WPD
ZALOGUJ
WPD
Prenumeruj
Odnów Subskrypcję
Prenumeruj
Czasopisma
Magazyn Weterynaryjny Weterynaria po Dyplomie
Praktyka
Kliniczna
Anestezjologia Behawioryzm Chirurgia Choroby wewnętrzne Choroby zakaźne Dermatologia Diagnostyka laboratoryjna Diagnostyka obrazowa Endokrynologia Farmakologia i toksykologia Gastroenterologia Geriatria Hematologia Kardiologia Laryngologia Nefrologia i Urologia Neurologia Okulistyka Onkologia Ortopedia Parazytologia Rehabilitacja Rozród Stany nagłe Stomatologia Żywienie
Gatunki
Konie Koty Psy
Wydarzenia
Kongres Webinaria
Filmy
Sklep
Koszyk
0
ZALOGUJ
Zarejestruj
Zaloguj
Zarejestruj

Marketing i zarządzenie Psychologia

Syndrom „rycerza w lśniącej zbroi”

15/03/2018

Artykuł ukazał się
Weterynaria po Dyplomie
2011
06

Relacje z klientem

Syndrom „rycerza w lśniącej zbroi”

Sarah Moser

Czy masz skłonność do rzucania się na ratunek zwierzęciu, które jest chore lub ranne, zapominając przy tym o jego właścicielu? Pamiętaj, że klienci potrzebują rozmowy nawet wtedy, gdy zagrożone jest życie ich podopiecznych.

Wielu lekarzy nie zdaje sobie nawet sprawy z tego, że mając do czynienia z chorym lub rannym pacjentem, starają się „zaatakować problem”. Jest to oczywiście dobre, o ile „atakuj problem” nie oznacza „ignoruj klienta”. „Lekarze weterynarii są szkoleni do identyfikacji konkretnego problemu zdrowotnego” – mówi dr Jim Kramer, współwłaściciel Columbus Animal Hospital w Columbus w Nebrasce. – „Jesteśmy niczym rycerz w lśniącej zbroi udający się na ratunek, aby ocalić zwierzę przed niebezpieczeństwem”.

Niestety, w momencie gdy rycerz w lśniącej zbroi koncentruje się na ratowaniu potrzebującego pomocy pacjenta, często zapomina, że częścią jego obowiązków jest także rozmowa z właścicielem zwierzęcia. A to szkodzi lekarzowi, klientowi oraz pacjentowi dużo bardziej, niż mogłoby ci się wydawać.

Porady do wypróbowania

Komunikacja – doprowadź ją do perfekcji

Zadawaj otwarte pytania, aby dowiedzieć się więcej od klienta.

Jednym z mitów dotyczących dobrej komunikacji w praktyce weterynaryjnej jest to, że uzyskiwanie od klienta informacji dotyczących kwestii socjalnych i stylu życia, np. roli zwierzęcia w rodzinie, potencjalnego wpływu opieki nad zwierzęciem na styl życia, jest zwykłą pogawędką. Według dr Cindy Adams nie jest to prawdą. „Przyjazna rozmowa jest formą profesjonalnej komunikacji. Dowody są tak silne, że nie możemy dłużej temu zaprzeczać. Lekarze muszą za pomocą otwartych pytań uzyskiwać informacje na temat przeszłości zwierzęcia, budować pozytywne relacje oraz zbierać informacje dotyczące nie tylko problemów biomedycznych” – mówi dr Adams.

