BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
W skrócie
Zespolenia wrotno-oboczne u psów – czy leczenie zachowawcze umożliwia odłożenie w czasie operacji chirurgicznej?
Przedmiotem większości ostatnich badań u psów z wrodzonym zespoleniem wrotno-obocznym jest analiza skuteczności nowych technik chirurgicznych oraz przeżywalności pacjentów po operacjach. Do tej pory porównywano skuteczność zabiegów chirurgicznych oraz leczenia zachowawczego w łagodzeniu objawów oraz wybranych zaburzeń biochemicznych i histopatologicznych,1 nie oceniano jednak przeżywalności psów po zabiegach chirurgicznych w odniesieniu do tych leczonych zachowawczo. Jeżeli przeżywalność pacjentów leczonych zachowawczo i chirurgicznie byłaby podobna, lekarze weterynarii z większą pewnością mogliby stosować terapię zachowawczą w przypadkach gdy operacja jest niemożliwa ze względów zdrowotnych lub finansowych. Z kolei różnice w przeżywalności pozwoliłyby właścicielom, którzy są niechętni operacji, podjąć decyzję na podstawie spodziewanej długości życia przy poszczególnych metodach leczenia. Autorzy najnowszego badania prospektywnego u psów z pojedynczym zespoleniem wrotno-obocznym postawili hipotezę, że przeżywalność pacjentów leczonych zachowawczo i chirurgicznie różni się, a różnica ta może zależeć od umiejscowienia zespolenia.
To wieloośrodkowe badanie porównywało krótkookresowe wyniki oraz długookresową przeżywalność 126 psów cierpiących na pojedyncze wrodzone zespolenie wrotno-oboczne z towarzyszącymi objawami klinicznymi.2 Każdy właściciel został poinformowany o metodach leczenia w momencie rozpoznania zespolenia u jego zwierzęcia. W oparciu o zalecenia lekarza weterynarii oraz możliwości finansowe właściciele decydowali się na leczenie zachowawcze lub chirurgiczne. Pacjenci nie zostali losowo przydzieleni do dwóch grup leczniczych. W przypadku pacjentów leczonych chirurgicznie, zastosowano różne techniki zupełnego lub niezupełnego podwiązania zespolenia w zależności od preferencji chirurga. Wpływ tych technik na przeżywalność nie został oceniony oddzielnie. Leczenie zachowawcze również nie było standaryzowane, ale zwykle polegało na stosowaniu doustnych antybiotyków, podawaniu laktulozy oraz karmy o zmodyfikowanej zawartości białka.