BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Rehabilitacja
Dziesięć prostych sposobów reklamy twoich usług rehabilitacyjnych
Jane Harrell
Czy marketing twoich usług rehabilitacyjnych wymaga pewnego treningu? Wejdź z nami do bieżni wodnej, a pomożemy ci wyćwiczyć mięśnie odpowiedzialne za zdobywanie klientów.
W dobie intensywnego rozwoju różnych specjalizacji weterynaryjnych lekarze praktycy, nie mówiąc już o klientach, mają trudności, aby za tym wszystkim nadążyć. Pamiętam, jak kilka lat temu po raz pierwszy usłyszałam o terapii zimnym laserem. Od razu wyobraziłam sobie lekarzy weterynarii zalecających takie leczenie oraz właścicieli patrzących na nich z niedowierzaniem i pytających: „Chce pan laserować mojego psa?”. Reklamowanie usług rehabilitacyjnych nie musi być jednak trudne i skomplikowane. Jak powinno wyglądać? Przeprowadziłam rozmowy w kilku lecznicach, w których wprowadzono programy rehabilitacyjne, aby znaleźć odpowiedź na to pytanie.
Poniżej przedstawiono 10 prostych kroków, które można wcielić w życie w twojej praktyce.
1. Skończ z używaniem żargonu medycznego
Kiedy sprawdzałam opisy usług rehabilitacyjnych na stronach internetowych kilku lecznic weterynaryjnych, natrafiłam na takie oto pojęcia:
- warunki termiczne
- ciśnienie hydrostatyczne
- lepkość.
Pojęcia te mogą być zrozumiałe dla personelu medycznego, stawiam jednak 50 do jednego, że ich użycie odstraszy klientów. Pora zacząć pilnować swojego języka, drodzy lekarze weterynarii. Poproś zaufanego znajomego spoza środowiska lekarskiego, aby przyszedł na jedną lub kilka wizyt, podczas których każda osoba z personelu z osobna przedstawi mu rodzaje usług rehabilitacyjnych oferowanych w lecznicy oraz ich rolę. Jeżeli twój znajomy zacznie robić wielkie oczy, najwyższy czas uprościć wiedzę przekazywaną przez personel. Zastosuj podobne postępowanie w przypadku każdego materiału filmowego lub tekstu pisanego, który tworzysz.
2. Złap ekipę filmową – lub smartfon
Wiem, że nakręcenie dobrego filmu zawsze sprawia trudności. Wymaga sporego nakładu kosztów i czasu. Jednak w dobie ręcznych kamer i smartfonów jest to dużo łatwiejsze niż wcześniej, a odbiorcy nie zwracają uwagi na nieco niższą jakość. Mimo wszystko są powody, dla których YouTube jest drugą co do wielkości światową wyszukiwarką – filmy działają.
Poza tym dzięki swojemu programowi rehabilitacyjnemu spotykasz mnóstwo pacjentów, który wykazują widoczną poprawę lub robią różne urocze rzeczy. Jeżeli nawet jest to tylko 10-sekundowy film przedstawiający psa siedzącego na elastycznej piłce lub niepełnosprawne kocię uczące się, jak jeść na stojąco, postaraj się uwiecznić takie momenty.