Nie wiesz od czego zacząć? Wypróbuj poniższe wskazówki, aby zwiększyć efektywność komunikacji ze wszystkimi twoimi klientami, bez względu na powód ich wizyty:

  • Zaangażuj znajomego. Poproś kolegę z zespołu o ocenę kilku twoich spotkań z klientami, aby określić, jak dużo mówisz w porównaniu z właścicielem zwierzęcia. „Powinieneś mówić tylko przez 50% czasu” – twierdzi Adams. – „Oznacza to, że przez pozostałe 50% czasu powinieneś słuchać”. Wyniki badań JAVMA pokazują, że lekarze dominują w rozmowach z właścicielami zwierząt, a czas ich wypowiedzi sięga 62%.
  • Zadawaj pytania wyjaśniające. Kiedy już przedstawisz klientowi rozpoznanie i plan leczenia, zatrzymaj się i powiedz: „Przekazałem panu wiele informacji. Czy chciałby pan o coś zapytać?”. Zanim odpowiesz, musisz mieć pewność, że dokładnie zrozumiałeś zadane pytania.
  • Używaj stwierdzeń i pytań angażujących właściciela. Istnieją takie sformułowania jak: „Spróbujmy razem zastanowić się, aby znaleźć rozwiązanie”, „Co się pani zdaniem dzieje?”, „Czego się pan najbardziej obawia?”.


„Brak komunikacji na odpowiednim poziomie może spowodować, że klient odejdzie sfrustrowany i zdezorientowany” – mówi Adams. – „Oznacza to, że właściciele zwierząt często odkładają podjęcie decyzji, ponieważ nie mają niezbędnych informacji. Wpływa to niekorzystnie na zdrowie pacjenta, satysfakcję klienta oraz twoje zyski”.


W badaniach opublikowanych niedawno w JAVMA* zauważono wyraźne różnice w sposobie, w jaki lekarze weterynarii komunikują się z klientami w trakcie wizyt kontrolnych oraz tych, których powodem są stany nagłe lub konkretne problemy zdrowotne. Najważniejsze z nich są następujące:

  • Podczas wizyt kontrolnych lekarze mówią do zwierzęcia dwa razy częściej niż podczas wizyt związanych z konkretną chorobą. Atmosfera tych pierwszych wizyt jest najczęściej także bardziej swobodna.
  • Podczas wizyt kontrolnych lekarze więcej rozmawiają, śmieją się, zapewniają wsparcie oraz prawią komplementy.
  • Podczas wizyt związanych z konkretną chorobą lekarze weterynarii nie są tak spokojni i działają w większym pośpiechu. Większość rozmowy koncentruje się na uzyskaniu informacji i edukacji klienta dotyczącej wyłącznie zagadnień biomedycznych.


Co z tego wynika i dlaczego powinno nas to interesować? Według dr Cindy Adams, jednego z autorów przeprowadzonych badań, przyczyn tych różnic jest kilka. Jest także kilka powodów, dla których powinniśmy się tym zainteresować, między innymi zdrowie pacjenta, relacja z klientem oraz twoje zyski.

Dlaczego tracimy rycerskość?

Według dr. Kramera wizyty dotyczące konkretnych problemów zdrowotnych są dla wielu lekarzy poważniejszym wyzwaniem. Starają się więc w większym stopniu wykorzystać własne umiejętności diagnostyczne, a nie tylko wykonać kolejne rutynowe szczepienie. Poczucie wyższej konieczności, często niezbędne do pomyślnego rozwiązania problemu, przenosi na dalszy plan swobodną konwersację.

Według innej teorii podstawową przyczyną tych różnic są pieniądze. Konsultant i wykładowca Shawn McVey uważa, że wizyty dotyczące konkretnego problemu zdrowotnego wiążą się z koniecznością przedstawienia klientowi dużego rachunku. Przez to lekarze obawiają się prowadzić rozmowy budujące relacje. „Podczas wizyt kontrolnych nie ma problemu kosztów, dlatego pojawia się pewna życzliwość” – mówi McVey. – „Jeżeli natomiast w grę wchodzą duże sumy pieniędzy, jak również ryzyko śmierci pacjenta, lekarze przechodzą w tryb samoobrony. Chcą rozwiązać problem, aby potwierdzić swoje rozpoznanie i uzasadnić wysokość kosztów”.

Bliższe spojrzenie

Komunikacja w gabinecie – prawda w liczbach

Poniższe statystyki ujawniają twarde fakty na temat przeciętnych interakcji z klientem.

