszczalne tylko jako przysmak (ok. 0,5 kubka po namoczeniu), zadawany w celu podania dodatków dietetycznych. Cukier zawarty w wysłodkach buraczanych jest bogaty w szybko fermentujące węglowodany, więc dodatek tego składnika do granulatów obniża zawartość rozpuszczalnych węglowodanów. Wysłodki podczas moczenia zwiększają także znacznie swoją objętość, co pozwala na zaspokojenie apetytu konia. Powinny być one zadawane po namoczeniu, ponieważ obniża to ryzyko zatkania przełyku (zadławienia) i usuwa melasę, jeżeli była dodawana.
Ochwat może rozwinąć się w wyniku nagłych zmian w diecie, takich jak przekarmienie zbożem lub obfite wypasanie, co powoduje zmiany we florze bakteryjnej jelit. Moment, kiedy to nastąpi, jest uwarunkowany osobniczo. Sugeruje się, że wrażliwość na insulinę odgrywa ważną rolę w wyznaczaniu progu dla ochwatu. Konie z zespołem metabolicznym są bardziej narażone na jego wystąpienie, bardzo często pierścienie na kopycie świadczą o licznych wcześniejszych epizodach. Zgodnie z tą teorią, zwiększenie wrażliwości na insulinę powinno zmniejszyć ryzyko wystąpienia ochwatu. W związku z tym konie lub kuce z EMS, cierpiące na powtarzające się epizody ochwatu, powinny być utrzymywane w stajni, bez dostępu do pastwisk, aby zapobiec zarówno zaostrzeniu insulinooporności, jak i nawrotom ochwatu.
Związek pomiędzy osią podwzgórze–przysadka–nadnercza i zespołem metabolicznym nadal wymaga wyjaśnienia. Badania pośmiertne koni, u których stwierdzono insulinooporność, w niektórych przypadkach pozwoliły na stwierdzenie zmian patologicznych, takich jak rozrost przysadki, gruczolaki przysadki lub przerost nadnerczy. U części chorych koni nie zauważono jednak żadnych zmian w obrębie przysadki i nadnerczy. Uważa się, że EMS jest po prostu wczesnym objawem przysadkowozależnego zespołu Cushinga, ale bardziej prawdopodobny jest wzrost predyspozycji do rozrostu przysadki mózgowej u koni otyłych. Sugeruje się również, że pełnoobjawowy zespół Cushinga rozwija się wcześniej (we wcześniejszym wieku) u koni dotkniętych zespołem metabolicznym.
Jeżeli EMS predysponuje konie do przysadkowego zespołu Cushinga, to u chorych zwierząt powinien występować stan przejściowy, gdy jedno zaburzenie przechodzi w drugie. Momentem tym może być okres miejscowego odkładania tłuszczu u chudych koni z insulinoopornością. Nie występuje wówczas jeszcze zanik mięśni szkieletowych i nadmierne owłosienie, ale wyniki badań diagnostycznych dla zespołu Cushinga mogą być już dodatnie. Badanie związków pomiędzy tymi dwoma zaburzeniami endokrynologicznymi stanowi wyzwanie ze względu na to, że obecnie dostępne testy do rozpoznawania zaburzenia części środkowej przysadki nie wykrywają łagodnej bądź wczesnej postaci choroby. Dlatego też w trudnych przypadkach należy polegać bardziej na badaniu klinicznym.
Trzeba rozważyć możliwość leczenia młodszych koni z EMS z wykorzystaniem pergolidu (0,5 mg/250 kg). Wszystkie wysiłki powinny być skierowane na ograniczanie otyłości i insulinooporności, aby obniżyć ryzyko ochwatu i późniejszego rozwoju zespołu Cushinga. Konieczne są dalsze badania w celu stwierdzenia wieku, w którym pojawiają się objawy kliniczne zaburzenia części środkowej przysadki u koni z zespołem metabolicznym.
U większości koni i kuców z EMS dobre efekty osiąga się poprzez kontrolę diety, wdrożenie programu treningowego oraz ograniczenie lub wyeliminowanie dostępu do pastwiska. Niemniej niekiedy te strategie nie poprawiają sytuacji na tyle szybko, by zapobiec dodatkowym incydentom ochwatu. W takich przypadkach uzasadnione jest leczenie farmakologiczne, które zmniejsza prawdopodobieństwo wystąpienia nawrotów ochwatu, mogących spowodować nieodwracalne zmiany w kończynie. Spadek masy ciała i zwiększenie wrażliwości na insulinę można przyspieszyć przez podanie doustnie soli sodowej lewotyroksyny (Thyro L®, Lloyd Inc., Shenandoah, Iowa):
W artykule opublikowanym przez Franka i wsp. lewotyroksynę podawano ośmiu klaczom w ciągu 8 tygodni. Konie początkowo dostawały 24 mg, następnie 48 mg, 72 mg i 96 mg. Dawkę zwiększano co 2 tygodnie. U leczonych klaczy średnia masa ciała spadła, a wrażliwość na insulinę wzrosła. W innych badaniach określano długoterminowe efekty leczenia w oparciu u spadek masy ciała i wzrost wrażliwości na insulinę u sześciu klaczy w ciągu 12 miesięcy. Lewotyroksyna była podawana w dawce 48 mg, a dynamikę metabolizmu glukozy mierzono w 0., 4., 8. i 12. miesiącu. W celu oceny bezpieczeństwa stosowania lewotyroksyny przeprowadzano także badanie echokardiograficzne oraz pełne badanie morfologiczne i biochemiczne krwi. W wyniku leczenia ponownie uzyskano zarówno spadek masy ciała, jak i dwukrotny wzrost wrażliwości na insulinę. Nie wykryto żadnych działań niepożądanych.
U koni z EMS leczonych lewotyroksyną stwierdzano utratę masy ciała i zmniejszenie obwodu szyi. Wstępne wyniki obecnych badań pokazały, że u koni (n = 4) poddanych diecie obwód szyi zmniejszył się o 5 centymetrów w ciągu 6 miesięcy, podczas gdy u koni leczonych o 10 cm (n = 4). Subiektywnym odczuciem badaczy było stwierdzenie, że u leczonych koni grzywa stawała się bardziej miękka, co poprzedzało zmniejszenie obwodu szyi. Mierzono stężenie całkowitej tyroksyny w surowicy (tT4), które wzrastało przy dawce 48 mg dziennie, ale różniło się znacznie dla poszczególnych koni. Zakres stężenia całkowitej tyroksyny u leczonych koni utrzymywał się pomiędzy 40 a 100 ng/mL, tak więc lewotyroksyna była podawana w dawkach wyższych niż fizjologiczne. Niemniej u leczonych koni nie obserwowano objawów klinicznych nadczynności tarczycy, takich jak pocenie czy częstoskurcz.
Przerwanie leczenia lewotyroksyną powinno następować poprzez stopniowe obniżanie dawki:
Korzyści z leczenia koni niższymi dawkami lewotyroksyny przez dłuższy czas nie były dotąd oceniane naukowo.