BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Relacje z klientem
Bądź liderem. Siedem sposobów na to, aby klienci stosowali się do twoich zaleceń
Michael A. Paul
Gdy klienci rezygnują z profilaktyki albo nie stosują się do twoich wytycznych, nie oznacza to wcale, że specjalnie robią ci na złość. Wynika to raczej z braku dobrej komunikacji.
Badania wielokrotnie wykazywały, że właściciele zwierząt oczekują od swoich lekarzy weterynarii szacunku, przejrzystych, spójnych informacji i zaleceń oraz relacji opartej na zaufaniu. Dokładnie te same czynniki mogą sprawić, że klienci będą stosować się do twoich wytycznych. Niemniej jednak w dyskusji na temat zdolności właściciela do wypełniania zaleceń lekarza weterynarii obydwaj zainteresowani bronią swojego zdania. Lekarz uważa, że właściciel ignoruje jego wskazówki z czystego wygodnictwa i niechęci do wydawania pieniędzy. Z kolei właściciel nierzadko ma poczucie, że zalecenia lekarskie są niejasno sformułowane albo nie wyjaśniono mu powodów, dla których są one istotne.
Mechanizmy te po części wywodzą się z przemilczanych i niemiłych skojarzeń, jakie przychodzą lekarzom do głowy na myśl o właścicielach zwierząt i ich „stosowaniu się do zaleceń”: „Powiedziałem pani, co należy zrobić. Pani zdecydowała się to zignorować i proszę, co teraz mamy. Wydaje mi się, że w ogóle nie zależy pani na zdrowiu swojego zwierzęcia.”
Jonathan Silverman, Suzanne Kurtz i Juliet Draper w swojej książce pt. „Skills for Communicating with Patients” („Umiejętności komunikacji z pacjentami”) proponują zamienić nieprzyjemnie brzmiący zwrot „stosowanie/niestosowanie się do zaleceń” na „zgodność z zaleceniami”, co ma kojarzyć się ze zrozumieniem i przyzwoleniem, oraz „spójność”, wskazującą na konsekwencję rozpoczętego działania. Uważam, że warto, aby lekarze weterynarii przyjęli te terminy i zaczęli stosować je zarówno w swoim myśleniu, jak i w profesjonalnej rozmowie z właścicielami zwierząt, podczas której wyjaśnia się zalecenia i zastanawia nad tym, czy właściciel jest w stanie je wypełnić.
Niezależnie jednak, czy będziemy nazywać to „stosowaniem się do zaleceń”, „zgodnością z zaleceniami”, czy też „spójnością”, wszyscy, zarówno lekarze weterynarii, jak i właściciele zwierząt, powinniśmy uświadomić sobie, że mamy przecież wspólny cel – w zakresie naszych kompetencji pragniemy zapewnić zwierzęciu to, co dla niego najlepsze. Do tego jeszcze musimy podołać temu w czasach gdy borykamy się z trudnościami ekonomicznymi i podziałami w obszarze opieki weterynaryjnej, usług, produktów dostępnych z wielu różnych, rywalizujących ze sobą źródeł, takich jak kliniki niskobudżetowe, działające charytatywnie, świadczące usługi domowe czy zajmujące się wyłącznie intensywną terapią, apteki standardowe i internetowe, sklepy dla zwierząt, sprzedawcy hurtowi i detaliczni.