Badanie JAVMA z 2008 roku jasno pokazuje, że chociaż lekarze weterynarii są uznawani za osoby o wyjątkowym podejściu do zwierząt, to w praktyce bardzo rzadko w kontaktach z klientami okazują empatię. Tylko 7% lekarzy weterynarii używa zwrotów będących wyrazem empatii podczas wszystkich typów wizyt! Poniżej przedstawiono jeszcze kilka innych zaskakujących (lub nie) wyników tego badania:

  • 20% lekarzy weterynarii wydaje się spieszyć podczas wizyt dotyczących konkretnej choroby.
  • Podczas wizyt dotyczących konkretnej choroby zaniepokojonych jest 26% klientów, a 14% czuje emocjonalne zagrożenie.
  • Wizyty – kontrolne lub inne – trwają przeciętnie 13 minut.
  • Lekarze dominują podczas większości rozmów, w czasie których 62% stwierdzeń dotyczy informacji medycznych, przy czym 54% kierowane jest bezpośrednio do klienta, a 8% do pacjenta.
  • Klienci, który przyszli na wizytę w związku z konkretną chorobą, odbywają znacznie więcej wizyt w ciągu roku niż klienci, którzy przyszli ze swoimi zwierzętami na wizytę kontrolną.
  • Podczas wizyt kontrolnych lekarze weterynarii mówią do zwierzęcia dwa razy częściej niż podczas wizyt problemowych.
  • Lekarze weterynarii podczas wizyt kontrolnych zdecydowanie częściej używają zwrotów świadczących o ich wsparciu dla klienta niż podczas wizyt związanych z konkretną chorobą.
  • Podczas wizyt kontrolnych lekarze znacznie częściej pytają właścicieli zwierząt o ich opinię, natomiast podczas wizyt problemowych częściej o to, czy wszystko zrozumieli.


Inne wyjaśnienie przedstawia dr Fred Metzger: „Moim zdaniem chodzi o to, że wizyty dotyczące problemów zdrowotnych wymagają większego nakładu czasu i energii, szczególnie jeżeli lekarz ma stosunkowo krótki staż. Wizyty kontrolne, choć równie ważne, są znacznie łatwiejsze. Podczas nich nie obawiasz się tak bardzo o możliwość pominięcia elementów ważnych dla przeżycia zwierzęcia. Nie myślisz: „nie chcę zabić psa tej biednej osoby”.

Konsekwencje bycia rycerzem w lśniącej zbroi

„Bez względu na to, jaki jest powód wizyty – konkretna choroba czy rutynowe szczepienie, badanie zwierzęcia powinno być zawsze pełne. Nie ma dwóch rodzajów badania klinicznego. Bez względu na to, z czym zgłasza się pacjent, moim obowiązkiem jest przeprowadzenie pełnego badania, aby dokładnie określić jego stan zdrowia” – mówi dr Kramer.

Według dr. Kramera przeprowadzenie dokładnego badania nie jest jednak końcem zbierania informacji biomedycznych. Podczas zwykłej luźnej rozmowy można bowiem zadać wiele pytań dotyczących trybu życia i zachowania zwierzęcia, a także wielu innych zagadnień „socjalnych”, np. obecności innych zwierząt w gospodarstwie domowym. Często uzyskane w ten sposób informacje mogą być ważnymi wskazówkami pomagającymi w określeniu stanu klinicznego, w jakim zwierzę się znajduje.

Zgadza się tym także dr Metzger: „Podczas badań kontrolnych musimy naprawdę trochę się postarać. W Metzger Animal Hospital dążymy do tego, aby badania kontrolne zwierząt zdrowych były traktowane tak samo poważnie jak wizyty zwierząt chorych, ponieważ właśnie wtedy zdobywamy wiedzę o zwierzęciu, edukujemy właściciela oraz udowadniamy wartość tego, co robimy”.

