Dlaczego koty rzadziej odwiedzają lecznice weterynaryjne niż psy? Głównym powodem są koszty. Właściciele kotów przywiązują większą wagę do cen usług weterynaryjnych i są mniej skłonni do wykonywania badań kontrolnych u zwierzęcia. Biorąc pod uwagę rosnącą liczbę kotów w gospodarstwach domowych, czworonogi te stanowią nieodkryty rynek dla lekarzy weterynarii. Jak pokonać uprzedzenia opiekunów kotów i przekonać ich do regularnych wizyt w gabinecie weterynaryjnym?

Według najnowszego sondażu Amerykańskiego Stowarzyszenia Weterynaryjnego, w Stanach Zjednoczonych żyją 74 miliony kotów utrzymywanych jako zwierzęta towarzyszące oraz 50 milionów kotów wolno żyjących (według badań Euromonitor International, populacja kotów w Polsce w 2011 roku wynosiła ok. 5,7 mln, a obecnie ich szacunkowa liczba przekroczyła 6 mln. Koty są drugimi pod względem popularności zwierzętami towarzyszącymi w naszym kraju po psach – przyp. tłum.). Psy odwiedzają lecznice średnio 2,6 razy w ciągu roku, koty trafiają do lekarza weterynarii jedynie 1,6 razy w roku. Na podstawie tych danych można sobie wyobrazić, jak duże niewykorzystane możliwości wzrostu dla lecznic zajmujących się małymi zwierzętami drzemią w kocim sektorze. To bardzo perspektywiczny rynek dla lekarzy weterynarii.

Dlaczego więc opiekunowie kotów nie korzystają regularnie z usług weterynaryjnych? Istnieje wiele czynników, z powodu których lekarze weterynarii widują koty prawie dwa razy rzadziej niż psy. Najważniejszym z nich jest jednak cena. Właściciele kotów nie chcą lub nie są w stanie ponosić kosztów standardowych usług weterynaryjnych, jak wynika z najnowszego badania Bayer Veterinary Care Usage Study III: Feline Findings.

Problem kosztów jest jednym z najcięższych do rozwiązania, ponieważ właściciele lecznic muszą dbać o odpowiedni dochód, by zapewnić wynagrodzenie dla siebie i dla personelu. Są jednak metody, za pomocą których każda lecznica jest w stanie uatrakcyjnić cennik usług weterynaryjnych i przyciągnąć właścicieli kotów.