Dr Metzger lubi wyjaśniać klientom wszystkie wyniki badań – szczególnie gdy są one prawidłowe. Właściciel uczy się, na co powinien zwracać uwagę, dlaczego tak ważne jest dbanie o zdrowie zwierzęcia oraz co może się stać, gdy nie będzie tego robił. „Sądzę, że rozmowa z klientem podczas wizyt kontrolnych jest nawet znacznie ważniejsza” – mówi dr Metzger. – „W innym przypadku, dlaczego miałby przestrzegać twoich zaleceń? Pokaż klientowi, jak ważne są prawidłowe wyniki badań, i spraw, aby do ciebie wrócił”.

Wyniki badania JAVMA pokazują także, że lekarze w większości kontaktów z klientami zadają tylko kilka otwartych pytań, szczególnie podczas wizyt dotyczących konkretnej choroby. Z tego powodu nie mają możliwości zebrania wystarczającej ilości informacji na temat pacjenta oraz jego właściciela. Dodatkowo wykazują wyraźny brak empatii. „Tylko 7 procent wizyt kontrolnych lub związanych z konkretną chorobą zawierało takie zwroty jak ‘Wydaje mi się, że to bardzo trudny czas dla pani’ lub ‘Wygląda pan na zaniepokojonego...’. Jest to bardzo szokujące” – mówi Adams.

Takie zaniedbania dotyczące komunikacji mogą spowodować, że klient nie czuje się zaangażowany w proces podejmowania decyzji. W związku z tym rzadziej stosuje się do zaproponowanego przez ciebie planu leczenia. Ostatecznie wpływa to na twój wynik finansowy, nie wspominając o zdrowiu pacjenta.

następna strona>
1 2 >
NAJPOPULARNIEJSZE
Onkologia
Rak przejściowokomórkowy (TCC), czyli złośliwy nowotwór pęcherza moczowego
Nowa formuła Kongresu ApD Weterynaria – dwa razy więcej wiedzy!
Anestezjologia
Postawmy na rozsądek podczas planowania znieczulenia regionalnego
POLECANE ARTYKUŁY
Psychologia
Syndrom samobójczy wśród lekarzy weterynarii – mit czy rzeczywistość?
Psychologia
Zarządzanie lękiem w sytuacji kryzysu – co lekarz powinien wiedzieć
Marketing i zarządzenie
Czy social media mogą skutecznie promować lekarza weterynarii?
Marketing i zarządzenie
Najczęściej popełniane błędy marketingowe w ZLZ. Cz. I
Psychologia
Jak odbić się od dna, czyli o niezwykłej sile rezyliencji
Marketing i zarządzenie
Najczęściej popełniane błędy marketingowe w ZLZ. Cz. II
Marketing i zarządzenie
Po pracy wyłączam telefon Rozmowa z lek. wet. Grażyną Dudą-Adamczyk
Marketing i zarządzenie
Segmentacja rynku – wybór odpowiednich klientów
NEWSLETTER
OBSERWUJ NAS NA
NASZE PUBLIKACJE
  • Magazyn Weterynaryjny
  • Zamów prenumeratę
  • Czytaj on-line
  • Weterynaria po Dyplomie
  • Zamów prenumeratę
  • Czytaj on-line
  • Dodatek Online
  • Filmy


AKADEMIA PO DYPLOMIE WETERYNARIA
  • Termin i miejsce
  • Program
  • Koszty uczestnictwa
  • Rejestracja online


POMOC
  • Kontakt
  • Polityka prywatnosci
  • Zadaj pytanie
  • Logowanie i rejestracja
  • Regulamin
  • Metody płatności
  • Regulamin publikowania prac
  • Filmy Pomoc


KONTAKT

Medical Tribune Polska Sp. z o.o.
ul. Grzybowska 87
00-844 Warszawa
NIP: 521-008-60-45


801 044 415
+48 (22) 444 24 44
kontakt@magwet.pl
Nr konta: 13 1600 1068 0003 0102 0949 9001

Kontakt w sprawie reklam: magwet-reklama@medical-tribune.pl

Anuluj